Szukaj na tym blogu

czwartek, 24 stycznia 2013

UCZMY SIĘ PILNIE...



„Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz” cytat z piosenki ==>> Perfekt-Niepokonani

Tak można podsumować to cały zamieszanie, ten Wielki Zgiełk.
Lech dostał nauczkę. A może trzeba powiedzieć NAUKĘ. Trochę dziwne bo generalnie „ najmniej boleśnie uczyć się na błędach innych, swoje bolą w dwójnasób”.
Lech „zapatrzony’ w transfery „z klubu” jakby zapomniał że działalność  „pionu sportowego” to nie tylko pochwały i wydawanie pieniędzy, ale i mrówcza praca, dbanie o to co się ma "na składzie i w magazynie", zapobieganie katastrofom.
 Cos się jednak spierdoliło. Używam tak mocnego słowa, bo inaczej tego określić nie można w „Judasz gate”.
Napięciach przy „sprawie Linetty i Wandzela”.

Jak czytam wpisy na forach  często spotykam się ze zdziwieniem, że dochodzi do przypadku, że graczowi kończy  się kontrakt w czerwcu np. 2013 roku a tu jeszcze w styczniu „trwają intensywne rozmowy” lub ( jak w przypadku Henriqueza) pada zdanie „umówiliśmy się że wrócimy do rozmów kiedy Luis wróci z Panamy, do Poznania”.
Nie wierzę własnym uszom.
Załóżmy, że Panama ogra rywala, awansuje do M. Świata w Brazylii. Załóżmy, że na lotnisku we Frankfurcie do Luisa podejdzie facet z 2 ligowego klubu Bundesligi ,który powie: wie Pan, dajemy Panu kontrakt na 5 lat i ma Pan 5x lepsze zarobki niż w Poznaniu.
Czy odmówilibyście na miejscu Henriqueza? Gościa, który ma już „swoje lata”, ma rodzinę na utrzymaniu, ma dobrą markę w światku piłkarskim. 5 letni kontrakt daje mu „luzik” i możliwość „zaczepienia się w NORMALNYM kraju”. A i chcąc „ciągnąć dalej karierę do oporu” daje mu niezły wpis w CV—grał w Bundeslidze ( nieważne, że w 2). To będzie się liczyć gdy będzie chciał zakończyć karierę np. w Ameryce Południowej, w wieku 39 lat.
A Lech „czeka”.    No nieeee, trzymajcie mnie!

Żeby nie „wytrząsać się po próżnicy” podam komu kończą się kontrakty w 2013 ( już teraz jest za późno i można obudzić się z ręką w nocniku, z figą z makiem!) i w czerwcu 2014.
Te ostatnie już teraz ( nie później niż do końca maja 2013) trzeba RENEGOCJOWAĆ, lub dojść do wspólnego wniosku: GRACZ ODCHODZI- SZUKAMY JEMU KLUBU JUŻ TERAZ, w letnim okienku transferowym, najpóźniej !
Nie czekamy ( jak ostatnio np. Ruch) z miną pokerzysty  „na sprawdzenie kart”.
Okazuje się np. że Piech „wart” 500-600 000 euro MUSI zostać sprzedany za 200 000 euro do Turcji ( minus ,oczywiście, koszta transferu, prowizje). Czyli licząc realnie : Piech „pójdzie” teraz za 200 000 euro, a klub mógł „skasować” od np. Lecha, 2 stycznia swobodnie 300-400 000 euro.
Nie skasuje ,bo Ruch  „nie będzie wzmacniał rywala w Ekstraklasie”.
 Nie wiadomo: śmiać się czy płakać.
Chyba jednak płakać.

Sumując:  graczowi kończy się kontrakt za (ostatni dzwonek!)  1,5 roku- klub MUSI WIEDZIEĆ NA CZYM STOI JUŻ TERAZ (uczmy się od Borussi Dortmund!-Od Lepszych!).
Np. Tonew (kontrakt do czerwca 2014) musi już teraz ( styczeń/luty 2013) zostać „określony”.
Zostaje- podsuwamy mu kontrakt pod nos, do negocjacji ( max 1 miesiąc!) , albo do podpisania.
Nie chce podpisać żadnej propozycji kontraktu, jest może TERAZ dobra oferta, nie należy czekać. Bierzemy kasę, żegnamy „ciepło” Tonewa i każdy zadowolony „idzie w swoją stronę”.
 Nie udało się „wytransferować” to „chłopak dalej gra”, ale w maju „mus sprzedać” nawet jeśli kwota „taka sobie”.
Bo inaczej zderzymy się „ze Scanią” i przypomnimy sobie „przypadek Piecha ze stycznia 2013”.
A już nie do pomyślenia jest przypadek ,z Polonii, Tedorczyka, że ktoś „zapomniał” że graczowi kończy się kontrakt w czerwcu 2013.
Zatem do konkretów/wyliczanki przystąp!

Kontrakty do czerwca 2013 mają:
1.Djurdjević – agent? No ,ale to bez znaczenia, Djuka chce skończyć karierę w czerwcu 2013
2.Henriquez -  agent ? Nie ma danych. Wartość gracza wg transfmarkt .de = 1 000 000 euro
3.Lovrencićs (wypożyczenie) – Michael Nagy- Sport = 600 000 eur
4. Ślusarski – agent -Kołakowski (ten od Wszołka…he,he,he) = 300 000 eur

Kontrakty do czerwca 2014 mają:
1.Arboleda – ten nawet TYLKO do stycznia 2014 ! – Nie ma danych = 750 000 eur
2.Murawski – Nie ma danych. = 1 200 000 eur
3.Tonew – KC Management GmbH  = 900 000 euro
4.Możdżeń – Sports Entertainment Group – 1 250 000 euro

PS 1 : A tak nawiasem mówiąc, jako ciekawostka.
Agentem Teodorczyka jest  agencja Sport-Total. Ta sama która prowadzi interesy takich piłkarzy jak, między innymi :
Goetze, Kroos, Reus,Polanski, Santana ( BDortmund).

PS 2 : Ten tekst specjalnie dla „kibiców Wisły” . Tekst , cytat wypowiedzi Pana Piłkarza Bitona „- Legia byłaby dla mnie wielkim wyzwaniem. To wielki klub mający wspaniałych kibiców. W Krakowie czułem się bardzo dobrze i jeśli mój agent porozumie się z Legią, to bardzo chętnie tam zagram - powiedział napastnik, który w polskiej ekstraklasie rozegrał 25 meczów. Strzelił w nich 11 goli. W Wiśle Kraków występował w sezonie 2011/12.”

Szczególnie powalił mnie ten „klient’ stwierdzeniem „…To wielki klub mający wspaniałych kibiców….”….wspaniałych kibiców… noooo tak.
A przecież mógł powiedzieć : to mały ( w skali europejskiej) i zapierdziały klubik z chuliganami a nie kibicami, rasistami demolującymi stadiony, na wyjazdach, klubik ciągle karany przez UEFA za zadymy.
No ale nie powiedział. Jak Krakow- Warszawa to piękne miasto, a i ludzie tam serdeczni.... nooo.. tak. Mentalnosć i gadanie typowe dla "piłkarskiej prostytutki". 
W końcu Biton to Żyd, a dla Zydów najważniejszy "geszeft"... he he he. Co tam Kraków... 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz