Szukaj na tym blogu

niedziela, 23 listopada 2014

SŁODKIE SNY o.... mistrzostwie Polski

My tu się emocjonujemy Ekstraklasą , a na "drugim" froncie też się sporo "wyprawia".
Czasem oglądam te mecze pierwszoligowe, może są wolniejsze, czasem takie jakby "olbojowskie", ale padają bramki, dużo bramek. W 9 meczach 1 ligi (18 kolejka) padły 34 bramki.
Najwyższy wynik to ten w meczu  GKS Tychy-Sandecja Nowy Sącz = 2-7!
Są  oczywiście "akcenty lechickie". W Chojniczance Chojnice strzela bramki (!) były lechita ps "Laczek" czyli Tomasz Mikołajczak.





Niedawno do Miedzi Legnica, z Lecha, odszedł Zgarda ( poza kadrą na mecz z Ol.Grudziądz), w tym meczu na ławce przesiedział inny były lechita ( kumpel Linetty i były kapitan u-17 Dorny, Adrian Cierpka).
Widzew zagrał ostatni mecz (remis 1-1 z Dolcanem Ząbki) na swoim starym stadionie. Zostanie on zburzony i na jego miejsce w 3 lata (zobaczymy) ma powstać nowy stadion na 18 000 miejsc za.... ok. 140 milionów złotych ( proponuję porównać z ceną Narodowego, poznańskiego czy wrocławskiego).TUTAJ link gdzie można poczytać więcej (warto !!) - http://widzew.pl/pl/stadion/



Lechia-Jagiellonia  1-1
sędzia: Musiał

Tu aż do strzelenia bramki wyrównującej przez Jagę (37' ) komentatorzy ( min. Jagoda) dostawali orgazmu jak to super gra Lechia, jak pięknie, jak kryje, jak.... w ogóle. A fakty? W 1 połowie strzelali celnie JEDEN RAZ , a bramkę którą zdobyli strzelił dla  nich samobójczo Madera ( Jaga). Na dodatek Jaga strzeliła PRAWIDLOWĄ BRAMKĘ ( sędzia odgwizdał spalonego) po centrali, głową (Straus). Po 1 połowie (studio meczowe- Salak) okazało się, że Lechia grała BARDZO DOBRZE do.... 15 minuty... ha ha ha ha. A mimo to Lechia gra "lepiej" niż kiedy to  Unton był trenerem, bo trenerem (nowym) jest Brzęczek. Więc nic to że gra 30 minut do bani ,a Jagiellonia ma okazje i to ona 2/3 pierwszej połowy przeważa. Chciałoby się powiedzieć - matematyka .... Panowie "wciskacze".
I tradycyjnie druga "polska połowa" czyli jak 1 była dobra to można się było spodziewać, że 2 będzia  taka jaka była czyli jak powiedział komentator " kolejne 45' to była strata czasu, za którą trzeba widzów przeprosić".



A tak przy okazji zrzucik który udowadnia, że Lechia to jest klubik nieco "szurnięty" (hasełka = Wielka Lechia moich marzeń oraz Bóg,Honor,Ojczyzna - Lechia). Coś chyba im się pomyliła odwaga z odważnikiem.


A na trybunach TŁUMY -- 8 805 ludzi.




Piast-Lech  3-2
sędzia Marciniak



Skład jak na zrzucie. I w nim zawodnicy, którym będę się bacznie przypatrywał :Drewniak ( gra od 1' i to jest tak jak debiut, jak egzamin dla niego, Arajuuri, Jevtić bo nie jestem do końca przekonany o jego "boskości" i oczywiście Wołąkiewicz).

Z 1 połowy taka refleksja- dlaczego piłki wyprowadza z obrony Arajuuri, a nie Kamiński? Drewniak to gra wszerz i do tyłu, dlaczego Lech nie chce strzelać bramek?




2 połowa -  dobry mecz i mimo całej goryczy "jaka w ustach po porażce" powiem, że dobrze się TO oglądało.
Załamuje oczywiście  fakt że  w kolejnym ( już nawet nie wiadomo którym meczu) Lech gubi punkty w ostatnich 10 minutach spotkania.
Piłkarze tym razem nie mogą zwalać winy na nierówną murawę na Bułgarskiej!




Jak "nam strzelać nie kazano" - na żólto PUDŁA

Pawłowski - 3' GOL  36'  48' 58'
Lovrencics  16'  39'
Jevtić  20' 70' 70'
Drewniak  28'  56'
Kamiński  68' GOL
Hamalainen 3' 41' 75' 81'
Keita  86'


Oceny graczy- skala 0-5

Gostomski - 0 - bo jak ocenić bramkarza który wpuszcza jedyne TRZY CELNE STRZAŁY RYWALI (3 celne w całym meczu !)

Kędziora - 4 - bez uwag
Arajuuri - 4 - niespodziewanie dobrze
Kamiński - 2 - tu ocena niska bo kiks potworny przy 2 bramce Piasta na 2-1 i nie upilnował ( a przy tej akcji to on krył Wilczka) gracza Piasta przy strzale głową i bramce na 1-1. Plus to bramka , plus to bardzo dobra gra w całym meczu i stąd 2 ,a nie zero!
Wołąkiewicz - 2 - chciałem mu dać nawet 4 bo grał dobrze, ale to jak zawalił 3 bramkę (Podgórski) bezradnie będąc spóżnionym to "ręce i nogi się załamują". Boczny obrońca po prostu NIE ZDĄŻYŁ!
http://ekstraklasa.tv/bramki/piast-lech-3-2-rezerwowy-podgorski-pograza-kolejorza/8bsjl

Lovrencics - 3 - coś drgnęło, nie był najgorszy.
Jevtić - 2 - dużo szumu, niezłe pomysły ale pożytku z tego niewiele
Hamalainen - 2 - Panie, trzeba takie okazje wykorzystywać
Pawłowski - 3 - szum, szum, bramka, ale tylko na tróję
Drewniak - 2 - napisałem wyżej. Gra na tej pozycji podając głównie bezpiecznie, w bok i do tyłu i jego główny atut to wyłącznie  "pokazywanie się do rozegrania piłki"... a to malutko.
 Ot taki malutki chujek.

Rezerwowi:
Kownacki - 1 - wszedł w 56', ale po prostu BYŁ, trwał na posterunku.
Keita 4 - widać że tego gościa roznosi i powinien grać więcej, walczył, dobrze podawał
Formella - bez oceny - grał kilka minut

Kolejny kubeł zimnej wody z lodem na łeb Zarządu, kiboli i trenerzyny (+przydupasy) i... być może koniec głupiego gadania o mistrzostwie Polski.
Bo chciałoby się powiedzieć - jak nie z Piastem to.... z kim?

Tu parę ciepłych słów o Piaście, który wcale nie grał w systemie "chaos i walka/walka".
 Może nie kreował zbyt wielu sytuacji, ale nie gubił piłek, grał z głową i STRZELAŁ ŁADNE BRAMKI!
Chyba w ciemno na mecze wyjazdowe Lecha większość typerów będzie stawiała "iksa".
Co myślę po tym meczu?

Lech to "zespół mocny na papierze".
 Czyli trzeba to czytać - mocny w gębie, przy mikrofonie, teoretycznie, a tak naprawdę na teraz to "papierowy tygrys" do straszenia pzostałych i gadania " nie wykorzystują swoich możliwości".
A tacy Panowie wiadomo umierają PRAWICZKAMI... he he










7 komentarzy:

  1. Waldek, ale się z nimi delikatnie obszedłeś :)
    Pomimo tego, że ta porażka mnie totalnie nie zdziwiła , co więcej koło chuja mi już lata ta drużyna (nie klub) nie będę tak powściągliwy.
    Ci zawodnicy to wstyd dla Poznania i całej Wielkopolski. Ich wina to niewątpliwie totalny brak zaangażowania, brak szacunku do kibiców i grzech największy - nieumiejętność wyciągania wniosków z własnych błędów. ostatnia w wymienionych spraw jest dla mnie przejawem braku rozumu, bo nawet stworzenia o bardzo małym mózgu mają coś takiego jak instynkt. Oparzy się to więcej łapy do ognia nie włoży. A pajace w niebieskich koszulkach co ? Ano najprościej rzecz ujmując - chuj, 10 razy coś spierdolą, zewsząd sypią się na nich gromy a te tępaki dalej robią to samo.
    Wniosek - są kurwa bezmyślnymi kretynami.
    Wniosek drugi - nie potrafią grać w piłkę i akurat to , że są w Lechu nie jest ich winą. Za takie siano nikt dwa razy się nie zastanawia przed złożeniem podpisu na kontrakcie z klubem Lech Poznań. kim są winni ? Oczywiście to Ci sami, który sprowadzają do klubu te pierdolone łamagi.
    Duet R & R o czym pisałem już nie raz. Nie trenerzy, nie zawodnicy tylko właśnie osoby podejmujące decyzje. Mówiłem i pisałem to już nie raz ale powtórzę po raz kolejny - do czasu aż te 2 chuje rządzą Lechem nic się nie zmieni. Będzie trochę lepiej później trochę gorzej i tak w kółko, żadnego progresu. Będzie po prostu byle jak.
    Tylko my kibice jesteśmy tak skonstruowani, że w porażkach dopatrujemy się przypadku, zmowy warszafki, błędów sędziów, zwycięstwa traktujemy jako przejaw wielkości i przedwcześnie trąbimy o powrocie na salony, pucharach itd. Tak naprawdę jest dokładnie na odwrót. Od 3 sezonów zwycięstwa są przypadkiem a remisy i porażki odzwierciedleniem prawdziwego stanu posiadania.
    I tylko gdzieś z tyłu głowy krąży myśl, gdzie podziały się 4 bańki Euro za Teo ...

    OdpowiedzUsuń
  2. tak na chłodno - po meczu w LE z Stjarnan postanowiłem, że do czasu kiedy nie zdobędą PP lub MP nie pójdę na stadion. Będzie trofeum, wydam pieniądze i wybiorę się na mecz.
    Dziś przyszedł czas na kolejne postanowienie :) Następnego meczu nie oglądam, nawet w tv. Mój czas jest dla mnie zbyt cenny aby marnować go na "coś" takiego. Później ... się zobaczy, może jak wygrają z Górnikiem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piotrxxx
      Wiesz mam to samo. Złapał mnie luzik.
      Stąd to w miarę spokojne pisanie. Żeby były wyniki to musi być "pływanie synchroniczne" a nie "tańce solowe". No i do tego wierzę własnym oczom a nie "oczom ekspertów" czy rozgoryczonych i nagrzanych meczem pismaków.
      Sytuacja jest taka: jadą z Hamalainenem- a kto "myśli po piłkarsku na boisku"? Tylko on. Jevtić- surowizna (jak już pisałem) akurat na naszą cienką ligę, Lovrencics-zaangażowanie i taki on jest ale to nie Messi, Kownacki- nie robi postępów, Keita- jakaś dziwna sprawa z nim pomijany nagminnie, Pawłowski to grajek prowincjonalny niezły, Gostomski ma takie statystyki strzały celne/wpuszczone bramki, że zdziwiłbyś się jakie nędzne , chyba z 50% i tak dalej. Reszta... ligowi kopacze. No może Kędziora to przyszłość, bo dobra dynamika, gra głową, szybkość. Kamiński jakby stanął, gra lepiej ale często psuje wszystko strasznym klopsem, jakby przestał się uczyć ! Zejdżmy na ziemię.
      Lech to część "ligowej szarej masy".. niestety.
      Nie lepszy ani gorszy od Śląska, Piasta, Lechii i tak dalej.
      Niestety Legła po prostu MA WYNIKI więc jest NAJLEPSZA!
      Takie są FAKTY! A Lecha czeka ligowy ping-pong (remis, wygrana,porażka) i nic się nie zmieni po tej legendarnej przerwie zimowej!
      Może doczołga się do el. LE i to będzie wszystko na co stać tą grupkę kopaczy, bo cały czas NIE DRUŻYNĘ !
      Ale spoko, nerwy mnie nie ponoszą, następny mecz na bank sobie odpalę!
      pozdr Waldas

      Usuń
  3. Jak dla mnie to jest banda frajerów ... Wcale sie nie dziwie Piotrze ze nie chodzisz na stadion , ja bym chyba w złości zaczął "krzesełka wyrywać " , gdzies jest ta nadzieja niezle to wyglada nawet , ale po pierwsze gra obronna poprostu leży i kwiczy , masakra !!! Kamiński gra niezły mecz i nagle sie zaczyna ... O Wołakiewiczu nawet nie wspomnę bo to jest kretyn nie z tej ziemi , światełkiem w tunelu jest Kedziora ale on sam to troszke mało , czekam na Keebe Ale on gra jak Kedzi na prawej ... I kółko sie zamyka , lubie Douglasa ale on tez jakiś taki nie pewny ... Z przodu lepiej niz tam gdzie powinien . Generalnie cały blok obronny to jest jak granat z wyciągnięta zawleczką , tylko czekać aż wypierdoli w powietrze ...
    Dalej Gergo , wiem ze miał asystę ale on dla mnie jest do bólu przewidywalny , na początku to jeszcze działalo teraz słabiutko . Przede wszystkim brakuje napastnika !!! Nie ma komu wykończyć akcji , brakuje kogos takiego jak Lewy , Rudi , Nawet Teo . Cóż bez napastnika ani rusz , stad wydaje mi sie miejsce w tabeli takie na jakie na dzien dzisiejszy zasługujemy i nie ma sie co oburzać , jest potencjał ale brakuje odpowiednich klocków do wykonania konkretnego planu ... Wydaje mi sie ze jak na razie jestesmy skazani na ta huśtawkę kiepskiej gry przeplatanej przebłyskami geniuszu , oby po zimie cos ruszylo bo jedyna szansa na Europę jest PP zreszta jak nie ruszy cos to aż zal sie do niej pchać ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. solokks
      Czytam desperackie próby ogarnięcia problemu przez czytelników "bułgarska" i "kkslech.com" i widzę groch z kapustą.
      Bo faktycznie nijak "rozpoznać choroby".
      Niby drużyna mocna, niby sporo reprezentantow, niezłych młodzieżowców , niby liga słaba a Lech po prostu jakby cierpiał na anemię.
      Wydawało się, że zmieni coś zmiana trenera, a tu ja osobiście niewiele zmian widzę.
      Mówiło się przecież "drużyna dobra, problem tkwi w głowach".
      Przyszedl Skorża, było parę meczów i okazuje się nagle że problem "nie w głowach", ale po prostu gracze są słabi ( tak czy owak).
      I motywację, psychologię można sobie wsadzić głęboko w dupę i wychodzi z tego, że Rumak nie do końca był winny temu stanowi.
      Rumaka nie ma - drużyna gra jak grała, bezbarwnie. Robi masę błędów w obronie: jak nie Douglas to Wołąkiewicz, albo Kamiński lub Arajuuri. Nie pomagają pomocnicy, a atak to "pospolite ruszenie" bo brak rasowego napastnika.

      Usuń
  4. GoalSuicide18:03:00

    Nie wiem co Ty nadal widzisz w tym Kaminskim..
    Podobnie jak Lovrencic, Tralka, Zaba jest tragiczny.
    Niby rozwija sie Kedziora, ale coz z tego jak nie posiada niezbednego zwodu, 1na1 na skrzydle (mus!)
    a wrzutki ma tragiczne, podobnie jak Lovrenc.
    Ciotowaty Hama, anty-dynamiczny Kownacki i nierowny, acz majacy duza przyszlosc Japycz.
    Piast byl po prostu lepszy technicznie i ma inteligentniejszych zawodnikow (patrz Wilczek)
    Po prostu trzeba wymienic tych zawodnikow, ktorzy nue beda mieli na celu zapierdalac i zdobywac sukcesy
    a nie sobie milo popykac.
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GOAL
      Kamiński - co ja widzę? A to że to piłkarz GRAJĄCY W PIŁKĘ! Nie kafar, drwal ktory jak nie trafi w piłkę to łamie nogę rywalowi i cały czas MUSI robić desperackie wślizgi. Lubię gdy środkowy strzeli bramkę NOGĄ. Ja wierzę że z czasem ( on ma dopiero 22 lata a jak na stopera to bardzo mało!, sprawdż sobie wiek innych stoperów- Malinowski bodajże 37 lat... ha ha ha). Kamiński MUSI grać.
      Co do stoperów (zresztą) uważam że obecnie NAJLEPSZY to Glik. Czy bylby taki dobry gdyby nie wyjechał? Na pewno NIE.

      To samo co Kamyk mogę napisać o Kędziorze. Jako były obrońca widzę postępy ( coraz pewniejszy w obronie i już NIE MUSI łapać żółtych kartek). Reszta graczy Lecha to po mojemu euroturyści, "z papierami" uważający że "coś im się należy" ( na razie do tej grupy mogę dołączyć Kownasia).
      Co do Piasta zgadzam się i napisalem to w komentarzu po meczu. Byli lepsi JAKO DRUŻYNA i nie mieli słabych punktów ( jak wolno popierdalający sobie Wołąkiewicz czy kiwający się na śmierć Jevtić czy jak napisałeś ciotowaty Hamalainen). Byli równo przeciętni!
      Co do wymiany.... ilu wymienić? Calą 11-tkę? Calą KADRĘ?

      Usuń