Szukaj na tym blogu

sobota, 25 kwietnia 2015

SZCZENA MI OPADŁA I DALEJ TAK MAM -LECH JAK KAMELEON

Pogoń- G.Zabrze  3-1
widzów  7 826

Mecz dużego kalibru ,bo zespół wygrany wyprzedzał rywala i spychał go na niebezpieczną granicę "magicznej ósemki".
Przyznam, odpuściłem oglądanie 1 połowy.
Nie chciało mi się po prostu i z ulgą usłyszałem , że " 1 połowa była słaba".

Za to w 2 połowie działo się sporo bo: 4 bramki, co najmniej 2 bardzo fajne, czerwona kartka dla Augustyna- za 2 żółte ( tak, to ten co go "eksperci" pchali Nawałce do kadry), niezła gra i robiący się ciekawy układ w tabeli, gdzie Pogoń w ostatnim meczu nie może "położyć się" Legii bo "sępy" (Górnik Z., Lechia, a nawet Podbeskidzie) będą tylko czekały by się "paprykarze"  wyłożyli na Ł7, w ostatniej 30 kolejce.


  
Wystarczy, że wygra w obecnej kolejce Lechia, Wisła i Podbeskidzie , a wtedy Pogoń z dzisiejszej 5 pozycji  spadnie na miejsce 8 "mistrzowskiej ósemki" mając za sobą np Lechię z tą samą ilością punktów (41).
Widzę że PO zakończeniu 29 kolejki zacznie się szaleństwo spekulowania i "rachunek prawdopodobieństwa" oraz nieprawdopodobieństwa ( bo buki też muszą coś z tego mieć!).




PGE-Jaga  0-0
widzów  2 513

Mecz dość "rzadki", ogólnie grają...ani dobrze, ani żle.Ślusarski nie gra (ława), Piecha nie ma (kontuzja?).
Dobra okazja bramkowa M.Maka.Strzelił w ciało rywala, a mógł spokojnie podcinką wrzucić piłkę do bramki. Generalnie różnicy tabelarycznej nie widać.

"Dwie ekipy nie chcą się otworzyć, nie chcą zdobywać bramki"
"Szymański pokazuje , że dobrze się czuje"... taki wierszyk komentatora Kosowskiego.

A od 45 do 70 minuty mamy grę w schemacie " PGE 3 podania.. strata.. Jaga 3 podania ..strata ... i tak dalej, i tak dalej".
Komentatorzy w międzyczasie sobie konwersują na różne tematy min jeden z nich przypomniał sobie że "Ronald Reagan w czasie roboczych narad urządzał sobie robocze drzemki".
Ale ożywiłem się, bo schodzi Olszar w 78' a wchodzi ŚLUSARSKI !
Mamy 84' i komentarz Kosowskiego " naprawdę aż przecieram oczy ze zdumienia widząc niektóre (złe) zagrania zawodników".


Zawsze mam strach przed meczem Lecha, krytykując poziom meczu innych drużyn grających wcześniej.Teraz jestem spokojny, coby się nie działo na Bułgarskiej gorzej grać trudno, bo mecz  z rzędu tych bardziej "o utrzymanie" (PGE) niż "o mistrzostwo" (Jaga).

Lech-Śląsk  2-0
widzów  22 175  bardzo grzeczna ilość kiboli !

Co można napisać o 1 połowie? Nie chce mi się pisać (parafrazując odzywkę z filmu Psy).
"Śląsk będzie chciał zburzyć poznańską twierdzę jaką jest Lech"
"Dopatrzył się tam trzymania Pawłowskiego na Machaju"


Same statystki pokazują "artyzm piłkarski" obu drużyn.
Żeby nie wydziwiać na poziom meczu ( powoli już się przyzwyczajam do "lechickiego stylu gry"== Gostomski-Kędziora-Arajuuri-Kamiński-Trałka-podanie w... aut) na statystykach czerwonym kółkiem zaznaczyłem " wrażliwe miejsca statystyki".

NIEWIARYGODNE

Lech zachował się po strzeleniu bramki (57') jak rekin który poczuł krew.
Przecierałem oczy ze zdumienia.
Kiepscy trafieni znależli się w narożniku i przyjmowali ciosy: setka Gergo, setka Hamalainena,dobra okazja Kownasia. Słaniali się opuszczając gardę aż w końcu padli trafieni w 84 przez Arajuuri. Wstali co prawda oszołomieni , ale  Kownacki mógł posłać ich definitywnie na deski, niestety podpalił się a mógł podać w bok bo tam na 11 był sam Keita i Formella!
Jestem w szoku.
Jakbym oglądał dwa inne zespoły, ten nędzny grający 57 minut "maniany" i ci goleadorzy niszczący przeciwnika przez pozostałą część meczu.
Sam siebie przechodził w 2 połowie Pawłowski, którego dryblingi ośmieszały graczy Śląska.
Jestem dalej w ciężkim szoku, że ten mecz tak się potoczył.












 I TUTAJ skrót meczu  http://ekstraklasa.tv/skroty/lech-slask-2-0-zobacz-skrot-meczu/vl5wm5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz