Szukaj na tym blogu

niedziela, 6 stycznia 2013

TRANSFEROWA GORĄCZKA to nie świńska grypa, nie zakaża

Zaczęło się "ujadanie" na forach "w temacie" transferów.

Mam wrażenie, że transfery to bardzo "delikatna materia". Pisałem wcześniej o "filozofii napastniczej".. czyli " gościu musi być killerem OD URODZENIA". Rzadko klub ściągając tzw "perełkę" (szczególnie z Ameryki Pldn.) do polskiej ligi potrafi "zaktywawać strzelecki geniusz". Może to wina "innej filozofii futbolu nad Wisłą?". Gdzie bardziej od gry przodem do bramki sprawdza się gra TYLEM do bramki i silne "giry'? Gdzie nie wystarczy wygimnastykowanie, a trzeba mieć "muły jak herkules", stać twardo na glebie jak co najmniej Korzym... he he he.
Skąd te myśli? To po przeczytaniu o dwóch "perełkach" sprowadzonych do Wisły i Legii


Romell Quioto-Wisła
maj 2012 - uwaga:PIŁKARZ TESTOWANY
Przed transferem pod Wawel Quioto : "Przypomnijmy, że 21-letni napastnik gra obecnie w klubie Club Deportivo Social Vida, który występuje w honduraskiej ekstraklasie. W obecnym sezonie zdobył dla niego osiem goli. Jest również członkiem reprezentacji młodzieżowej, z którą pojedzie na Igrzyska Olimpijskie do Londynu. Quioto miałby zastąpić w Krakowie odchodzącego z klubu Davida Bitona.

styczeń 2013
Pochodzący z Hondurasu napastnik Romell Quioto nie jest już piłkarzem Białej Gwiazdy. W związku z tym zawodnik nie pojawi się na poniedziałkowym treningu zespołu - czytamy na oficjalnej stronie internetowej "Białej Gwiazdy".
22-letni napastnik rozegrał w krakowskiej drużynie 9 meczów ligowych oraz 2 w Pucharze Polski. W spotkaniu PP z Lubońskim KS Fogo Quioto zaliczył dwie asysty.

 statystyki? 9 meczów w Ekstra, 719 minut gry = 0 bramek

Jorge Salinas-Legia
sierpień 2012 - uwaga:PIŁKARZ TESTOWANY
http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/jorge-salinas-.......
Jorge Salinas udanym transferem Legii. Był testowany przez Chelsea i Ajax.Świetnym występem przeciw Podbeskidziu Bielsko-Biała ( ha ha ha no to był mocny rywal!) paragwajski pomocnik Jorge Salinas (20 l.) pokazał, że może być odkryciem tego sezonu Ekstraklasy. Nowy nabytek Legii ma za sobą trzy lata gry w lidze słowackiej, testy w Chelsea Londyn i Ajaksie Amsterdam, a także udział w sesji w roli... modela.
Statystyki? 11 meczy w Ekstra,365 minut gry = 1 bramka.

Jak widać ci dwaj wyżej wymienieni "idą drogą Cueto", a nie "drogą Rengifo".
Chyba więc należy zachować ostrożność, bo ten rynek jest już mocno "przebrany" i "wyjałowiony" przez skautów z tzw Europy Zachodniej i Ukrainy/Rosji.Szanse na "strzał" są cienkie jak dupa węża.
Skauting powinien (oszczędzając na kosztach delegacji) skupić się na "bliższych sercu" Słowianach , Madziarach czy Skandynawach ( myślę o grających tam piłkarzach). Można częściej jeżdzić na ich mecze, oglądając piłkarza "w jego naturalnym środowisku", a nie tylko na kompilacjach "posklejanych" na DVD przez agenta, albo w YouTube.
Rodzi się pytanie o celowość "testów", ich jakość, jakość "komisji egzaminacyjnych", samą potrzebę "czegoś takiego".
Piłkarz dobry jest po prostu dobry, piłkarz słaby "napnie się" by mając kontrakt "spuścić powietrze" i "radośnie udzielać wywiadów" chwaląc kraj, miasto, stadion. By po paru miesiącach uskarżać się "że zupa była za słona" i w "klubie go nie doceniają".
By szukać "spiskowej teorii dziejów" winiąc pogodę, rywali, trenera, a nie widząc własnej "mizerii".
Dziwię się też po co np Wisła dalej brnie w te "testy" skoro większość z nich nie "wypaliła"?
No ale ... to ich problem.Trezba uczyć się na ICH BŁĘDACH.
My, kibole Lecha wiemy... od ilości nie przybędzie jakości. Lepiej brać JEDNEGO DOBREGO GRAJKA niż "pęczek talentów".
Tych talentów " na pęczki"  mamy ci w Lechu dostatek ... he he he.

              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz