Szukaj na tym blogu

wtorek, 14 kwietnia 2015

CZY LECH GOTOWY NA EUROPĘ ... moje 2 grosze w dyskusji

Czytam w kilku miejscach artykuły o tytułach jak w moim tytule (gotowy Lech/niegotowy)..

Czy TA drużyna, po ZIMOWYM UDERZENIU TRANSFEROWYM jest gotowa nie żeby TYLKO wystąpić w eliminacjach rozgrywek europejskich ( bo pewnie w nich zagra, w 1,2,3 fazie) ale czy są realne przesłanki by COŚ tam ugrać ( a wiadomo, że TYLKO gra w el LM lub grupie LE daje konkretne bejmy).

Przypomnijmy sobie jaki był plan Zarządu.

- w zimie 2014/2015 dokonujemy transferów tak by pojawili się gracze realnie wzmacniający obronę i pomoc Lecha ( bo tam widziano luki bądż stamtąd planowano w lecie transfery , z klubu).
Realne transfery to wydanie konkretnej kasy na konkretnych graczy.

Wykonanie zaś było takie:

- Kadar- niby super ( drogi) transfert reprezentanta Węgier wzmacniający środek obrony bądż defensywną pomoc
- Jevtić- fuksiasty transfer ( Basel odpuściła gracza)  w celu wzmocnienia pomocy, Też troszku kasy się wysypało
Djoum - transfer dość rozpaczliwy, na ostatni dzwonek, gracza obiecującego bo mającego niezłe CV i pewnie niezłą "kompilację na YouTube", gracza mającego grać przez PÓŁ ROKU jako zamiennik Trałki
Holman- wypożyczenie ( pewnie nie za darmo) gracza który miał być alternatywą ( i tu pojawiają się największe wątpliwości  pytania), ale tak na dobrą sprawę nie wiadomo alternatywą dla kogo
Ten gracz miał być pół roku obserwowany i miano zdecydować co dalej.

Po czasie jak wygląda sytuacja:
Kadar - ławka, jako defensywny Skorży nie  pasuje. Ocena transferu = 2 ( skala 0-5)
Jevtić - udany transfer bo jak gracz gra wiadomo, a że kontuzja.. pech = 5
Djoum - pomaga rezerwom w awansie do 2 ligi = 0
Holman- jak napisałem, zastępca nie wiadomo kogo.
Nie Hamalainena/nie Jevtića/ i nie powinien być Serafina bo starszy, a na Serafina ( 18 lat) TRZEBA STAWIAĆ bo to swojak.
Czyli jest w kolejce na 4 odległym miejscu więc zostaje wysłany do rezerw, do Wronek by obserwował go Kniat, który już pewnie go skreślił bo to chyba o nim mówił że piłka to nie stanie na boisku, a bieganie.
No i wygląda to na paranoję, bo Holman to miał być "towar przyszłościowo transferowy". Taki "drugi Rudnevs", kupiony tanio-sprzedany drogo. Tu wygląda ( a pozostały 2 miesiące) że Holman wróci ( co przewidziałem w lutym) "po obserwacji" do domu , do Ferencvarosu. = 0

Jeśli przypomnimy sobie jak pozyskano bejmy na transfery ( stworzono coś w rodzaju funduszy inwestycyjnych ) czyli pieniądze dawali "prywatni inwestorzy" mający dostać odsetki ( wysokie) od zainwestowanych pieniędzy to  " opłacalność ich inwestycji" staje się  marna ( tylko w przypadku Jevtića mogą liczyć na niezłą przebitkę).
Może zarobią też "coś" na Kadarze.
Reszta to klasyczny "transferowy zakalec". I pewnie zawodnicy ( jak Claasen) znikną z treningów i nikt się za za bardzo tym faktem nie zdziwi.

Reasumując:
Patrząc na stan "rumakowy" z sierpnia 2014 == DRUŻYNA NIE ZOSTAŁA WZMOCNIONA.
Nie widać też obecnie ( patrząc dla porównania na ostatnie mecze grudniowe 2014) POSTĘPU w grze.
A przecież wtedy na taki postęp liczono, uznając np mecz z Wisłą ( wygrany w Krakowie 1-2) za
"początek korzystnych zmian".

Dziś mamy komunikat " mimo wygranej w PP z Błękitnymi" ZMIANY BĘDĄ!
Czy ( pamiętając jak biadolono jak dużo wydano w zimie na Jevtića/Holmana/Kadara/Djouma) znajdzie się "inwestor" na WZMOCNIENIE REALNE KADRY NAPASTNIKIEM ( nie taranem, czy gołowąsem.... bo podobne ruchy to transfery pozorne w perspektywie rozgrywek UEFA) ?

Na razie, mając (ponoć) kadrę 30 osobową LECH NIE JEST NIJAK GOTOWY NA EUROPĘ!

Dziwny jest więc sam fakt zadawania takiego pytania, czy jest gotowy ?

Bo przecież jak w grudniu 2014  KOLEJORZ  NIE BYŁ GOTOWY, a niewiele się zmieniło ( jakość kadry- Jevtić był i jest, jakość grania w piłkę nie LEPSZA), to jakim cudem nagle Lech ma być gotowy na 3 miesiące przed prawdopodobnym startem w eliminacjach do tych rozgrywek ?

No chyba że logika idzie spać, a zaczyna się wodolejstwo i polityczka..




2 komentarze:

  1. Dziwne to wszystko, kadra niby najszersza od lat, ale jak przychodzi co do czego i przydaloby sie pare rotacji, to nie ma kim grac i to mimo iz nie mierzymy sie z jakimis tuzami tylko Blekitni i Korona. Paranoja... I jak mozna pomyslec ze zagramy np w lidze Mistrzow biegajac 90 minut za pilka z Bayernem a weekend pojedynek na noze z Legia, w tym momencie brzmi jak bajka mchu i paproci. Nie wiem z czego wynika, ze wszyscy ktorzy przyszli zima wygladaja tak slabo, jedyna przeslanka dla ktorej jeszcze bym ich nie przekreslal, jest to ze warto spojrzec ze po Skorzowym okresie przygotowawczym trudno wskazac chocby jednego pilkarza ktory bylby nawet blisko zyciowej formy, pytanie czy tak bedzie cala runde, czy forma przyjdzie, coraz bardziej przestaje w to wierzyc... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mati
    Dobrze sobie to usiłowałeś wyobrazić- Bayern +Legia+PP np z Arką. I.... spadek z ligi MUROWANY.
    A przyczyna? Lech traktowany jak "przesiadka w Luboniu" gdzie czekasz na następny pociąg i nawet nie chce ci się wyjść z budynku stacji by pozwiedzać Luboń mimo że masz 3 godziny czekania na połączenie kolejowe.
    I pewnie JUŻ NIGDY w życiu Twoja noga w Luboniu nie postanie. Pijesz więc cienką kawę, zjadasz nieświeżego pączka i LENIWIE patrzysz na przechodzących ludzi.
    Tacy przesiadkowicze to - Holman, Djoum, Ubiparip (tak go odbierałem cały czas) Kamiński , Gostomski, Douglas,Kadar,Ceesay, Czyli nie tylko obcokrajowcy. Gdyby się zastanowić znalazłoby się takich "pasażerów" więcej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń