Szukaj na tym blogu

wtorek, 1 stycznia 2019

ZMIANY W LECHU - 1 styczeń 2019 rok

Nowy 2019 rok i  nasze kibolskie oczekiwania. 
Na to by Lech w  końcu "ruszył". Wygrzebał się z tego polskiego bagienka niemożności i wreszcie pokazał się w Europie zdobywając co nieco po drodze, grając w Polsce.
Stary rok dla "kibolskiej wiary" jest do zapomnienia ,bo naznaczony zbyt wieloma wtopami, chaosem  by o czymś tu gadać.

Zmiany.

No były  bo jak się przypatrzeć na 11-tkę Lecha z ostatniego meczu w 2017  i jedenastkę z ostatniego meczu w 2018 to zmiany są takie, aż się w głowie kręci.
Było przecież aż 3 trenerów ( no ten trzeci jest).
Zmieniali się gracze i chyba te zmiany kadrowe za duże.



Nie może być tak że w ciągu roku  z 18 meczowej z grudnia 2017 roku ( mecz z Termalicą)  za rok w ostatnim meczu w grudniu 2018 pozostaje ( murawa +ławka) zaledwie 5  graczy i aż 6-ciu graczy już nie ma w klubie ( i nikt za nimi nie płacze- no może poza Dilaverem).
Tych nieobecnych (do tego doliczam - Jóżwiak kontuzja? Gumny badania? No Burić PRAWDZIWA kontuzja) zbyt wielu .
Do tego Gajos, Jevtić, pewnie Janicki do tych "nieobecnych" wkrótce dołączą.

Ponad to ( mimo zapewnień) w rok nam się Lech "grający" ( nie ławkowy) mocno postarzał co ani dobre ani modne w obecnej nowoczesnej piłce.
Ten z grudnia 2017 to średnia wieku 26,9 ta z grudnia 2018 to aż 28,6 lat (!!!).
Co prawda "odmłodniała  ławka" ale przecież to pierwsza jedenastka jest najważniejsza.



Zresztą jak spojrzymy i ta pierwsza 11 tka to AŻ 5 NOWYCH graczy ( i znowu przydałby się wykrzyknik.... he he he).
Na ławce NA DODATEK nawet SZEŚCIU "nowych graczy" i oczywiście nowy trener.
A ta ławka to interesująca sprawa.
Są tam  NAPRAWDĘ młodzi gracze - Marchwiński, Sobol, Tomczyk i to ich losy w 2019 roku będą bardzo ciekawe. 
Czy będą grali czy też będą "wysiadywali jajka" ?
Bo przecież na ostatnim meczu nie było Gumnego i Jóżwiaka.


Na 2019 rok zadania dla Lecha (trenera i Zarządu):

1- ustabilizować i jednocześnie odmładzać kadrę

2- pozbyć się graczy nieprzydatnych w nowoczesnym futbolu. zmanierowanych, niegłodnych wyzwań, a może i słabych ( Radut, Janicki, Jevtić, De Marco)

3 - oprzeć budowę na graczach co grali ostatni mecz w Krakowie z Wisłą dodając z 2
 wypożyczonych , 1-2 nowych młodych ( do tych co są).

4 - już zimą brać defensywnego pomocnika ( zmiennik Trałki), rozglądać się za środkowym obrońcą ( za Janickiego lub Vujadinowića- obaj wypożyczeni do 2019 do 30 czerwca).

5 - cały czas szukać napastnika jako partnera/zmiennika dla Gytkjaera

6 - mieć na uwadze odejście Gumnego w lecie ( pewność prawie 100%) i potrzebę ogrywania następnego prawego obrońcy ( wraz z Wasielewskim).

7- zweryfikować politykę "bramkarską" (Putnocki i Szymański - wylot!), dopuszczając do bramki Lisa ( Wisła jeszcze nie zapłaciła i być może nie zapłaci Lechowi za niego), albo kogoś z dwójki  Mleczko-Mrozek ( w tej kolejności wyboru).

 A co myślę  jeszcze?
Że Lech zbudował sobie całkiem niezły sztab - Ulatowski- dyr Akademii, Rząsa- dyr sportowy, Lech Terpiłowski ( do pomocy Araszkiewicz i Juskowiak) - szef skautingu, Nawałka- trener 1 drużyny.
Ludzie z ambicjami, którym mając na koncie słabe momenty nie zabraknie ambicji by pokazać że "dają radę", że "jeszcze pokażą"..

Dotychczas:
Ulatowski - inwestycje (boisko) we Wronkach, MPolski juniorów starszych, sprzedaż Bejgera do MUnited, 3 miejsce trampkarzy w zimowym turnieju w Poznaniu ( w Arenie). ---,Pozytywnie.
Rząsa - tu dbanie o to by nie stracić uzdolnionych juniorów, podpisywane kontrakty, sporo kontraktów. Na razie Aamaral/Tiba idą na konto poprzedników, zobaczymy jak zadziała w zimie i latem 2019 roku.(korzystne wypchnięcie niechcianych, dopięcie transferów do klubu) .Bez oceny
Terpiłowski - czekam na "zimowe okienko" transferowe
Nawałka - ogólnie chwalony za to co już robi. Pozytywnie.

Mam wrażenie, że jeśli Pan Synalek się nie będzie za bardzo mieszał ( niech pilnuje kasy z Klimczakiem- moja bardzo pozytywna ocena jego osoby w Lechu!) to Lech może wreszcie będzie działał celowo i skuteczniej.

No zobaczymy. Co było minęło, mamy Nowy Rok i nowe nadzieje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz