Szukaj na tym blogu

piątek, 11 kwietnia 2014

BYĆ JAK FC BASEL

Przyznam.
 Jestem kibicem ( w wolnym czasie od zwariowania Lechem) drużyny FC Basel.

Różnych wzorów można szukać do nasladowania. Bo przecież wiadomo, że w Polsce ( któraś tam pozycja po Wyspach Andamańskich w rankingu UEFA) i tak nic wielkiego w piłce samemu się nie wymyśli.
Próbowano, ale i tak kończyło się na Beenhakerach, Kocjanach, Bergach czy Bakerach (tfuj!).
Jesteśmy "100 lat za Murzynami". Co widać, słychać i czuć...

Szukając wzoru do którego można "rownać" wymyśliłem sobie  kiedyś, że mogłaby to być drużyna BVB Dortmund.
Tak mi się zdawało kiedy Lewandowski odchodził do nich z Lecha. Kiedy Lech był Mistrzem Polski.
To bylo w lecie 2010 roku.
Niestety to co było póżniej, zrewidowało marzenia. BVB wydawał więcej, mądrzej, zdobywał mistrzostwo, kiedy Lech ( z Zieliną , a potem z Bakero) ledwie "utrzymywał się na powierzchni" tak zwanej "prawdziwej piłki".
Czas zmarnowano, wzorzec "odjechał', tak że trzeba było poszukać ponownie innego.

Ja sobie upatrzyłem FC Basel.
Drużynę "normalną" na pierwszy rzut oka.
 Grającą "po naszemu" choć solidniej, szybciej.
Nie kupującej graczy za "bajońskie kwoty" przy których wydatek 3 000 000 € to niemal "wydatek na waciki" ( a tak zaczął "rozrastać się" BVB kupując min. Reusa. Aubameyanga itp). FC Basel na przykład ściągnął Mohameda Salaha z Egiptu (!!). Gracza który był  NA TESTACH w Legii ( ponoć nie zdecydowano się na wyłożenie za niego 150 000 €. Co akurat nie dziwi w tym klubie kompletnie "nie czującym skautingowego bluesa").
Tenże Salah został kupiony przez Chelsea ( na przełomie 2013/2014) po ROKU gry w FC Basel , za 11 MILIONÓW € !!!

No dobra .
Widać, że skauting mają dobry.
Może przyjmijmy, że i Lech tu ( w oczywiście mniejszej skali)  skauting ma na przyzwoitym poziomie.

Dobra idżmy dalej w tych porównaniach

1. Właścicielką FC Basel jest fanatyczny kibic tego klubu ( co niekoniecznie musi być regułą, że właściciel  jest fanatycznym kibolem) - pani Geri Oeri. Jest to BARDZO bogata Pani. Współwłaścicielka ogromnego superkoncernu kosmetyczno-chemicznego ROCHER.
Od wielu lat daje pieniądze na ROZWÓJ klubu. Rozwój swobodny, ale rozsądny. Na tyle rozsądny, że po latach inwestycji (powtórzę INWESTYCJI !! Nie oszczędzania i liczenia wyrzuconych butelek!) FC Basel spokojnie może sam się utrzymać z działalności.
Właścicielem Lecha jest niebiedny Rutkowski Jacek. Którego inwestycje są "rozważne" co znaczy że "nie dokłada do interesu".
Porownanie jest oczywiście na KORZYŚĆ Szwajcarów. Bez kasy nie da się zbudować ZAWODOWEGO KLUBU walczącego w "prawdziwych rozgrywkach" ( nie jakiegoś tam zapierdzianego quasi-zawodowego KLUBIKU).

2. Budżet FC Basel to 37-41 MLN €.
Lecha - 10 MLN €.

3. "Wartość kadry" FC Basel ( 27 graczy) = 52,150 MLN  €
Lecha (26 graczy) = 15,30 MLN   €

4. Stadiony - podobne

5. Osiągnięcia w ostatnich latach
Zacznę i skończę stwierdzeniem że FC Basel grało ostatnio kilkakrotnie w LM, było w finale LE ( 2013r.).

TUTAJ parę fajnych linków do art. na temat FC Basel
http://footbar.pl/basel-przyklad-do-nasladowania/
http://m.sport.pl/pilka/1,105202,14688970,Liga_Mistrzow__Jak_FC_Basel_stalo_sie_pogromca_gigantow_.html
http://ofensywni.przegladsportowy.pl/2013/04/25/szwajcarski-bayern-buduje-potege/


Wczoraj FC Basel grało z Valencią.
Pierwszy mecz w Bazylei wygrało 3-0 ( przy pustych trybunach, kara za rozróby kibiców).
Jak dla mnie pojechało do Walencji, na rewanż,  jako faworyt.
I wszystko wskazywało, że to Szwajcarzy (osłabieni brakiem  najlepszych graczy Stokera i Strellera)
Tak było do 38 minuty  kiedy to Hiszpanie strzelili na 1-0.
 I Basel się posypało. Jeszcze w 1 połowie Valencia dołożyła na 2-0. Dodam że miała w międzyczasie 2 słupki i poprzeczkę i napierała niemiłosiernie !
Nie poznawałem Basel ! Stało się , w 71' strzał na 3-0 i DOGRYWKA.

Jakby mało było emocji to w dogrywce ( trwa do 120' meczu) sędzia dał od razu czerwoną kartkę, 101', graczowi Basel, w 105' wywalił drugiego gracza drużyny ze Szwajcarii !!!
I stało się! FC Basel "nie dowiózł" grając w 9 na 11, 3-0 ,do karnych.
Valencia w 113' i w 118' "dołożyła" 2 bramki i skończyło się na 5-0.
FC Basel PADŁ.
 Szkoda, choć sami sobie winni. A może nie. Drużyna prowadzona "ekonomicznie" to drużyna która po prostu NIE MOŻE MIEĆ super ławki. Niestety. Szwajcarom nie brak kasy, ale nie stać ich by super gracze siedzieli jako rezerwowi.


Brak Salaha (strzela już dla Chlesea ) i wspomnianych Strokera i Strellera był  aż nadto widoczny.
NIESAMOWITE, ale FC Basel ,w tym meczu, STRZELIŁ CELNIE PO RAZ PIERWSZY  w 115 MINUCIE. Czyli po raz pierwszy trafili w bramkę rywali = W DOGRYWCE !
To sie po prostu nie mogło udać !.
Szkoda, bo jak widać mecze z FC Basel w roli współaktora to niemal gwarantowana super piłkarska ROZRYWKA, emocje, zaskoczenia i zwroty akcji.
A przecież o to chodzi!



SUMUJĄC:
Czy Lech może być jak FC Basel?
Może dałoby się to zrobić po zdobyciu Mistrza 2010, teraz... NO WAY !
Zbyt uboga tzw BAZA EKONOMICZNA.
Szkoda.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz