Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 stycznia 2013

FLOTA SPŁAWIŁA, a MIEDŻ ODBRĄZOWIŁA LECHA- po sparingu



Ostatni  sparring Lecha przed „ogłoszeniem szerokiej kadry na Hiszpanię”.
Bardzo miło, że Lech robi transmisję z takich spotkań, na swojej stronie oficjalnej.
To novum , bo kiedyś  były zaledwie relacje tekstowe albo rachityczne skróty. Na dodatek tym lepiej , bo sucha relacja tekstowa nie pokazuje „geniuszu” albo „kompletnego kalectwa” a słowa „dobre zagranie” czy ‘niecelne zagranie” nie są w stanie oddać jakości zagrań
Przyznam, byłem nieco zaskoczony składem.

Lech: Kotorowski - Ceesay, Djurdjević, Cyfert, Henriquez - Trałka, Drewniak - Lovrencsics, Możdżeń, Olejniczak - Ubiparip,  

Olejniczak – gracz ofensywny od pierwszej minuty. Zestaw :Drewniak, Gergo, Ubiparip, Olejniczak, Trałka  jakoś za wiele nie obiecuje w ofensywie i oczekiwać „geniuszu” od tych graczy trudno. Patrzę też jak gra Możdżeń. Gracz, nie boję się tego napisać, mający jeszcze niedawno  „warunki” by być KIMS w polskiej piłce.
Nie wiem co jest teraz z nim. Stara się zagrywać niekonwencjonalnie, ale co z tego skoro 90% piłek jest podawanych NIECELNIE. Zamiary to mało, dobre wykonanie to podstawa. A tu co podanie to niecelne, co drybling to strata.
Brak mi też rozwiązania w ataku innego niż: Trałka – Drewniak-Djurdjević-skrzydło- dośrodkowanie.  W tym zestawieniu personalnym rozwiązanie ( na centrę w pole karne) całkiem bez sensu. Na Ubipoaripa? Który robi prawie wszystko odwrotnie, podaje niecelnie, gubi p[iłkę, zwalnia akcje w ataku. Brak wejść w pole karne na szybką piłkę PO ZIEMI. Króluje jak już DŁUGA UNIWERSYTECKA PILA NA DOBIEG. 
Lovrencics? Hm… powinien schodzić dryblingiem do środka, strzelić ale nie, drybling, ucieczka do linii końcowej i… dośrodkowanie.
Znowu  zamiast piłki „ toporne wbijanie gwoździ” zamiast „artstycznego rzeźbienia”.
Jak zwa tak zwał pierwsza połowa kończy się rezultatem 0-1 dla Miedzi Legnica.

Druga połowa leci: Teraz inni

Lech:  Szymański - Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Gajda - Murawski, Linetty - Jakóbowski, Reiss, Tonew - Ślusarski.

Od razu widać zmianę gry. Z jałowego „mieleni’ szybciej, więcej po ziemi, więcej do przodu co nie dziwi  gdy widzimy na boisku :Murawski, Linetty,  Ślusarski, Tonew,Reiss.
Zrozumiała przewaga, ale kompletne kalectwo w ataku. Kaleką meczu powinno się wybra Reissa. Najbardziej widoczny w ataku, ale takich okazji jakie miał to nie sposób nie wykorzystywać.  Z bardzo dobrych sytuacji „walił 2 x na wiwat” a raz w słupek. Słabo „z przodu”, jakos niewidzialny Slusarski.
Pozytywnie pokazał się Adam Gajda (grający za Henriqueza na  lewej stronie).
Pokazem „cienizny strzeleckiej” były okazje pod koniec meczu Reissa, Kędziory ( nie sposób nie trafić), beznadziejny strzał (który to już) Reissa z wolnego,15 metrów od bramki, a nawet w 93 minucie główka Murawskiego.
Po prostu żal dupę ściska i aż nadto widoczne ZERO w ataku.

Co po sparringu?
1.       Wsiadają do „mojego samolotu” – Burić, Szymański, – Gajda, Panama,  Wołąkiewicz, Ceesay, Murawski, Linetty,  Ślusarski, Tonew
2.       Jadą tam pociągiem/autobusem- (bo taniej) i płacą za hotel- Kamiński, Drewniak, Jakóbowski, Olejniczak, Lovrencics, Kotorowski,  Trałka,
3.       Zapierdalają autostopem do Hiszpanii  i sami opłacają hotel i wyżywienie (jak im zależy)- Kędziora, Ubiparip, Reiss, Djurdjevi, Możdżeń
4.       Cyfert szykuje „ciuchy” , opróżnia szafkę i „wypad na wypożyczenie”

      Arboleda - niech siedzi w Poznaniu i się leczy !

Co zobaczyłem:
1 - Za wolna gra , za wolno „kula się piłka po ziemi”, nie używa się najprostszego i najskuteczniejszego zagarania „ podaję  Ci  piłke, szybko popierdalam , a ty mi z klepy zagrywasz na dobieg, CELNIE”.
Za często piłka „lata balonikami górą „. Bardzo mało CELNYCH strzałów, że o strzałach z dystansu nie wspomnę.
2 - Uparta gra typu „centra na głowę” na 11 tkę, gdy (oprócz Slusarskiego) gracze Lecha NIE POTRAFIĄ STRZELIĆ  „ZEZ GŁÓWKI” (patrz Murawski, Kędziora, Cyfert).
3 - Grę znowu „prowadzą” srodkowi obrońcy (Woląkiewicz,Djurdjević, czasem mylący się na potęgę Kamiński). Linetty grając z takimi „drewniakami” ma znikome szanse na pokazanie swoich możliwości, bo jak cos dobrze zacznie to i tak ktos zaraz spierdoli.
4 - Na ogranie  Lecha proste lekarstwo: pressing,, walka, walka, pressing i w ataku grać JAK NAJPROSCIEJ bo w końcu którys ze srodkowych obrońców MUSI SIĘ POMYLIĆ. Sposób gry „na Lecha” prostacki, ale (patrz Flota,Miedż) jakże skuteczny!


PS: Osłabiłem się czytając kim WZMACNIA SIĘ Lechia Gdański cyt : " Rahoui jest lewoskrzydłowym, który ostatnio grał we francuskim Olympique Noisy-le-Sec Banlieue 93. To piąta liga francuska"

 Za to rozbawiło mnie to zdanie "

"Młode polskie laskarki w półfinale halowych młodzieżowych mistrzostw Europy (U21) rozgrywanych w Pradze pokonały Białoruś 3:2, a ogólnie w całym turnieju nie znalazły pogromczyń.
  Nic nie poradzę że od razu mam "szowinistyczne nieuczesane myśli" he he he......  czytając to określenie
 "młode laskarki"::                        :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz