Szukaj na tym blogu

wtorek, 1 stycznia 2013

PRÓBNIK ZDROWEGO transferowego ROZSĄDKU



Styczeń 2013.

Na razie marazm, startuje za to „karuzela transferowa”.
Przyszło mi do głowy by porównać napastników którzy przychodzili do Lecha (ostatnio). 
Sprawdzić jakie mieli „strzeleckie CV” w swoich „starych” klubach i jak sprawdzili się po przyjsciu do Lecha.




Jak widać z tej tabelki, zawodnik ktory miał „snajperską krew” i dobre „wpisy w strzeleckim CV” , potem dobrze radził sobie również w Lechu.
Generalnie Lech „brał” młodych piłkarzy, a „odstępstwa” od tej regułu kończyły się różnie (tragicznie-Wichniarek, optymistycznie-Slusarski).
Jedno było wspólne, dla napastników z pozycji tabelkowej od 1 do 3  wspólne == mieli wczesniej, gdzie indziej, sporo „nastrzelanych goli”.
Jak przy każdym zestawieniu są i wyjątki. Takim „in minus” jest Gergo Lovrencics. Strzelający sporo bramek na Węgrzech , a mający „piłkarską impotencję” w Lechu. Nie piszę już o Ubiparipie, bo jego „serbska srednia” czyli 0,30 , nie powalała na kolana. Jak wiadomo, w Lechu, było tylko gorzej.
Zestawienie jest aż nadto wyrażnym dowodem na to, że „napastnik musi mieć napastniczy charakter i takież umiejętnosci”. Można sobie gadać do woli, ale ani , przymierzani do Lecha Ojamaa, ani Nowikows takich „dobrych strzeleckich srednich” nie mają.
Ojamaa to „czysty skrzydłowy” (10 asyst), Nowikows to „wymiar Lukjanovsa” i pewnie „przyniosłby” Lechowi tak samo mało bramek jak i tenże Lukjanovs Lechii (77 meczów-5 bramek!).
Że młodzi? Sorry, ale Lech „nie wyprodukował NIGDY  sam !!!” z przeciętnego strzelca jakiegos „geniusza”. Przychodzący Lewy, Renifer czy Rudi to byli „egzekutorzy pełną gębą”. Nawet ten , tak krytykowany, Slusorz „ustrzelił” wczesniej w Craxie (srednio licząc bramek/na mecz) więcej goli niż obaj „transferowi pretendenci”.

I jak widać ten „współczynnik” nie może być NIŻSZY niż 0,40 ! 
 Jesli jest o wiele niższyi to niczego dobrego od takiego „niby napastnika” oczekiwać nie można.
No chyba że paru goli (tak z 2-5) i paru asyst.
Tu przypomina mi się Sławek Peszko ,który do tego „wizerunku” (patrz też Ojamaa) pasował jak ulał. 
A przecież o Peszkinie nikt nie mówił, że to jest NAPASTNIK!  A skrzydłowych  „u nas ci dostatek” (Bereszyński, Tonew,Gergo,Możdżeń,obecnie Jakóbowski... nie wiadomo co z Ubiparipem, bo Wilka już chyba mamy z głowy). Jest ich 5, w porywach 6-ciu.

Chyba trzeba napisać WIELKIMI LITERAMI. OJAMAA I NOWIKOWS  TO NIE SĄ NAPASTNICY !!! 
 Może Ojamaa byłby „rozgrywającym”? Ale czy warto „brać” tego drugiego „litewskiego Szkota” skoro pewnie nie gorszy od niego Linetty?
No i co do cholery Z NAPASTNIKIEM ????????
Bo jak widać liczby nie kłamią. 


PS1:   A już doprowadził  mnie do łez , ze smiechu, ten cytat - na temat ew. transferu Arkadiusza Piecha, z Ruchu do Lecha ,cytuję:  Wcześniejsze pozyskanie reprezentanta Polski jest nierealne nie tylko ze względu na cenę, ale także na fakt, iż Ruch Chorzów zapowiedział, że akurat Lechowi swego piłkarza nie sprzeda. Nie chce bowiem wzmacniać konkurencji.
Ktos  w Chorzowie kompletnie stracił poczucie rzeczywistosci. Bo wystarczy spojrzec na tabelę : Lech msce 2- pkt 29, Ruch msce 14 pkt 15 (TRZECIE OD KOŃCA), w towarzystwie Wisły, Korony, Podbeskidzia i PGE. 
Rozumiałbym gdyby o tym ‘wzmacnianiu konkurencji” mowili przy ew. Transferze do „tabelowych sąsiadów” Ruchu, a tak to... nawet  transfer do Bayernu Monachium to potencjalne „wzmacnianie konkutrencji” ,bo MOŻE za  rok/dwa Ruch zagra w fazie grupowej LM własnie z tym Bayernem Monachium, w którym na "szpicy ataku"  zagra Piech? Generalnie nawet Kazachstan, Armenia i Uzbekistan są dla Ruchu „niebezpieczne”. Bo kto wie na kogo trafi Ruch w „ewentualnym losowaniu „  eliminacji LE?
„Bezpiecznym kierunkiem” wydają się Chiny. Oni , jakby nie patrzeć, „nie dadzą rady się wcisnąć do Europy i UEFA!”. Są po prostu w centrum Azji i nieco za duzi, trochę więksi od Europy!.
Ktos w Chorzowie „musi słabuje na umysle i to bardzo poważnie”......
A Piech?
Pies Piecha ogryzł. Niech sobie idzie na ławeczkę do Bundesligi czy gdzie indziej i kontynuuje „karierę” Adriana Sikory i jemu podobnych  ” gwiazdorów z Polski."

PS2. Polecam też tekst  TUTAJ  http://www.weszlo.com/news/13255-Make_or_break_-_dla_kogo_rok_2013_powinien_byc_przelomowy żałując, że NIE ZDĄŻYŁEM podobnego napisać. Autor pisząc o Żyro, Salamonie po prostu "wyjął mi słowa z ust".... he he he  

                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz