Szukaj na tym blogu

środa, 19 listopada 2014

BLUBRY STAREGO SZPAKA

Mówi się, że  moment kiedy osiąga się szczyt niekompetencji to najlepszy moment na awans.
Dotyczy to często polityków, dziennikarzy oraz... komentatorów ( i ekspertów).
Awansuje zaś się nie po to by docenić  , ale by "pozbyć się kłopotliwego ciecia z własnego podwórka".
Taką politykę np często stosowało się kiedyś w wojsku by pozbyć się z jednostki zawadzających poruczników czy chorążych.

Proponuję więc by czym prędzej awansować Pana Szpakowskiego ... no właśnie... ale gdzie?
Gdzie nie narobi swoim bredzeniem większych szkód?
Do Faktu?ONET-u?
Tam rzesze czytelników jakby mniejsze niż "oglądaczy reprezentacji".

Szpakowski coraz częściej grzeszy grzechem głownym komentatora sportowego ( i to do tego komentując mecze "swojej drużyny") czyli po prostu JUŻ NIE ROZPOZNAJE WŁASNYCH GRACZY.
Pal sześć  jak kiedyś pomylił Cezarego Wilka (blondyna) z Jakubem Wilkiem (łysiejący brunet), ale to było kilka lat temu
Teraz  myli coraz częściej graczy.

Dowody? Proszę bardzo.
1- piłkę za krótko do własnego bramkarza (Boruca) podaje głową zawodnik z nr 17 , a według Szpaka to Krychowiak. Problem z tym że z nr 17 grał Olkowski, Krychowiak miał nr 8.
2 - po faulu polskiego gracza słyszymy "będzie żółta kartka dla Kucharczyka", gdy tymczasem jak byk widać że faulował Żyro (jakże inny od Kucharczyka i zresztą Kucharczyka JUŻ NIE MA na boisku bo został ZASTĄPIONY w 53' właśnie przez wykartkowanego właśnie  Żyro) i to on dostaje  1 żółtą kartkę ( niedługo zresztą dostanie 2 i wyleci z boiska).
3 - nie wspomnę że w 1 połowie po strzale Kucharczyka usłyszeliśmy zdumieni : "strzelał Zieliński"

TRZY pomyłki to co najmniej o 2 pomyłki ZA DUŻO.
Do tego przypominam: ten Pan komentował mecze SWOJEJ DRUŻYNY której jest "niby" dyżurnym sprawozdawcą "od zawsze".

No i do tego odzywki które potrafi "wypocić" jedynie "błądzący w nierealnym świecie" Szpak:
- swoją bramkę strzelił ekipie swoich rodziców czyli ekipie Chorwacji ( to o Drmić-u)
- (o trenerze Szwajcarów) Petković posługuje się 7 językami i 3 paszportami
- utrzymamy się przy piłce wykorzystując Boruca



2 komentarze:

  1. Goal Anonim08:22:00

    A ja w kwestii formalika..

    Uparli się ci sędziowie na naszą Legię, czy co? Jak to kurcza mać jest?
    Na naszym podwórku legioniści to najwięksi dzentelmenowie, a ponoć...
    w Lidze Europy najwięksi faularze!
    Celtyckie psy znać mają długie macki i mszczą się na wszystkich frontach.
    Kartki wczoraj też niemal w całości dla legionistów, także tych byłych i bywałych.

    Niemniej, pomeczowe studio zchwycone stylem gry i wyższością techniczną Polaków,
    którzy to rzekomo mają piłkarzy z dużo wyższej półki niż np.Szkoci.
    Cóż, dla mnie to jednak nadal największe drewna w Europie, a może i w świecie.

    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
  2. Goal
    Abo Goal nie wiesz że nasza liga taka bardzo "męska" (o czym zresztą świadczy zdjęcie zawodowców z CWKS-u co je niedawno zmieściłem).
    Tu normalne że "piłkarze" okładają się puderniczkami i kosmetyczkami. Normalne że potem "odreagowują' tą swoją "męskość" na boisku w Europie. A tam wiadomo..... euro-cipeczki.
    Nie to co nasze "chłopy na schwał" dla których jak faulowany nie ma wstrząśnienia mózgu, otwartego złamania, albo choćby zewnętrznego krwotoku to znaczy, że symulant . A sędziowie TAM to poza "ustaleniami Pana Sławka" więc jasne że "nieżyczliwi" i opłacani przez zawistny Celtic.
    Jak wiesz PARANOJA to nasz polski narodowy znak firmowy !

    Co do meczu "narodowego" to sorry ale ja widzę , że jest poprawa w grze. Nie oczekujmy "hiszpańskości" po graczach z "północy Europy".
    Mi wystarczy , że nie będzie już tego tradycyjnego lania czy "zwycięskich remisów".
    Może jestem minimlistą?

    OdpowiedzUsuń