Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 kwietnia 2015

TYLKO ŻAL STRACONYCH (wcześniejszych) SZANS

Lech wygrał z Podbeskidziem 0-2. 
I przyznam zaskoczył mnie, bo wygrane na wyjeżdzie  często się nie zdarzały.
Pisać o meczu chyba nie muszę, bo zainteresowani oglądali  :-)



 Moje wrażenia:
1 - w dalszym ciągu wkurza ilość niecelnych podań
2 - lepiej wyglądała sama idea gry Lecha tzn. OPANOWAĆ CHAOS. Opanowali, dali radę.
3 - kompletnie odcięli Podbeskidziu ich możliwości grania czyli długa i afera, bo jedynie tylko to potrafili robić górale
4 - interesujące , że kolejny raz Formella srzela ważną ( bo pierwszą) bramkę meczu. Tym bije ostatnio na głowę Lovrencicsa, który wygląda przy nim na bardzo jednostronnego skrzydłowego.
5 - współczuję tym co oglądając mecz słuchali komentatora "eksperta" Kosowskiego.
Który co chwilę podpowiadał .. za to należała się kartka graczowi Lecha , konkretnie np : " Nie wiem czy Demjan  nie był faulowany" " tutaj DELIKATNIE SKROBNĄŁ Trałkę" - a gościu centralnie kopnął go w łydkę i za to powinna być żółta.
No ale... sędzia dał rady... dawał kartki żółte lechitom. A góralom w to graj, padali z głodu co chwila zwijając się w rurkę ,by po chwili biegać jak zające po polu. I wolny, i centrala Iwańskiego ze stojącej piłki.
Całe szczęście, że nie było fuksa i JEDYNA okazja ( głowa Koniecznego) nie skończyła się bramką, może Lech już wreszcie wyczerpał limit pecha?
6 - pograli "rezerwowi" (???)
Kadar - b.dobrze
Djoum - dostatecznie
Keita - tak jakbym patrzył na Sarkiego, czyli dobrymi chęciami piekło wybrukowane
Henriquez - skąd u tego gościa tyle chęci do dyskutowania, bez sensu. Na pewno gorszy od Douglasa
Formella - nie jest  rezerwowym! Dochrapał się już miana gracza podstawowego
7 - oprócz wygranej, wydarzeniem meczu była PIERWSZA ŻÓŁTA KARTKA W SEZONIE Kamińskiego !

A w studio Canal+-Multiliga.. oczywiście odmiana słowa Warszawska K..wa , przez przypadki, jaka to super, ekstra, statystyki, Rzeżniczak do kadry.
No że ma najwięcej wygranych , a przecież przegrali aż 8 meczów i mają TYLKO 2 pkt przewagi nad drugim zespołem.
 I do tego... Węgrzyn " Legia ma indywidualności"... ha ha ha ha, no tak... co więcej tu gadać.
A potem (wg ogólnego gremium i tego huja Pana Sławka) - OCZYWISTA ręka Murawskiego i NIEZNACZNY spalony Lewczuka.....
A Murawski miał rękę przy ciele jak pokazuje zrzut, który wrzuciłem poniżej.




Co tu gadać, jak fakty nie zgadzają się z tym co chcemy pokazać i udowodnić tym gorzej dla faktów!

Ja jestem zadowolony że LECH ZROBIŁ SWOJE czyli wygrał bo tak dawał sobie szansę.A z sędziami... kopać się nie da, okólnik dla sędziów krąży dalej..

A tu i tabela "po spłaszczeniu" i terminarz meczów Kolejorza:




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz