Szukaj na tym blogu

środa, 7 grudnia 2016

ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO

Spełniam "patriotyczny obowiązek" (he he he) i oglądam Polaków z Legii.
Najlepsza jakość to TVP 1 więc mam w pakiecie Szpakowskiego i Żewłakowa komentujących "z poziomu murawy" oraz zapoconego Tomaszewskiego w studio.
Już to nie pozwala myśleć o Legii jako "europejskiej drużynie". Może ruskiej, może chińskiej ( chodzą słuchy że ma ich wykupić "chiński gigant" produkujący pieluszki .. he he he... żart).
Jak ktoś pisał " na wschód od Konina Azja się zaczyna".
Komentatorzy to niestety "klasa prowincjonalna" i "emocje jak w czasie sraczki kiedy do kibelka o te 5 minut za daleko. No cóż "ustawiam poziom głupoty" odpowiedni do koemntatorów, ich klasy i może dam radę.
W ostateczności wyłączam dżwięk i puszczam  coś zabawnego, może Basement Jaxx , albo kluberki zespołu Groove Armada.

Bo słuchanie "na poważnie" tych trzech Panów "grozi śmmiechem lub kalectwem".
No i to słynne "Dżezus" Szpakowskiego.
W tym momencie pomyślałem " ciekawe coby gadali gdyby grał Kolejorz?", bo wiadomo że wojskowi to  "ich klub".

Się ogólnie zobaczy co i jak, bo przecież "Legła walczy o życie".
Strach pomyśleć co to będzie ,gdy przegrają lub zremisują, trzeba będzie wywozić zwłoki w biało czarnych piżamkach.... brrrr co za wizja !

No dobra jedziemy z tym koksem!


 1 połowa

Szpakowski zaczyna swoje "tokowanie" - Kuba Wawrzyniak bez ryzyka... - Kuba Rzeżniczak...poprawia go Żewłak- 

Połowa spalonych. Może w przerwie podadzą ile ich było "autorstwa naszych wojskowych".
31 minuta i "szczanie po nogach", "ełforja". JEEST .

- Ależ to by było ładne gdyby wpadło-
- zabrakło trochę precyzji, ale postraszył.-
- dobry technicznie i czarujący swą  lewą nogą -


2 połowa


- byl taki moment kiedy dawał znać o sobie -
- Kopczyński z wykorzystaniem Malarza -
- nos trenera podpowiada w którym meczu na kogo stawiamy -

W 56 minucie oczywista ręka Hlouszka a sędzia "po warszawsku" czyli gramy dalej, na dodatek daje żółtą kartkę Portugalczykowi. Potem ręka Prijovića  w 11 -ce i... też NIC NIE WIDZĘ... NIESAMOWITE.

- grał żeby dać czas Kucharczykowi, żeby ten się dogrzał i by ten nie złapał nic nieprzyjemnego na boisku-
- czekał Dost by go wykorzystali partnerzy po obwodzie -
- wybija z ofiarnością Radović -
- pozostali koledzy mają więcej minut w nogach -
- to teraz trochę broni Odżidżi Ofoe -
- Dost wraca żeby wzmocnić wysokość w obronie -
- bezradny był w tym strzale Karates -
- widzieliście przed momentem Dżezusa- (co ???)
- to jest daleki strzał, strzał z daleka -
- publiczność ma świadomość że jest dwunastym zawodnikiem -

No i posrali się, puściły zwieracze komentatorom.
Wyłączyłem transmisję.


Legia będzie grała w LE.
Osobiście zawiódł mnie 1- Sporting bo grał słabo jak na taką reklamę którą miał. Nie widziałem w nich "piłkarskiej boskości" 2- sędzia - ślepy włoski makaroniarz który nie widział "ręki w polu karnym x 2" , a oprzecież "cała Polska to widziała" 3- Legia coby nie mówić mogła swobodnie strzelić jeszcze 2 bramki.
W rozliczeniu  powinna  wygrać 3-2 (spartolone setki Prijovića, Kucharczyka-tradycyjnie), a tak "mamy bohaterskie 1-0" i "historyczne" ( coś jak bitwa pod Grunwaldem czy victoria husarii pod Wiedniem) zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Macierewicz pewnie pogratuluje wygranej wojskowym żałując tylko, że to nie była wygrana z zespołem z Rosji.... he he he.
Pewnie Święto Wojska Polskiego zostanie przeniesione na 7 grudnia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz