Szukaj na tym blogu

sobota, 4 lipca 2015

SPARRING Z APOELEM

W pierwszych słowach mego listu chciałbym przeprosić GOALA, który z Teresą wybiera się dopingować Lecha na Bułgarską, na mecz superpucharowy 10 lipca.
Przepraszam za umniejszanie rangi tego wydarzenia i niniejszym kajam się, ale usprawiedliwiam... tyle razy zaznaczałem że PRAWDZIWY KIBOL to ten co na trybunach.
Ja "klepacz klawiaturowy" jestem tylko  substytutem kibola więc... wybacz GOAL.
Wydziwiłem.
Pytanie jednak pozostaje pytaniem... o jakie bejmy grają obie drużyny ( ponoć Legii zwracają i diety i za hotel z PZPN-u, a Lech kasuje całą kasę za bilety) i jaką "blaszankę" dostaną ( i czy dostaną) wygrani?.
Czyli rozumiem jakiejś regulaminowej "obrywki" po prostu NIE MA.

No dobra. Przed chwilą skończył się ostatni mecz w Gniewinie.
Jakoś 1 połowa ( tam gdzie grali ci podstawowi) słabawa.
Pawłowski w swoje nogi zaplątany, reszta "na urlopach".
Gol z tych "mało widowiskowych" bo centrala Douglasa i głowizna ( również mało widowiskowa, ot taka "na sztywnym karczysku" Kamińskiego).
Druga połowa jakby żywsza, 2 bramki całkiem niezłe ( szczególnie ta 3 Kownasia- to już jego 3 na tym obozie, przyjęcie, obrót i luta z całej edy przy słupku).

Jak na sparring tak sobie.
Trałka masa niecelnych podań.
Gostomski - tragedia ta jego gra nogami. Niech gra uszami, kolanami ale niech na litość nie zagrywa po autach,  w największy tłok, niech nie podaje do rywali. Piszę to bo nie  można w taki sposób oddawać piłki rywalowi.
Burić broniący w 1 połowie miał 80% celnycvh wykopów, Gostomski 30%.
Pawłowski zero udanych dryblingów i cały czas jeden wzwód... he he he.
 Ceesay - lepiej niż ostatnio ale niemiłosiernie faulujący, tak się nie da grać!
Robak- bezbarwny, robaczywy
Linetty - kiedy kurna tak naprawdę zobaczę go grającego SKUTECZNIE DO PRZODU?
Jak na gracza sprzedawanego za miliony to repertuar zagrań bardzo kusy.
Holman może i lepszy, ale z tymi chudymi witkami i szkietami to go bidusia w lidze zadepczą. Raz to pokazali Cypryjczycy.

Pozytywy to :
Hamalainen, Kownacki, Kadar, Douglas, Jevtić ( !!)
Jakoś nie potrafiłem dostrzec tej klasy Tetteha... zalożyłem nie te okulary?

Ogólnie?
Bez podniecania się czymkolwiek.
No może tyle że PIĘKNA POGODA !
I potwierdzenie że nie trzeba wyjeżdżać do Niemiec by rozegrać w lecie mecz sparringowy !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz