Szukaj na tym blogu

wtorek, 23 lipca 2013

DŁUGA ŁAWKA... cud meblarski

Od początku czerwca jak mantrę powtarza się określenie "dłuuuga łaaawkaaaa".

No dobrze generalnie są ławki długie, średnie i krótkie. Ale co to ma do piłki nożnej?
Po mojemu niewiele.

Przykladów szukać można za granicą gdzie np Braga grała z Lechem mając w składzie 15 graczy, a na obronie grał "każdy" bo tak drużyna była poskładana. I ta drużyna dojechała do finału tych rozgrywek.
Piszę o Bradze bo bez sensu szukać porównań z Bayernem czy innymi "realami".

Smuda , a po nim Zieliński/Bakero  grali praktycznie 15 zawodnikami. Grali w LE i w PP !

Pewnie niektórych zatkało, bo i wtedy było w lidze 16 drużyn , a i system gier w el LE i potem meczów grupowych i dalszych do dziś się nie zmienił.

Powie ktoś.. no tak ale w lidze będą jeszcze mecze w tzw "fazie dodatkowej". , w sumie 7 meczów.

A ja odpowiem: to wszystko będzie działo się JUŻ na wiosnę, kiedy NA BANK z rozgrywek LM (???) lub LE ODPADNĄ WSZYSTKIE POLSKIE ZESPOŁY!

Więc nie będzie wiosennego "przesilenia ilością".

Po drugie,  mówiąc o długiej ławce widzimy oczami wyobrażni kadry 30 osobowe minimum ( teraz tzw skromne kadry to 24 graczy).

Ja się zapytam.
 A po ki chuj nam tych 6 dodatkowych "darmozjadów" kiedy już w PIERWSZEJ KOLEJCE ligowej piłkarze po 2 meczach ( mówię o Lechu i Śląsku) jacyś tacy "zlasowani"?.
Swiadczy to jak byk o tym że nawet kadry 60 osobowe niewiele zmieniłyby, bo po prostu w klubach są NIEDOUCZENI AMATORZY ( nazywający siebie zawodowcami) którym przychodzi np w LE grać z PRAWDZIWYMI  ZAWODOWCAMI.
Przepisy  zaś gry w piłkę nożną mowią że NIE MOŻNA rzucić na boisko 30 graczy.
Dalej gra 11 na 11-tu.

Ta "długa ławka" to raczej paru DOBRYCH graczy, którzy wzajemnie się zmieniają.
Niech ich więc będzie w kadrze, w sumie 22 (czyli DWIE drużyny) piłkarzy.
Ale takich żeby np słabo grającego Hamalainena nie zastępował na boisku gracz " na wagę i na metry" ale ktoś może nawet nie lepszy lecz w LEPSZEJ FORMIE, czekający na "potknięcie" Czampiona.
Tak jak jest np w przypadku bramkarza, kiedy zmiana praktycznie następuje kiedy jeden jest kontuzjowany więc musi wejść drugi, albo trzeci bramkarz.
Ale jak wejdzie to już długo "nie odda" miejsca.
 Zasady powinny być proste - nie patrząc na nazwisko.. słabo grasz idziesz "odpocząć na ławkę" ale za to dostajesz bardziej w dupę na treningach bo.... jesteś cienki.
Ktoś taki jak "gracz niezastąpiony" powinien oczywiście w drużynie być (patrz Messi   ;-)
Może i takich "niezastąpionych" powinno być 3-4 (plus bramkarz) ale pozostali powinni "trząść portkami" naciskani przez tych których forma ROŚNIE.

Jeśli forma nie rośnie to : 1- trener do bani   2- piłkarz do kitu.
Proste, jasne jak pierdolenie.
I od tych dwóch punktów powinna zaczynać się i kończyć "okresowa ocena kadr".

Jeśli zaś gra słaby piłkarz którego trener "lubi" to sorry, ale mam podejrzenie że trener może być "ukrywającym się pedałem", albo masochistą dla którego bezpieczeństwo "faworyta" ważniejsze od utrzymania sojego miejsca pracy/ kasy którą zarabia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz