Szukaj na tym blogu

środa, 1 kwietnia 2015

BŁĘKITNI z BIAŁO-NIEBIESKIMI 3-1 .. Prima Aprilis w drodze

Gdybym nie oglądał meczu to pomyślałbym czytając komentarz np. w necie że Lech przegrał 3-1 grając słabo , że ktoś mnie robi w konia bo... Prima Aprilis.
Co prawda w poprzednim poście nieśmiało przewidywałem "prima-aprilisowy" scenariusz... ale  fantazjować... a mieć to inna sprawa.
Przy okazji łatwo będzie zapamiętać kolejny "wyczyn" Lecha ( 1 kwietnia 2015 -- czyli rzeczony PRIMA APRILIS).

No dobra to jedziemy ( na gorąco, jak kiełbaski z garnka):


 Mecz.


Faworyt ogólny jest JEDEN, ale mamy dzisiaj  Prima Aprilis....he he he.
Lech wybiega w mocnym składzie, a na ławce reezerwowych zaskoczyła mnie obecność Drewniaka (??), a wydawało się że "drewniaczek" już znika z radaru meczowego.


1 Połowa :

Bramka dla Lecha pada po prostym zagraniu do Sadajewa i błędzie obrońcy Błękitnych, Szybka bramka bo w 9 minucie i dalej gra jest taka sama. Czyli szarpanina 2 ligowca i w sumie spokojna gra w obronie Lecha.
 Bawi mnie  tylko to "padanie na glebę z głodu" graczy Błękitnych. Co wejście zwijają się z bólu w trąbkę , by po chwili biegać jak kot z pęcherzem.

Lech "chce grać w piłkę" i choć mówi się "boisko takie same dla obu drużyn" to nierówności na nim w zasadzie uniemożliwiają jakąś składną grę.Do tego wietrzysko swobodnie hulające po murawie ( stadion to praktycznie otwarta płyta).
Różnice w tzw "kulturze gry" widać oczywiście, rywal gra " na dzika" licząc na błędy i fuksa czyli nic niespodziewanego!
Na pewno nie jest to WIELKI MECZ !
Patrzę jak gra Ceesay, liczę mu zagrania. Na razie gra tak sobie.

2 Połowa :

Pisałem --Prima Aprilis i mamy Prima Aprilis wykonany akrobatycznie przez Kolejorza.
Udowodnili, dali radę.
Zostali ograni NA WYJEŻDZIE ..tylko śmiać się bo inaczej tego nie można skwitować.
KABARET.
Nawet żal pisać o pieniądzach, budżetach, "papierach na granie", "sile drużyny" skoro wynik jest jasny i czytelny..... 3-1 w plecy!
A i pomeczowe statystyki nie mówią o "gradobiciu" Kolejorza.

Swoją KLASĘ TRANSFEROWĄ pokazał ( po Holmanie, Djoum) następny "Gwiazdor" czyli Kadar.
Zaspany, wolny, niezorientowany w przestrzeni, niecelnie podający. Naprawdę trudno znależć jakieś pozytywy.
Tak zwane TRANSFERY po prostu są na razie BEZNADZIEJNE i niech mi nikt nie pierdoli, że "piłkarz potrzebuje czasu na aklimatyzację". Grając z 2 ligą ( czyli TRZECIĄ) REPREZENTANT Węgier jest tragiczny! Czy (jak w przypadku Ubiparipa) mamy trzymać nerwy na wodzy przez 3 LATA i CZEKAĆ? No nieeee.

Poziom frustracji trenera Skorży to zmiany: w 68' Linetty zmieniony przez DREWNIAKA  ( akurat całkiem niezła zmiana!) i w 79' za Pawłowskiego ( kaleka!) wchodzi inny kaleka czyli... UBIPARIP.
Który może sobie "wpisać w CV występ w meczu w Satrogardzie Szczecińskim".



Czy jestem załamany?
Nie.
Jestem "silnie" rozbawiony, bo przecież to "kumedia" najlepszej próby i nic a nic nie wkurzam się.
Wręcz jestem zadowolony , że "amatorzy" ponownie utarli nosa "zawodowcom" ( czyli z definicji- graczom sprawiającym zawód!).

Generalnie... jest jeszcze REWANŻ.
Bez przesady z dramatyzowaniem.






7 komentarzy:

  1. Szczerze !!! To co wczoraj zafundowali nam panowie piłkarze , to była jakaś mało śmieszna kpina , pierdolona kpina !!!! Zal mi piłkarzyki , mam nadzieje ze wam kibice w Poznaniu zatrują i obrzydza zycie, proponuje aby kurwa była mozliwosc tu prośba do PZPN rozwiązywania kontraktów z winy piłkarza !!!! To było żałosne , jestem zdegustowany i kompletnie zniesmaczony , jezeli w rewanżu nie padnie wynik dla
    Lecha ktory nie pozostawi złudzeń ktora ekipa walczy o jakie cele to rezygnuje z oglądania i obstawiania meczy tych klaunów !!!! A ten cały Kadar to powinie z buta wypierdalac na Węgry i zaszyć sie w jakiejs dziurze i nie wychodzić spod kamienia !!!! Zreszta reszta to samo !!!!! Błazny

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłbym zapomniał chylę czoła przed ekipa Błękitnych , nie wierze i tak ze zagracie w finale , bo z Bułgarskiej mam pierdolona nadzieje ze was wyniosą , ale i tak pokazaliście ze jak sie bardzo chce to mozna , ze ambicja mozna wiele zdziałać , ze serce do gry to poprostu trzeba miec, tego sie nie da kupic za żadne skarby swiata , jesteście piłkarsko słabsi ale ambicji moglibyście uczyć 3/4 ekstraklasy , szczere graty za pierwszy mecz , piekna przygoda z PP !!! Czapki z głów !!! Ale tak jak napisałem dosyć tego , musza sie Ci nasi smieszni kopacze odkuć w rewanżu czego spodziewam , inna opcja poprostu nie wchodzi w grę

    OdpowiedzUsuń
  3. A to całe pierdolenie o zamurowaniu sie Błękitnych w rewanżu jest poprostu smieszne !!! Nawet jakby wybudowali do z cegieł to i tak Lech musi to wygrać , nie ma miejsca na kolejna kompromitacje !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Solokks
      Wiara ( w Lecha ponoć) czyni cuda.
      A tu nie cudu trzeba tylko banalnego wkulania rywalowi 2 bramek nie tracąc żadnej.
      Mnie już osłabia to że Lechowi najłatwiej strzelić bramkę po centrze z wolnego, po rożnym.
      A jest ( kurwa) aż 5 środkowych obrońców do wyboru!
      I wołanie o pomocnika DEFENSYWNEGO ( pisałem w grudniu) gdy praktycznie nie ma komu strzelać bramek.
      Toż to ślepota i niekompetencja Zarządu i trenerów.
      Trenerzy też dołożyli swoje tak naprawdę NIE ROZLICZAJĄC graczy za słaby 2014 rok.
      Za dużo niekonsekwencji i fałszywych wniosków, za mało męskiej twardej polityki. I leje nas kolejny Stjarnan choć Błękitni grali o niebo Lepiej od Islandczyków, a Lech TAK SAMO !
      Sam już nie wiem czy z tej złości nie chcę by Lech po prostu ODPADŁ!!!!!!!

      Usuń
  4. Aż przykro pisac , ale moze to by była nauczka , choć znając zycie nie bedzie zadna !!! Oni nie potrafią wyciągać wniosków , kłania sie Twoje motto , ze trzeba byc idiota zeby robić cos wiecznie tak samo i oczekiwać innych reluztatow

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna jebana kwestia , kto ma strzelić te dwa gole ? Czubek zaur sie wyeliminował , vojo musiałby chyba pobić rekord sezonu , a moze dycha Kownasia w koncu wejdzie w zycie ????!!!!! Śmiech na sali , po sezonie proponuje kupic kolejnego środkowego obrońce !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. solokks

      Wiesz mnie w sumie ta liga, te puchary latają setą. Niech się czołgają po 1-0,0-0.
      Wiesz że uważam ( oprócz meczu z Ległą), że tacała krajowa piłka to komediodramat, gdzie Rumak leje wszystkich z pewnym spadkowiczem w ręku. Gdzie Korona to "grożny przeciwnik", a pomoć taki Górnik Zabrze na płace wydaje TYLE SAMO co Lech!
      Stąd liga jest bo jest ale co tu przeżywać.
      Martwi mnie co POTEM, co w lipcu, sierpniu jak np Lech zakwalifikuje się do eliminacji ( zobacz jak to dziwnie brzmi- kwalifikacja do eliminacji!).
      Co do tego że PORAŻKA teraz w PP i tak nie zmieni wiele masz rację.
      Będzie następny rok, następna wtopa. Smutne.
      I znowu sprowadzą obrońcę, bramkarza lub defensywnego pomocnika bo NAPASTNIK PRZECIEŻ NAJDROŻSZY!
      Wiesz logiki tu nie ma a to powiedzenie co przypomniałeś to oddaje w całości problem.
      Mam czasami wrażenie że w TYM teatrze bardziej interesują się czy kawa w przerwie się sprzdaje niż tym że na widowni coraz mniej ludzi.
      I ciekawe jakie to "KONSEKWENCJE" wyciągnie Skorża i ten jego tchórzliwy zespół przydupasów wobec leni/lebiegów/ parapiłkarzy?
      Pewnie znowu pogrożą palcem i powiedzą "NIEDOBRY PIŁKARZ, OJ NIEDOBRY".....
      Wiesz kibolem i tak będę, ale do tego powoli zaczynam sięprzyzwyczajać. Żal tylko tego że jest/była szansa by na stadionie mecz w mecz było 20 000 luda a na LE/LM KOMPLETY!
      Zarząd powinien JUŻ wezwać Skorżę na dywanik bo BEJMY UCIEKAJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń