Szukaj na tym blogu

piątek, 25 stycznia 2019

KUPNO/SPRZEDAŻ ( czyli najbardziej chodliwi są młodzi piłkarze)

Timur Żamalatdinow w Lechu, jest na testach (po testach?).
Przyznam , że nie chodzi mi o  sam fakt że KTOŚ TAKI jest, ale o pewną prawidłowość budowania drużyny. Ma być młody , zdolny , niedrogi (na razie).

Zachwycałem się niedawno RB Lipsk.
Drużyną stworzoną " z niczego" , ale konsekwentnie  działającą i transferującą graczy według swojego planu.
A był on taki ---- bierzemy dobrych graczy za spore bejmy.
Warunek , że nie mogą mieć więcej niż 25 lat.
Jak ktoś dobry/obiecujący i mieścił się w tych "widełkach" to płacili, płacili sporo za niego.
Na przykład za takiego Timo Wernera ( z VfB Stuttgart ) gdy miał przychodząc do Lipska 20 lat!
Jeśli zaś ktoś chciał przyjść do nich ,by kasować niezłe pieniądze i grać, a miał powyżej 25 lat to taki transfer musiał być "za frytki" , choć na pensję nie oszczędzali.
I trzymali się tego modelu konsekwentnie.
W sez 2015/2016 grali jeszcze w 2 Bundeslidze,a w sezonie 2016/2017 zostali WICEMISTRZEM Niemiec i grali w Lidze Mistrzów !
Żeby nie było to w sezonie 2015/2016 WYDALI na transfery sporo notując bilans przychody/wydatki transferowe = MINUS  24,20 Mln €.

Oczywiście nie przesadzajmy, że jedynie wpis w metryczce - "data urodzenia"  jest najważniejszy dla piłkarza.
 Nie jest.

Historia mówi o piłkarzach, dobrych, mających 30 i więcej lat ( np Lewandowski R. ... he he he), ale jeśli klub chce istnieć na rynku "kupno/sprzedaż" to musi wiedzieć że wiek gracza to ważna sprawa. Młody-zdolny-mający tzw "papiery" to i cena wyższa niż 35 letniego gracza mającego podobne statystyki.
Oczywiście... nie wierzmy że Lech wygrałby Ligę Mistrzów, albo choćby MPolski grając juniorami, ale warto zainwestować w "zdolnego młodziana". Choćby takiego jak ten Rosjanin.
Pamiętam podobnego do niego Węgra... nazywał sę Dawid Holman. No ale tamten miał "miękką faję". A wiadomo... facet musi być TWARDY ! Holman nie był i przepadł w Lechu.

A tak przy okazji.. ciekawe że w naszej lidze tylu Słowaków, Czechów, Chorwatów, Słoweńcow ,  podobnych nam językowo ( co wiele ułatwia) i kulturowo ( nie mówię oczywiście o Poznaniu !) , a jest w lidze tak niewielu Rosjan ( był wcześniej tylko Czeczen Sadajev)..

 I druga refleksja.
Obecny "przypadek Żamalatdinowa" podobny do przypadku Kownackiego w Sampdorii.
I tu i tam "młody, utalentowany napastnik", który jest trzymany na ławce, kisi się tam w sposób widoczny i po okresie nadziei szuka ucieczki tam gdzie będzie grał, bo czas mu ucieka.
Kownacki wieje do Fortuny Dusseldorf, Żamalatdinow do Lecha.
Rozsądna decyzja Ruska tym bardziej, że Lech jest już dobrze  znany na tzw "europejskim rynku piłkarskim kupno/sprzedaż"  transferując z klubu - Kędziorę, Kamińskiego, Kownackiego, Linetty , Lewandowskiego (!!!), Bednarka,Teodorczyka.
Czyli już wiadomo europejskim klientom -- "kupić w Lechu - znaczy się, dobrze kupić".
I pewnie to najbardziej przyciąga Żamalatdinowa do Poznania. Promocja.
Bo na  bank nie "uroki Poznania"
Moskwa to 12 milionowe miasto ( byłem, widziałem, płaciłem,korzystałem) i pierdylion razy bardziej atrakcyjne do życia i zabawy niż stolica Wielkopolski.

Czyli Rusek przyszedł do Kolejorza bo :

1- w kadrze CSKA 6 (!!!) napastników , a każdy drogi. Prawie zerowe szanse gry.
2 - w kadrze Lecha tak naprawdę JEDEN napastnik i konkurencja tylko jednego następnego do składu (Tomczyk) , który jest rówieśnikiem . Szanse by pograć spore!
3 - duża grupa rówieśników albo nawet młodszych w szatni i wielu dopiero na dorobku.
4 - no i życie w obcym kraju, nowe środowisko, ludzie dookoła. Przygoda.
5 - opinia o klubie ,że może nie jest to Klub- bogacz, ale "kupy finansowo się trzyma".
6 - szansa na wpis w CV - "grał w zespole MPolski lub grał w el LE" i oczywiście bramki.
    Bramki.... bo ustalmy że polska liga słabsza od rosyjskiej. O czym świadczy fakt że w 16       zespołowej      lidze rosyjskiej TYLKO 3 zespoły mają kadrę o wartości MNIEJSZEJ niż Lech .   Cztery zespoły  zaś mają kadrę wartą ponad 100 Mln € !
 Teoretycznie o bramki w Polsce będzie łatwiej niż w lidze rosyjskiej.
7 - a jak się uda to przecież z Poznania bliższa droga do Niemiec niż z Moskwy  ;-)

Czyli decyzja Pana Timura ( ponoć Tatara więc nie do końca Ruska) o wybraniu Lecha wydaje się bardzo logiczna.
A Lech ? Stara się pójść w ślady RB Lipsk, choć dysponuje o wiele mniejszymi bejmami.
Do mnie takie działanie przemawia jak najbardziej.
A do tego widać ,że na "rynek rosyjski" wcale nie ma wyłączności "przyjaciółka ze stolca".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz