Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 15 lutego 2016

PAPRYKARZ RZĄDZI

Niektórzy pamiętają "paprykarz szczeciński".
Ja pamiętam, ale to wspomnienie usilnie wypieram ze świadomości  ;-)

Mecz Pogoń-Korona  3-2

Mecz miał potwierdzić jaki jest układ w tabeli, bo ta  coraz bardziej nabiera ostatecznego kształtu.
Ci co mieli być w czubie i ci co mieli dołować ( piszę o normalnieniu sytuacji już w listopadzie 2016) swoje wygrali (poza Piastem) i przegrali (Podbeskidzie, Górnik, Wisła).

Dzisiejszy mecz "rozmoczony i grząski" (padało!) układał się zaskakująco bo to Korona prowadziła już 0-2 będąc do bólu skuteczna (2 celne strzały i 2 bramki)..
Nie wystarczyło na Pogoń która pocisnęła w 2 połowie i wygrała 3-2 ( bardzo ładna bramka Frącczaka)

Wynik mało korzystny dla Lecha który nawet nie za bardzo ma jak odbierać punkty lepiej ustawionym rywalom ( zagrał już 2 mecze z Paprykarzami, 2 mecze z Piastunkami) i do 4 Pogoni i 3 Cracovii ma aż 8 punktów straty! Do Ległej aż 11.
Strasznie dużo!

Teraz zadanie nr 1 to nie tracić punktów, wygrać z Ległą i Craxą ( u siebie).
Bo liczyć na porażki drużyn na miejscach od 1-4 to za mało przy takich stratach.




2 komentarze:

  1. GoalAnonim17:05:00

    Nie tyle pamiętam, co... mam Paprykarz Szczeciński w lodówce!
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      To jeszcze tego "psa mielonego z budą" produkują?
      Myślałem że zabrakło rybich odpadów i oleju silnikowego. O budzie już nie wspomnę.
      Paprykarz to wspomnienia śnaidania jedzonego "na jednej nodze" przed wyjściem na wykłady. Potem paprykarz zniknął z mojego menu jak i słynna "konserwa turystyczna"... he he
      W.

      Usuń