Szukaj na tym blogu

niedziela, 14 lipca 2013

6 WRACA Z 9 (do treningów) czyli "magiczna liczba" 69 ... he he he

NIEDZIELA ... wieje
I tak narzekać nie ma co. Lato w tym roku , tu nad morzem co najmniej przyzwoite.
Narzekać jak już to tylko na to , że niedługo zostaną zerwane ostatnie truskawki ( to kwestia godzin....)

Czas ma to do siebie że czasem biegnie a czasem idzie, a czasem stoi.
Teraz ( niedługo startuje liga, UEFA) czas powoli zaczął iść.

Czekają nas mecze czwartkowe i już w tę środę PIERWSZE TYPOWANIE wyników meczów Ekstraklasy czyl "NASZ ULUBIONY CIĄG DALSZY".

Poprzednie nagrody (Finlandia) już "poszły na rozkurz"., czas powalczyć na następną!

Dochodzą też komunikaty że z 9 zrobiło się tylko 3 "chorych" w Lechu.
Pociecha, ale i tak niewielka bo trudno oczekiwać by ktoś "wstając ze szpitalnego łóżka" gromił rywali.
Do niektórych forma wróci dopiero ZA MIESIĄC, do niektórych za kilka miesięcy, a niektórzy ( być może) będą jej szukać dopiero w ciepłych krajach  na zimowym obozie.
Bo jeśli będzie inaczej to (sorry) albo treningi dla pozostałych niepotrzebne, albo (wzorem Polonii Warszawa lub kiedyś Danii w Mistrzostwach Europy) wystarczy dobry wypoczynek, piwko plus plaża i już można "zamiatać rywalami".

Ciekawe więc w tym kontekście jak będą grali "pooperacyjni" Ślusarz, Ceesay.

Co mnie w tym "temacie szpitalnym zastanawia" to powtarzające się ( po wejściu w orbitę ekstraklasowego futbolu") kontuzje "młodych"  Karola Linetty i Tomasza Kędziory.
Ciekawe też będzie jak będzie radził sobie na boisku po baaaardzo długiej przerwie Patryk Wolski. W końcu tego zawodnika to nie mieliśmy okazji za wiele oglądać w Ekstraklasie, a ciągle o nim się pisało jako " kontuzja Wolskiego osłabiła Lecha".

Co ciekawe (gdy się tak popatrzy na licznik kontuzji) to zastanawiają  przypadki
- Burića- on co sezon ma poważną kontuzję powodowaną rzadko "walką z brutalnym rywalem"
- Wołąkiewicza- gość często schodzi z boiska porozbijany, pisze się o nim że ledwo ciągnie, a rzadko wypadał z drużyny
-Ceesaya - odsądzonego od czci i wiary że "Koseckiej" powiedział że jej giry połamie po tym jak tamta faktycznie połamała jemu śródstopie( miał zakładane śruby po meczu z Legią po faulu "warszawskiej Gołej Dupy"
- Douglasa - który przyjęty i "podpisany" jako zdrowy faktycznie po 2 treningach wypadł bo... kontuzja i w Lechu jeszcze nie zagrał ni minuty. Czy to dobrze rokuje jemu czy Henriquezowi (ponoć unieruchomionemu nawet na kilka miesięcy!)
- Murawskiego - o którego problemach zdrowotnych wiadomo było od dawna, a kiedy ( praktycznie po meczu z Ległą) mógł "iść pod nóż" decyzję tą odłożono, grał "niepełnosprawny" (będąc zresztą jednym z lepszych graczy Kolejorz!) do końca sezonu . Po co? Lech przecież miał i tak ( mówię o sytuacji PO meczu w Warszawie) tytuł Wicemistrza w kieszeni więc mogli Murasia "położyć". Może wtedy już dziś byłby "do dyspozycji trenera", a tak "nikt nic nie wie".
- Młode "pażdzierze" coś za często "wypadają" ( Kędzi, Linetty) oby to nie powtórzyło się  z Kownackim ( pseudo boiskowe w MESA -- "Dawidos").
-Wolski - ogólna "klęska" kliniki Rehasport. POŁ ROKU leczenia ścięgna Achillesa? Sorry!

Ja do tego "boję się" o Pawłowskiego. Jak pamiętam on niekiepsko "nabijał licznik kontuzjo-meczów" w KGHM.
Podobnie zresztą było w Polonii Wawa w przypadku Teo.

Co tu gadać "szklany piłkarz" (patrz np Dawid Nowak, Kiełb Jacek, Boguski) to "słaba inwestycja" , nawet jak "gdyby był zdrowy toby był etatowym reprezentantem".
To "coby było gdyby" to takie pierdolenie o Szopenie a muzyka Kopernika.

Piłkarz ( patrz np Lewandowski) MUSI mieć zdrowie do "gry w TE klocki"!

Jako komentarz do tego wpisu ( a także z okazji lata) zamieszczam zdjęcie Pewnej Pani niżej i moje stwierdzenie " TA PANI TO ZDROWIE MA NA BANK" !

PS: A oburzonych na goliznę na tym blogu (ha ha ha ha) uspokajam- prawie codziennie w rubryce SPORT czytam "boskie piersi Natalii Siwiec""dlaczego Radwańska pokazała gołą dupę"
. Więc proszę bardzo sobie porównać "boskość"  swojską i z importu  :-)




2 komentarze:

  1. Anonimowy13:02:00

    Waldek, dzięki za wpis. Mam nadzieję, że tekst o warszawce się spodobał. Krew mnie zalewa jak widzę co tam się dzieje.
    Ale ten komentarz o tym, że jestem kibicem Lecha, też mnie rozwalił, he he he :)
    Liga rusza, trzeba nowy sezon drukarski rozpocząć. Mam nadzieję, że "Kolejorz" coś tam w pucharach pokaże, wszak - jak sam przyznałeś-
    to zupełnie inny zespół niż przed rokiem. Bardziej ułożony, dojrzalszy, co było nawet widać po wyśicgu o tytuł mistrzowski.
    Myślę optymistycznie, że przy farcie w losowaniu play-off LE, szansa na grupę jest. Zdrów!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marcin
      Ale musimy przyznać że to Legia "nie udaje" że się wzmacnia. Wkurza całe to gadanie CODZIENNIE kto MA ZAMIAR kupić kogoś z Łaziebnej i do kogo PRZYMIERZA SIĘ . Przyznasz jednak że poodobnie pisało się KILKA lat temu o "wyczynach Wisły" na polu transferowym i czytaliśmy codziennie do kogo to z Krakowa wysłano fax z ZAPYTANIEM i kto się pytał o wiślaka.
      Tu akurat przegina się do wymiocin, bo taki "ukaz medialny" (patrz mój kiedyś tam obrazek ilu liudzi TRZYMA media). CWKS jest "wspierana" przez Onet, Sport.pl, Canal+ (to są ich sponsorzy co można wyczyta w ich wykazie sponsorów) no i przez ITI . Czyli mamy -internet, prasę, TV. Czy trzeba jeszcze kogoś doda do tej zwartej grupy "pompiarzy"?
      Oni to "nabijają" wizurunek "medialny" i tzw. licznik artykułów, który potem ukazuje się jako PLUS dla klubu w sprawozdaniach agencji ratingowych. I kółeczko się zamyka. Reszta ( w tym i Kraków) traktowana jest jako zapadła PROWINCJA.
      Ja tylko zacytuję angielskie przysłowie : DUMA POPRZEDZA UPADEK.
      Ostani przykład tego znasz..... Wisła Krakow.
      Pozdr Waldas

      Usuń