Szukaj na tym blogu

czwartek, 24 stycznia 2019

PRACA , PRACA, PRACA i inne banały



Na początek obrazek.
Rozbawił mnie niemal do łez odkrywczy podpis pod nim "WSZYSTKO PRZYJDZIE Z CZASEM".

No odkrycie na miarę Kopernika.
Dla pesymisty - komunikat: no znowu wpierdol i katastrofa
Dla optymisty  - komunikat: nie pękamy jutro będzie O WIELE lepiej.

Może i tak/ może i nie - nikt nie jest w stanie przewidzieć tego co się zdarzy jutro.
No może tyle że jutro będzie piątek ( a może dla niektórych nie będzie ?) , a potem kolejne dni tygodnia.

Bo tak naprawdę WIARA w piłce jest tylko na trybunach ( dla nie-poznaniaków - "wiara" określenie kolegów, współpracowników, grupy ludzi. Ma to określenie jak najbardziej przy tym pozytywne znaczenie .Czasem zmieniając się w serdeczne "wiaruchna idziemy ?).
Reszta to banalna rzeczywistość, czyli wynik meczu... czyli na dzisiaj notujemy twardą rzeczywistość w pierwszym meczu i 1-3 w dupę, po takiej sobie bezpłciowej grze

A tak przy okazji polecam (jak leci) wszystkie wywiady z Cywką, te na żywo , udżwiękowione..
Jest to najładniej i najciekawiej mówiący piłkarz Lecha. Jego polszczyzna jest do pozazdroszczenia, wyraża się zrozumiale, ma dobrą dykcję.
Jak dla mnie Cywka to wspaniały materiał na komentatora, po zakończeniu kariery piłkarskiej.

Co do mówienia prześledziłem to co PO meczu mówili: trener i gracze.


Nie odkryję "ameryki" jeśli powiem, że mówili banalne idiotyzmy. Banalne ,bo nawet nie oryginalne  w swojej ogólnikowości.

Ja rozumiem trenera który musi w pewnym sensie "pieprzyć politycznie i na okrągło" , bo wypytywany setki razy przez pismaków o to samo może stracić wenę.
Ale piłkarzyna?
 W końcu dokonał się znaczny postęp w INTELIGENCJI PIŁKARZY. Bo pamiętam z  "czasów prehistorycznych" dukanie wyrwanego do odpowiedzi piłkarza typu -- "no jo żem kopnął i wpadła". Teraz mamy 21 wiek więc oryginalność jak najbardziej w cenie.  I fajne gadanie też.

 A tu mamy takie "pasztety" :

Robert Gumny (obrońca Lecha Poznań) - Powinniśmy lepiej zagrać to spotkanie. Liczę, że przed ligą będziemy mieli świeże nogi i ta gra będzie dużo lepiej wyglądać.
Komentarz- 1-3 więc oczywiste że POWINNIŚCIE lepiej zagrać

Tomasz Cywka (pomocnik Lecha Poznań) - Cieszy, że zadania, które szlifujemy na treningach zaczynamy powoli przenosić na sytuacje meczowe. Wszystkie założenia, które od zeszłego roku wpaja nam trener Adam Nawałka już realizujemy.
 Komentarz - Jakieś zadania szlifowane, a tu wykop bramkarza rywala i bramka, Wasielewski "kryje" gracza biegnąc 2 metry od niego i pada 1 bramka. Piękna szlifiernia.

Mihai Radut (pomocnik Lecha Poznań) - Podczas gry dużo biegaliśmy, próbowaliśmy grać naszym stylem gry. Najważniejsze z tego sparingu jest to, że nikt nie jest po nim kontuzjowany i wyciągając wnioski możemy poczynić postępy. 
Komentarz - to i może nie warto grać sparringów ,bo ktoś MOŻE się kontuzjować?
A co wyciągania wniosków... akurat Radut powinien wyciągnąć wniosków dużo o tym jak gra i to od początku swojej gry "pod" trzecim już trenerem !.

Trenera nie cytuję bo bez sensu. I tak wiadomo, że nic oryginalnego, a choćby nawet śmiesznego nie powie. A to zaklęcie "praca,praca,praca" słyszymy już do wyrzygania. Mając do tego świadomość że przecież PIŁKARZYKÓW PRACA TO KOPANIE PIŁKI ZA PIENIĄDZE.
I w głowie świta taka myśl " czy facet który pracuje w hucie , zarabiając na życie, czy górnik pracując pod ziemią bawią się swoją PRACĄ odlewając stal lub fedrując węgiel na przodku?".

Nie bo oni po prostu PRACUJĄ !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz