Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 marca 2016

DWA REMISY na niedzielę

KGHM - Pogoń  1-1

Wiadomo, ściskałem kciuki za tymi z Lubina.
Choć przyznam nie za bardzo chciałem siadać by coś po niedzieli ligowej napisać to jednak do tego w pewnym sensie ZMUSIŁY mnie statystyki tego meczu.


Już długo oglądam Ekstraklasę, ale nie widziałem jeszcze meczu w którym jedna z drużyn strzelałaby w meczu 28 razy ( najczęściej to max 15 razy), Bardzo rzadko (ostatnio) zdarza się też by było 13 CELNYCH strzałów ( do tego większość z nich to strzały "pachnące golem")..
Do tych "kosmicznych statystyk" Zagłębie Lubin dodało wynik 20 dośrodkowań i to już w 1 połowie meczu, w drugiej nie wiem ile było, ale spokojnie "pękła 30-tka".
Zakrawało to wszystko na jakieś szaleństwo gdy wynik meczu tylko 1-1 , a wcale KGHM nie miał jakiejś miażdżącej przewagi i Pogoń mogła  też strzelić jeszcze ze 2 bramki .
Lubinianie pokazali że (nareszcie) grają na miarę oczekiwań. Dodam.. wszystko to zasługa mojego ulubionego trenera - Stokowca.
Bo przecież nie grają tam żadni "gwiazdorzy" ( no może Starzyński i "gwiazdorek" Janoszka). Ot po prostu solidna personalnie ligowa drużyna.
Dobrze byłoby dla etapu "repasaży" by lubinianie zakwalifikowali się do tej "wymarzonej pierwszej ósemki" bo gwarantują WIDOWISKO !



Górnik Zabrze - Lechia  1-1

Tu remis o wiele mniej efektowny.

Bo zobaczcie ile razy celnie strzelał Górnik --- RAZ !
Z drugiej strony aż kwiknąłem z radości kiedy Górnik wyrównał !
Bo dalej uważam, że Lechia to klasyczny "beton" gdzie reklama idzie zdecydowanie przed jakością i jest przystanią wyleniałych "gwiazd" typu Wawrzyniak,Wojtkowiak, Peszko, Klasić czy Mila ( a przecież już Wisła przerabiała ten "model futbolu" i widzimy gdzie obecnie wylądowała). Przereklamowany na maksa jest Janicki.
Dobrzy są tylko Mak i Chrapek.
Zawodzi mnie Kuświk. A tak żałowałem ,że nie przeszedł z Ruchu do Lecha.
Akurat ten zremisowany mecz i 2 punkty które im uciekły mogą spowodować to co wieszczyłem od dawna, że "nadmorska barcelonka" może być postrachem innych , ale w  drugiej ósemce, a słynny Gdański Gigant będzie "wypełniony" 4 tysiącami widzów mecz w mecz.
Tego serdecznie życzę tym patafianom i pażdzierzom.



PS.
Nijak mi zrozumieć  przepisów o "ręce w polu karnym".
Z jednej strony gwizdane są "ręki" w rodzaju tych gdzie przewraca się Arajuuri i dostaje piłka w rękę którą się podpiera i jest 11-tka, z drugiej piłka leci i leci i dostaje w rękę ( nie "przy ciele") Sobolewski i słyszymuy jakieś pokrętne wytłumaczenia, że tak naprawdę "Sobolewski nie chciał dotknąć piłki ręką" ( pokażcie mi który obrońca CHCE dotknąć piłkę lecącą w jego polu karnym ręką!).
Stępiński ewidentnie odbija sobie piłkę ręką ( inaczej ta by go  minęła) i w tzw "kontrowerjach" nie wspomniano ani słowa o tym fakcie ( a i komentatorzy meczu na wyścigi zapewniali "nie, nie , to nie była ręka!". To co to było? Wuj?).
Za dużo tego interpretowania. Ręka to ręka, no chyba że nastrzelona z pół metra... to sorry, nie da się "umknąć z łapą".
Po prostu nijak się nie da.






2 komentarze:

  1. Ciekawie bardzo w tej naszej lidze, jak tu nie lubić reformy? :D
    Pierwszego meczu nie widziałem, jechałem pociągiem do domu, śledziłem wynik, odpuściłem na chwilę, na kolację, wracam i z 2-0 zrobiło się 2-2 nie wiem jak sam mecz, ale ubolewam że Rumak poszedł do Śląska, mam teraz taki wewnętrzny dylemat, bo drużyny nie znoszę a trenerowi bardzo kibicuję, zobaczymy jak będzie mu szło. Ekipa raczej z tych robionych miękkim więc ogromnych sukcesów bym się nie spodziewał ale utrzymania już tak.Chociaż może przy takim środowisku utrzymanie to ogromny sukces? Trochę mnie dziwi że Rumak pcha się w takie bagienko, lepiej było dogadać się z Wisłą, albo budować Górnika nawet od pierwszej ligi, tam atmosfera lepsza, stadion zapełniony jednak bardziej i tradycje. A z Górnika można nawet do reprezentacji awansować.
    Wieczorny mecz przeplatałem z popisami I ligi, czyli Arka Zagłębie. Po kolei, Piast słaby, ciuła punkty, gra jak typowy średniak, taki co to na 5 spotkań 2 razy wygra, 2 razy przegra raz zremisuje, na lepszego się zepnie, na słabszego czasem braknie, zatracili styl, ciężko prorokować czy go odzyskają.
    Na duży plus za to Podbeskidzie, coraz przyjemniej się ich ogląda. Z przodu super wygląda Szczepaniak, nie jest to gracz wybitny ale o nim śmiało można mówić że to gracz ofensywny, robi szum, ma statystyki i o to chodzi. Nie jest to sztuka dla sztuki jak u tak długo promowanego np Janoty
    O rywalu Lecha: Zagłębie nie pokazało wielkiej piłki w Gdyni, oddali pole rywalowi, czekali na kontry i potrafią z nich coś ugrać, w obronie poprawnie, ale jak się przyciśnie to nie trudno o bramki.Wniosek? Przy odpowiednim zaangażowaniu, nie będą przeszkodą. Cieszy bramka Formelli,gra już trochę mniej,złapie regularne wystepy to mam nadzieję że będzie motorem napędowym.Arkę się przyjemni ogląda bo próbuje grać w piłkę a nie tylko punktować.
    Dla mnie Cracovia właśnie zdała oba testy, trudno powiedzieć żeby w meczach z "ligowymi potentatami" byli słabsi. Jasne punktów 0, ale punkty to jedno, a styl to drugie. Na dłuższą metę wolę styl bo z niego później są punkty. I jak już przy stylu jestem to przejdę do Lecha...
    Po raz kolejny fajnie, bo 3 punkty, po raz kolejny styl mnie nie przekonuje. Typowy Lech z tego sezonu, coś wygra żeby zaraz coś przegrać, generalnie ogromnej różnicy w grze pomiędzy spotkaniami wygranymi a przegranymi nie ma. Czy któraś z bramek padła po stuprocentowej okazji? Nie. Czasem uderzenie siądzie, a nawet siądzie trzykrotnie i jest super, bo i pięknie i celnie i wszysto super, a czasem raz pójdzie w trybuny, raz bramkarz zaliczy interwencje rundy a raz słupek nie pomoże. Podobnie w obronie, przy bramce pech, ale w pierwszej połowie minimalny spalony, który przez niektórych sędziów byłby niezauważony i puszczony, faul z tych miękkich, też często pomijanych, byłaby dupa ot co. Ale najważniejsze, że dupy nie ma i są 3 punkty. Więc może teraz dojdzie jeszcze styl? Marzenie hehe
    Walka o ósemkę szykuje się ostra, dziś Termalica i kolejny ważny mecz dla układutabeli, ostatnia szansa na doskok Wisły do walki o czołówkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mati
      Dzięki za info o Arce/Zagłębiu. Ja nie mam siły śledzić 1 ligi, zabyt dużo meczów ( bo przecież kibicuję BVB, Lewemu w Bayernie i czasem wrzucę meczyk w LE która mnie bardziej kręci niż LM.
      Co do Twoich wniosków to się zgadzam za wyjątkiem tego o Ceacovii. Podobnie jak z Piastem zauważam i u tej drużyny spory dołek. Jakby zabrakło tego czegoś. Za łatwo tracą bramki, zbyt się podniecają i denerwują a wiadomo że Legła MUSI być Majstrową bo ma 100 lecie klubu!
      Lech zaś to od dawna taka sinusoida. Zoibacz wyjechali niby osłabieni a grając PODBNIE jak z Pawłowskim, Linetty, Bille czy Jóżwiakiem wygrali i to , patrząc na wynik i statystyki , raxzej pewnie.
      Powesz.. przeciwnik cienki,,, prawda, ale w tej lidze i Podbeskidzie może ostrzyc każdego o Górnik Z. grając w 10 możę zremisować z "bajecznym dreamteamem" z Gdańska ( akurat to była najmilsza niespodzianka)
      Co do Rumaka i ja mu kibicuję ( jak Podolińskiemu,Stokowcowi) bo uważam że ma gość przed sobą przyszłość. Może kiedyś wróci do Poznania, do Lecha?
      Choć to mało prawdopodobne bo ( w najnowszej historii) chyba powrotów trenerów do Poznania nie było.
      Teraz Zagłębie i tego meczu się obawiam bo pamiętam lanie od Błękitnych. Lech tak nie lubi prosto i ambitnie grających drużyn, że wszystko możliwe.
      A mecz Termalicy bardzo istotny, bo jak wygrają to mają wielką szanse na super wynik i grę między "mistrzami"... he he he.

      Usuń