Szukaj na tym blogu

sobota, 10 września 2016

SOBOTA - kolejka z doskoku

Piast-Łęczna  3-3

Znowu trzeba powiedzieć - każdemu każdy może....
Niewiarygodne, bo Piast mógł wygrać 5-6 do zera. Wygrywał przecież już 3-3 i... nagle kiszka... 3-1,3-2 , mecz przedłużony o 4 minuty, sędzia Musiał przedłuża więcej, więcej ,a Łęczna robi coś niemożliwego i strzela wyrównującą  kistę w 94'58''. Trzeba przyznać że w końcówce to Górnik rzucił w pole karne piastunek "wszystko" , pobiegł tam GRAĆ nawet bramkarz Górników Sergiusz Prusak ( NIE DO ŻADNEGO ROGU CZY WOLNEGO) .
Nie dotknął piłki co prawda, ale brama wpadła.
Rzadko kiedy takie rzeczy się ogląda.
Przyznam, włączyłem "zyzola" dopiero na ostatnie 15 minut meczu (czyli od 80" gdy było 3-1! i mogłem zobaczyć bramki w 89' na 3-2 no i tą wyrównującą). Jakoś tam "tłumaczyli się" gliwiczanie że grali w 10, ale.. szczegół... Masłowski dostał "czerwonki" w 82 minucie (!!!!).
A ja już zakreślałem "jedynki typerowiczów" , a tu figa z makiem... he he he.
A ja tak sobie marzę.. gdyby tak Leandro ( lewy obrońca Łęcznej) trafił do Lecha, byłoby super. Jak nie teraz to w zimie czy latem.

Korona-Arka  1-0

Tu chyba tylko slokks ( jest kibolem Areczki) "miał nerwa", bo mecz ( sorry solokks) był słaby. Kopanina ligowa , gadanie "mieliśmy sytuacje" a tak naprawdę to śmieszy gadanina Łukasiewicza (kapitan niebiesko-żółtych) "pokazaliśmy charakter". Ta odzywka kojarzy mi się regularnie z gadką "pokazaliśmy dupę" ( sorry, ale tak mi się kojarzy i już).
Oczywiście Gostomski (teraz bramkarz koroniarzy) i  uwaga do jego gry "dlaczego pozostał w bramce" (skąd my to znamy).

Komentatorzy to głównie chrzanienie Węgrzyna i tak:
---  ja bym żółtej kartki nie pokazał.To nie była taka CZYSTA NAKŁADKA ( a faulowany Cebula ledwie wyczołgał się z boiska)
--   nie wiem czy ta noga Jałochy nie uderzyła Zająca
-    patrząc tak to w Arce brakuje takiego mózgu.

Bruk Bet -Legła  2-1

Już "ciemno jak u Murzyna w..." na dworze ... hmmm więc nie ma stresu "pogodowego" i CHYBA będę ten mecz oglądał. Ale nie do końca jestem pewien czy wytrwam pełny zakres.
Zachęca mnie to ,że Bruk Bet jest niepokonana w tym sezonie na własnym boisku.

Ciekawe, bo chyba w Legii mają "jonasza". Kimś takim staje się roztrzęsiony Rezeżniczak. Co mecz to błąd, wywalenie się, potknięcie albo "ręka w polu karnym" jak to mu się zdarzyło dzisiaj ,w 19 minucie,  w Niecieczy.
A sędziowie jakoś (dziwnie) przestali "gwizdać pod Ległą". Ręka widoczna, ale nie takie "ręki" ślepy jak kret sędzina "dla dobra polskiej piłki i Ległej" wcześniej nie dostrzegał. A tu proszę, gwizdek, KARNY i kista!

A w międzyczasie BVB przegrywa (bramka w 89') w Bundeslidze na wyjeżdzie.
No Panowie, przecież ci Niemiaszkowie - ONI SĄ SŁABI i Legła grając "otwartą piłkę" ( nie to co z Termalicą która przecież ZMUSZA ich do ataku pozycyjnego, a wiadomo że POLSKIE DRUŻYNY nie lubią tak grać) spokojnie pokona BVB u siebie.
No i przecież Borussia OSŁABIONA odejściem Hummelsa do Bayernu !
Czyli JEST SZANSA ,bo do gry wrócili Guillerme i Radović! A w obronie jednego łysola zastąpił inny łysol więc no problem

Termalica  to "wymagający rywal na swoim terenie" i w ogóle " presja trybun" w Niecieczy spowodowała że Legła przegrała.
No i ten SĘDZIA!
A przecież "umówione było inaczej".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz