Szukaj na tym blogu

środa, 19 listopada 2014

KONIEC MASOCHIZMU

Do niedawna oglądanie reprezentacji PZPN to było właściwie "oglądanie miernoty PZPN", uciecha z nikłych porażek, tłumaczenia "słabym piłkarsko rocznikiem"..
Teraz powoli można mówić znowu o... reprezentacja Polski.

Kiedyś remis z Grekami , w meczu towarzyskim to byłby szczyt możliwości, teraz remis ze Szwajcarami "rezerwami plus zasadnicza grupa" pozostawia niedosyt.
Kiedyś podkreślano by klasę rywala. teraz sami gracze wygladają jakby faktycznie chcieli i MOGLI wygrać.
To czuć jak odświeżający  powiew z boiska!
Nagle "polska" piłka TRAFIA do partnera, nagle jest coś więcej niż gra "lampa do przodu".
Nagle w meczu jest sporo okazji bramkowych, nagle co mecz to bramki.

Zawodnicy "niby ci sami",  ale "jakby inny trener".
Wnioski pozostawiam Wam.
Wnioski "o Żyrze" także dla Was  ;-)


 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz