Szukaj na tym blogu

wtorek, 25 listopada 2014

TWARZ LECHA

Często gdy mowimy o jakimś klubie to gdy wymieniamy jego nazwę od razu przychodzi nam do głowy  skojarzenie z nazwiskiem... jednego lub dwóch graczy.

Zazwyczaj są to piłkarze najlepsi, medialni, bardzo lubiani i doceniani przez kibiców, piłkarze których się ceni ,ale którym się też  wybacza jak zdarzy się jakaś "obsuwa".

Jak tak przebiegnę pamięcią - to gdy wypowiadano słowo "Lech" od razu to kojarzono z Reissem, Djurdjevićem, Lewandowskim, Rudnevsem, Murawskim.
Mówię oczywiście o pozytywnych skojarzeniach i tzw "czasach współczesnych" czyli już PO fuzji Amiki z Lechem.

Może i byli i inni np Arboleda, Injać. Ale to ta pierwsza 5  od razu się kojarzy. Częśc z tych graczy doceniano , bo robili oszalamiającą karierę i grali b.dobrze (Lewy), byli sympatyczni wręcz nieskazitelni prywatnie (Rudnevs) ,albo "wypluwali płuca" walcząc w meczach , będąc płucami i sercem drużyny ( Muraś, Djuka). Reiss to zupełnie inna historia ( nieco pokręcona przez zamieszanie w aferę Fryzjera), ale to wręcz "ikona Lecha" nawet gry grywał  w Warcie.

Dlaczego piszę te słowa?
Zostałem sprowokowany stwierdzeniem Skorży cyt : "Chcieliśmy wygrać. Podjęliśmy duże ryzyko, bo ten jeden punkt był za małą zdobyczą. Do końca atakowaliśmy, ale po kontrze straciliśmy gola i przegraliśmy. To dla nas ogromny zawód. Można powiedzieć, że za mało w naszej szatni jest zawodników, którzy chcą wygrywać za wszelką cenę."

No dobrze , "odkrywamy Amerykę", póżnawo, bo wystarczy spojrzeć na "Intro" na stronie Lecha, potem na stronę główną, i stronę z wywiadami, (patrz zrzuty poniżej) :



 by ze zdumieniem stwierdzić:

"twarzami Lecha są :
1- turyści - Jevtić, Sadajew,Douglas
2- mientki Kamiński
3- niedorostek z mlekiem pod nosem i na razie "wytwór reklamy" Kownacki

Tak naprawdę nie można się przyczepić do ostatniej osoby czyli Tomasza Kędziory.
Pasuje do definicji "twarz Lecha" bo waleczny, robiący postępy, CORAZ LEPSZY, stały reprezentant kraju.
Powiecie.. taki sam jak Kownacki.
Ja powiem.. nieprawda, o czym świadczy to że Kędziora gra cały czas, a Kownacki wchodzi na ogony lub schodzi z boiska porzed końcem meczu.

Kto mógłby jeszcze kandydować do tytułu "twarz Lecha"? 
Tu kłopot, bo nawet Kapitan nie budzi pozytywnych skojarzeń, a odbierany jest jako "solidny rzemiecha bez wyobrażni co wyżej dupy nie podskoczy" i gdzieś tam pamiętane mu są "wędrówki po klubach" (Lechia, Polonia Wawa).
Arajuuri ma niezłą twarz ale dostał już plakietkę CLOWN.
Linetty?
Mimo medialnego poparcia i wieści jaki to on super ekstra piłkarz, jakoś w to nie chce się wierzyć, no i do tego całkowity brak charyzmy ( te jego słynne Hi Hi Hi z komentatorką Canal +).
Gostomski - nieprawdziwy i ten "fałsz" czuje się .
Pawłowski i Hamalainen to dwie postacie "odbite jak przez kalkę".   Ot wyrobnicy na kontrakcie. Taki Pan Henio magazynier co przychodzi na 6  i o 14 odbija kartę wychodząc "z roboty". Osoby które nijak traktować jako "charakternych graczy".

O reszcie szkoda gadać bo albo nic jeszcze nie zdziałali (Bednarek,Wilusz,Serafin) ,albo już nabroili (Formella, Drewniak) ,albo są "na drugiej stronie rzeki (Henrriquez), są "na czarnej liście u kiboli" (Wołąkiewicz, Kamiński,Sadajew,Ubiparip), "są tu tylko przelotem, a królestwo ich nie z tego-poznańskiego-świata" (Ceesay,Douglas,Arajuuri,Hamalainen).

Smutne to podsumowanie gdy z rozliczenia w drużynie mamy JEDYNEGO LECHITĘ - Tomka Kędziorę (takiego jakiego chcieliby mieć kibole, a ich zdanie w tej kwestii zasadnicze , a sąd niepodważalny).

Do tego niezbyt akceptowany, bo "skażony pracą w Ległej" i "miękki w krzyżu" Pan Maciej Skorża, jego pomagier Rząsa ( była gęba reprezentacji Smudy).
O Zarządzie nie wspominam bo  ze "swoją twarzą" systematycznie kryje się po kątach. I trudno wypychać kogokolwiek stamtąd do pierwszego szeregu, przed mikrofony czy aparaty fotoreporterów.

I mamy podsumowanie: Lech to "drużyna BEZ TWARZY".

Niby nie jest tragicznie, ale na pewno mało optymistycznie, na najbliższą ( ten sezon 2014/2015) przyszłość!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz