Szukaj na tym blogu

piątek, 16 grudnia 2016

PIĄTEK

"Łapię ostatnie promyki ligowego słońca".
Bo niedługo "piłkarska zima" - liga zapada w sen zimowy i pozostanie oglądanie tych ateistów z WBrytanii.

Zatem do boju.

Bruk-Bet   Pogoń  2-0
widzów 2 084
mróz -2 C


Jestem zły na siebie.
Dalczego? Bo nie gra przecież Murawski Rafał.
Gdybym to wiedział ,to na bank nie postawiłbym na Pogoń. Do tego Pogoń nie gra Zwolińskim (słabym zresztą , ma tylko 1 bramkę w sezonie), a gra tylko Frącczakiem który przy braku skrzydłowych (Gyurcso akurat gra bardzo słabo) gra praktycznie na skrzydle.
Czyli w ataku.... Drygas?
Dziwnie to bo i Termalica nie ma na boisku Kędziory (Wojciecha) i nie ma Gutkovskisa.
Czyli obie drużyny praktycznie bez klasycznych napadziorów.
Obaj wchodzą dopiero w 70 minucie gry.
Akurat na Bruksiarzy to żle nie wpływa. Grają "totalnie". Pogoń tak ustawiona jest strasznie blada.
Wynik przewidywalny - paprykarze mają w plery.

Komentatorzy:

-- faul na oczach trenera Michniewicza
-- piłkarze trenowali w tygodniu na sztucznym obiekcie
-- Kędziora nie jest szybkościowcem, wielki
-- chyba Drygas dostał piłką stojącą w murze

I te ich komentarze tłumaczące Pogoń... piłkarze Pogoni przemęczeni ,bo grali 24 mecze w obecnym sezonie(wliczając PP- czyli po jednym meczu z KKS Kalisz, Jagą i dwa mecze z Puszczą Niepołomice).
Noooo przeciwnicy "trudni" co najmniej jak Feyenoord. A żart stąd , że Pogoń ma wielkie ambicje ,aby zagrać w LE !
A bez Murasia.... nie widzę takiej opcji.

Tak przy okazji, sytuacja w 85 minucie - (sędziuje ten sam Jakubik co sędziował Lechowi z Koroną) ---- strzał gracza Pogoni z 30 metrów, piłka ODBIJA SIĘ PRZYPADKIEM od gracza Bruku, trafia do Drygasa stojącego ZE 2 METRY ZA GRACZAMI BRUKU , bliżej bramki i... spalonego nie ma i o mały włos "Drygi" nie strzela bramki (a przypominam ,że kiedy piłka trafiła do stojącego TEŻ na spalonym Jevtića po DWUKROTNYM ODBICIU od rywali i Jevtić zdobył gola to... sędzia Jakubik odgwizdał spalonego).
Nijak mi kurde zrozumieć "zawiłości przepisów piłkarskiej filozfii".
W Niecieczy nie ma spalonego, w Poznaniu jest.
Wytłumaczcie mi to.



Ruch -Wisła Kraków  1-0

Hm.
Niewiele nam dali gracze Wisły. Trochę więcej niż niewiele dostaliśmy od Ruchu. Bo i Ruch miał ze 2 setki, a milicyjni bez niczego. Brożek niewidoczny, Ondrasek ( ponoć zinteresowane są nim jakieś kluby - niewiarygodne !) to "kilogramy i centymetry w polu karnym" i... niewiele więcej. Za wcześnie mówiono że Milicja Górą.
Ciekawostką jest że aż 7 graczom Wisły kończą się kontrakty.

Powiem tak... Ruch tłukł, tłukł aż po rykoszecie od Guzmicsa Niezgoda WRESZCIE strzela, bo Wisła po prostu mecz chciała "odbić na karcie", odfajkować grając metodą "długa do przodu, może coś się uda".
Nie udało się, przegrali i powoli wracają na dół tabeli ligowej, a Ruch... następny kandydat do spadku (tym bardziej że Łęczną będzie trenował Smuda)..
Czytałem kilka razy na forach ,że niejedni chcieliby Sadloka w Lechu.... JEEEEZUUUU. Szczerze? To ja wolę na lewej obronie Gumnego , 100 razy !
I odczekać z transferem na LO do lata !

Komentatorzy ( w miarę przyzwoicie):

-- i tak wiele zyskał bo pozwolił się sfaulować
-- ta  ławka jest zdeterminowana kontuzjami
-- delikatny faul Lipskiego
-- przebić się przez te 43 minuty przez defensywę Ruchu jest bardzo trudne
-- więcej CHARYZMY ma Wisła, bez wątpienia (???)
-- gra takie piłki bezpieczne
-- pociągnęła go chyba dwójka ... he he he he



 Powyżej takie przedmeczowe przypomnienie kto strzelał w lidze bramki dla Kolejorza.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz