Szukaj na tym blogu

sobota, 18 lipca 2015

SOBOTA - TROCHĘ ZIMNEJ WODY NA LECHA...pewnie się przyda

Ruch-G.Łęczna  0-2
widzów  4 500

No wiedziałem że oglądanie TEGO wydarzenia będzie boleć.
I bolało.
Na przykład PIERWSZY STRZAŁ w meczu ( nie, nie celny a w ogóle strzał) w 33 minucie! A do tego drugi strzał to GOL ( Łęczna-Cernych 35', po  ładnej akcji). Ogólnie alibi -- to upał.
Alibi zaś niekoniecznie musi być prawdziwe. Po prostu grają obie drużyny, tzw. chodzonego.
Pyk, pyk, pyk, Iwański, przebieżka.
Łęczna na razie bez Bednarka.

No i tzw "odzywki z telewizorni"
-- ale w końcu mamy JAKĄŚ próbę...CZTERY podania (29' meczu)
-- o to chodziło Grodzickiemu, dał się przewrócić Nikitovićowi"
-- Świerczok KILKA razy przytomnie zastawił piłkę ( rezenzja gry tego piłkarzyny)
-- zawodnik obdarzony dobrym podaniem... he he he
-- oj tutaj faul, oby kości były całe

No i Grodzicki w przerwie cyt. "trener w szatni powie kilka mocnych słów" ( trener Fornalik... he he he he, dobre, dobre).
Polecam też 500% okazję spierdoloną przez Śpiączkę : http://ekstraklasa.tv/bramki/ruch-gornik-l-0-1-putnocky-bramkarz-ruchu-od-poczatku-zachwyca-interwencja-kolejki/k23x1c

KGHM-Podbeskidzie  1-1
widzów  4 835

Całkiem dobry szybki mecz w którym po prostu biegano a temperatura na początku meczu = 29C.
Nikt, jak w meczu w Chorzowie, nie biadolił że gorąco, i biegali jak wściekli.
Dlatego mecz był do oglądania jak najbardziej, a i Podbeskidzie nie broniło kurczowo tego 0-1 ( kuriozalna bramka Demjana w 2' ! http://ekstraklasa.tv/bramki/zaglebie-podbeskidzie-0-1-kuriozalna-wpadka-bramkarza-zaglebia-demjan-strzela-juz-w-2/97ptdg).
I jedni i drudzy mieli swoje okazje z tym , że bardzo niebezpieczni ,ze swojego ukochanego kontrataku ,byli "górale".

Super pokazał się taki kurdupel z Japonii ( grał jako def. pomocnik górali!) o nazwisku Kato.Zupełnie zaprzeczał teorii, że def.pomocnik to musi być kawał patana.

Lech-Pogoń  1-2
widzów  15 131

Dzisiaj test prawdy - test rezerwowych.
Po 1 połowie mogę tylko powiedzieć ,że egzamin oblał : Kadar ( Paulus wróć!) ,Ceesay ( wytłumaczenie że musi grać bo ma kontrakt przedłużony to jedyny powód) no i Holman robiący kółeczka.
Kurde nie mogę  opędzić się od myśli że trafił się w Lechu kolejny ( po Ubiparipie,Claasenie) król sparringu.Tak pomyślałem pół roku temu i jakoś nie mam powodu ( a co mi tak jakby było inaczej) by zmienić zdania o Holmanie.
Jak skreśliłem Claasena,Keitę, Serafina to i zdecydowanie skreślam Holmana. To po prostu strata czasu!
Chyba już przyzwyczaiłem się do Kendziego,Karola,Hamalainena i Kownasia
i bez nich Lech jest jakby jakiś "nie taki".
I znowu mam wrażenie że Kamyk nie mając u boku "tatusia" ( Paulusa) , a grając z podobnym do niego psychicznie i fizycznie graczem (też lewonożny) Kadarem jest jakiś taki rozlatany, wręcz przestraszony.

2 połowa przed nami:
Lech nie lubi drużyn grających prostacko czyli - przejąć piłkę i kontratak. Tak gra Jaga , tak grała dziś Pogoń a na koniec wybijająca piłkę wywalając ją na oślep byle wyżej byle dalej. I może coś się uda.
No cóż taka ligowa piłka.

Teraz strzelcy w Lechu:żółte to celne strzały

Robak 13'
Pawłowski 15' 33' 53' 73'
Kamiński  16'
Jevtić 26 'gooool   27'
Tetteh  34'
Ceesay  78' 92'
Formella 85'




Jak zachwycaliśmy się ostatnio nad skutecznością to teraz np Pawłowski 4 strzały i 4 pudła. Stuprocentowa nieskuteczność !

Bez Hamalainena Lech to słabsza drużyna, bez 2 zdań, podpisać nowy kontrakt, dać tyle ile chce .
 Do tego brak Linetty i "pozamiatane".
Bo Tetteh tak dobry jak pół Karola i 2/3 Trałki.
Jevtić zapętlony w dryblingach i stratach
Holman - kopnać w dupę tego patafiana!
Robak - niech wyjmie kamienie z kieszeni
Thomalla - przeciągać go przez ligę bez litości



Jakoś nawet na ligę rezerwy grające dzisiaj nie rzucają na glebę.
A jak grał rywal... czytać rubrykę "celne podania" = 48% i mimo tej kopaniny wystarczyło dziś na Lecha.... aż za dużo wniosków do wyciągania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz