Szukaj na tym blogu

wtorek, 9 lipca 2013

WYGRAŁO NAJMNIEJSZE ZŁO

Lech: Jasmin Burić - Mateusz Możdżeń, Manuel Arboleda, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz - Łukasz Trałka, Szymon Drewniak - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Vojo Ubiparip - Łukasz Teodorczyk

Podaję najpierw skład Lecha na mecz z duńskim Nordsjaellandem , bo trener Rumak nic innego "wykombinować" nie mógł.
Pozostaje praktycznie tylko dwóch graczy "do zmiany" czyli za defensywnego pomocnika może wekść Kamil Drygas (pewnie ew za Drewniaka) i za Ubipariba Formella.
Czyli praktycznie "kadra na puchary" na dziśiejszy dzień to 13 graczy (plus Kotor).

Niesamowite!
Każda kontuzja (odpukać) to sięganie po graczy z byłej Młodej Ekstraklasy!
Takie "numery" pewnie przeszłyby od biedy w Ekstraklasie, ale w el. LE gdzie gra się "na poważnie" to nie ma szans by się udało!
Rozumiem że w Lechu trwa desperacki wyścig z  czasem, bo przecież w przypadku kontuzji czas na rehabilitację, "dotrenowanie" jest niezbędny. Nie można gracza wpuszczać "w pół sprawnego" bo to w rozliczeniu nijak się opłaci.
Może jednak ( bo takie elstremalne sytuacje ekstremalnie też czegoś uczą) zostaną w klubie wyciągnięte odpowiednie wnioski na przyszłość.
Na razie sytuacja jest taka że zmiennikiem Teodorczyka jest.... 16 letni Kownacki, a Ubiparipa 18 letni Formella.
No i taka że Formella to nie jest np Goetze ( też debiutował mając 18 lat).

Na ostatni sparringowy mecz wybiegła więc drużyna jaka MUSIAŁA wybiec, bo innej opcji NIE MA!

Niedawno pisałem ze smutkiem że Teo to "impotencja" bo nie jest żadnym zagrożeniem bramki ( opisywałem sytuację po ostanich meczach ligowych i sparringach z Hapoelem, Wisła i Omonią).
A tu nagle Pan Teodorczyk w JEDNYM meczu , z Duńczykami może bez problemu strzelić 5 (tak, tak, tyle miał okazji ) bramek i strzela 3 ( co nie jest wcale takim złym wynikiem licząc okazje/bramki strzelone).
Tylko się cieszyć.

W ogóle dobrze w tym meczu hrali gracze ostanio "biczowani" czyli: Teo, Możdżeń i Drewniak. Byli po prostu dobrzy w tym co robili.
Dobrze zagrał również krytykowany Trałka.
Ale i tak najlepszy na boisku był Lovrencics, króry prawą stroną "napędzał ataki" i całkiem dobrze wspólnie z Możdżeniem radzili sobie w obronie.
Tradycyjnie ( jak za Smudy, Zieliny) Lech NIE MA LEWEGO SKRZYDŁA.
Wołąkiewicz z tym ślamazarnym wyprowadzaniem piłki, poprzedzonym kilkoma z nią kontaktami , i słabą w sumie szybkością biegową razem z Ubiparipem ( jaki jest wiadomo) nie stanowią ŻADNEGO niebezpieczeństwa dla rywali.
Trudno, przerabialiśmy to już np z Peszko i Wilkiem, więc sytuacja nienowa i chyba na razie ( gdy zagra Szymon Pawłowski) nie ma co się denerwować.
Pomoc.. raczej bez uwag.
Napad... oby "wybryk" Teo nie pozostał tylko wybrykiem

Wrócę do bramkarzy.
Nie wiem naprawdę czy dzisiaj Burić lepszy od Kotora.
Twierdzę że na chwilę obecną to Kotor lepszy, choć gdy minie trochę czasu sytuacja wróci do normy. Widać jak na dłoni że Burićowi "brakuje czucia piłki".

Gdzieś przeczytałem "Lech zdał egzamin przed meczami eliminacyjnymi do LE".
A ja jestem ciekawy co powiedział trener Dunczyków PO meczu.
Może to : " byliśmy po ciężkich treningach przed sezonem i widocznie brakowało nam świeżoości co bezlitośnie wykorzystał Lech , który już za tydzień będzie grał w el LE".

A może nie?
 W końcu FC Nordsjaelland został wicemistrzem Danii i też będzie niedługo startował do el rozgrywek UEFA.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz