Szukaj na tym blogu

piątek, 7 czerwca 2013

Z PUSTEGO NIE NALEJESZ

Tytuł taki bo żeby wierzyć w "odrodzenie" polskiego futbolu trzeba mieć podstawy.
Takimi są "niby -przyszłościowe"  reprezentacje U-19,U-20,U-21.

Nie piszę o młodszych "rocznikach" bo to zbyt "odległy horyzont czasowy"
Przypominam: U-19 0-1 z Hiszpanią,U-20 1-6 z Włochami i nareszcie wygrana U-21  z Maltą 2-0

Dziś serialu "wizjonerow" ciąg dalszy.
O 18:00 gra kadra Sasala U-19 z Chorwacją. 0-2

Mecz oglądnąłem, ale najpierw "podeprę się" żródłem "oficjalnym" TUTAJ LINK : http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/362776/el-me-u-19-porazka-bialo-czerwonych-w-haniebnym-stylu-relacja-z-meczu-polska-cho

Ktoś kto czytałby to, że "gwiazda do reprezentacji dorosłej" Martin Kobylański to "twór tatusia", Stępiński to "wielka nadzieja mediów", mógłby posądzić mnie o "czystą żywą złośliwość" stąd ten link.
Ręce mi opadały patrząc JAK CHORWACI MARNUJĄ SETKI a  Polacy biegają jak dzieci we mgle, bezradni jak na podwórku.
Po co się znęcać wystarczy parę "zeznań komentatorów"
- bardzo słaba organizacja gry, słabe wyszkolenie na tle rywala [Chorwacji]
- powinno być [ w tym momencie był jeszcze remis 0-0]  1,2-0 dla Chorwatów
- ta bramka [ w 52' na 1-0 dla Chorwatów] była tylko kwestią czasu

Co dziwne w składzie kadry U-19 było paru graczy "rodem z Niemiec" np Martin Kobylański [ur w Berlinie!] i Mrowca [gra w młodzieżowym Bayernie]
Akurat ten drugi [Mrowca] był jak kwiatek przypięty do kożucha.

Podobne określenie, ale w stosunku do "dorosłej" kadry PZPN można przypisać do Lewego i Błaszczykowskiego.
To też takie dwa "kwiatki na siermiężnym kożuchu".
Ja już kiedy zobaczyłem że Fornalik "zmontował magiczny kwartet z byłych i obecnego legionisty" tj-Rybus,Wawrzyniak,Komorowski,Jędzrzejczyk a potem wpuścił "gołodupca Koseckeigo" wiedziałem że to się dobrze skończyć NIE MOŻE. Jeśli po boisku biega Rybus który ostatni dobry mecz rozegrał "niepamiętamkiedyostatnio" to wybaczcie, przestaję wierzyć w Fornalika jako "logicznego slekcjonera".
Legła w gruzach "jakaś tam koncepcja budowy czgoś tam"
Koncepcja "popychana  powołaniami ze studia POLSAT -u" [ Borek i jego pierdolenie o "potencjale" Salamona oraz "prędkości Koseckiego, który nie ma miejsca żeby się rozpędzić"].
Zresztą ponownie okazało się że "szybki zawodnik ligowy" jest doganiany przez WSZYSTKICH przeciwników i gdy tej "potencjalnej szybkości zabraknie" nie ma ŻADNYCH PIŁKARSKICH ARGUMENTW BY STRASZYĆ PRZECIWNIKA.
Rozumiem jeszcze gdy dogania tego "pędziwiatra" Anglik czy "wybiegany i ambitny Ukrainiec". Ale gdy to robi Mołdawianin to z "precedensu" robi się "norma".

Wniosek  smutny gdy zada się pytanie... a dlaczego w lidze takiego "szybkiego prostaka" nikt nie potrafi dogonić?
Odpowiedż na to pytania jest być może odpowiedzią na to dlaczego w kadrze mamy "dwa kwiatki-Lewy, Błaszcz" a reszta ( szczególnie to ruszenie ligowe i legionijne) jest niemiłosiernie doganiana, ogrywana przez "słabszych rywali".
Bo silniejsi [Ukraina,Anglia, CzarnoGóra], którzy "nakrywają czapką naszych" to już jest reguła.
Drugie pytanie - czy 2 graczy może wygrać mecz grając PRZECIW  11 rywalom?
 Tak ale gdy nazywają się Messi i Injesta i to będąc w dobrej formie i mając za sobą "nieco" gorszych graczy.
W polskiej kadrze to już nie są nieco ale są "nieco-nieco-nieco-nieco-nieco gorsi".

Wnioski?
Smutne.
Nie ma miejsca gdzie należy "kopać" by "wykopać talenty" mogące zastąpić "beztalencia" typu Sobiech, Kosecka, Komorowski, Wawrzyniak, Polański i "potencjalne talenty siedzące na ławie" typu Salamon, Wolski, Stepiński a także "potencjalnie szybkiego" Grosickiego i Rybusa.
No może nie- magą to być Zieliński, Milik.

Fornalik będzie następnym  selekcjonerem który zostawi "spaloną glebę".

A Ukraina grając w 2 połowie w 10-tkę strzela- grając w osłabieniu, na wyjeżdzie, CZTERY BRAMKI i  wygrywa 0-4 !!!!

Jak gdzieś przeczytam że "Polska ma matematyczne szanse by awansować do MŚ 2014 w Brazylii" to po prostu  "popuszczę w gacie ze śmiechu"!

Żeby nie było że się "czepiłem" wielkiej Pani Gołej Dupy Koseckiej cytuję stwierdzenia "jego rzecznika z POLSATu Pana Borka"
-  Kosecki nie może sędziować, musi grać
-  No... dużo strat ma Kosecki

A jednak "stężenie potencjału" nie przesłoniło oczywistej prawdy.
Reklama być może jest dżwignią handlu, ale " czarne jest dalej czarne a białe jest dalej białe" i "gwiazda z ligi podwórkowej nie jest  lepsza od kelnerów z Kiszyniowa". A jedyne co Pani Kosecka ma do pokazania w Europie to gołą dupę.
Co mnie akurat nie dziwi bo widziałem tę dupę już wcześniej w meczu kadry PZPN-u.


5 komentarzy:

  1. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda mi czasu jaki zmarnowałem na ten SYF :)
    Ta drużyna nie gra kompletnie nic. Kiedy Waldek King zostawał selekcjonerem po pustaku Smudzie miałem naprawdę spore nadzieje, ze będzie to właściwy gość na właściwym miejscu. Niestety powoli okazuje się, że nie jest w stanie zapanować nad tymi przepłaconymi gwiazdorkami, nie ma stylu, nie ma walki a magiczne trio czy tym razem duecik z Dortmundu nie daje rady.
    Co do ległejnego zaciągu to ogrania mnie pusty śmiech. Jeszcze wczoraj czytałem jakiś paranoików ze stolycy ile to oni nie mają reprezentntów. No i dziś okazało się że pizda kosecka pierwsze co zrobiła po wejściu to sie wypierdoliła i próbowała wymusić karnego, tylko chuj złamany zapomniał, ze to nie liga a na trybunach nie ma starego a nawet jak tam był to nic u sędziów nie zdziała. Jędrzejczyk to jakaś pomyłka, skoro to jest najlepszy obrońca ligi no to przepraszam, na piłce sie nie znam. O Komorowskim, Rybusie, Wawrzyniaku (jak zaczyna kiwać to zaczyna się zabawa :) z litości nie wspominam. Nie dostrzegłem też specjalnie jakiegoś wielkiego talentu Salamona. Reszta to taka sobie zbieraninka, wypełniacz koszulek.
    Moim zdaniem teraz czas na męskie decyzje Bońka, eliminacje przejebane w beznadziejnym stylu, nie ma co zbierać. Potrzebny trener z charyzmą i doświadczeniem, taki który weźmie to całe towarzystwo, potrząśnie nimi i pokaże, ze reprezentacja to nie wczasy. Fakt, ze trzeba będzie trochę kasy wyłożyć ale PZPN to bogata organizacja, stać ich na to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @piotrxx
      Obawiam się że będzie jak w Wiśle z Kulawikiem. Sezon przejebany więc Cupiał żeby niue wydawać ekstra kasy zostawił Kulawika "na tronie". Tu niestety będzie podobnie. Jak w przypadku Wisły stracony został tylko okres 3-4 miesięcy tu zostanie stracona okazja "pogrania" super sparringow "pod nowym dowództwem" z Anglią, Ukrainą, Czarno Górą. Boniek jednak to słaby "lekarz". Nietrafnie zdiagnozował chorobę i na dodatek nie zbrał się do leczenia tylko "podłączył pacjenta do kroplówki" licząc że pacjent "przeżyje" aż wróci "z urlopu" jakiś tam naj;epszy chirurg. Wiem, pacjent nie umrze, ale zmiany mogą być nieodwracalne. Cieszy się tylko pewnie Marcin Dorna któremu nareszcie nikt nie będzie "mieszał w powołanach do Olimpijskiej", bo tylko on "został na placu boju". Mnie akurat to nie martwi bo jak wiesz bardzo lubię Dornę i uważam że to najbardziej logiczny trener w tym zapierdzianym PZPN-ie.
      Generalnie już i mecz z Mołdawią oglądałem bez nerwów i "na luziku" bo poziom niekompetencji jest w kadrze tak wysoki że aż trudno już się wkurwiać.
      Na trenera potrzeba SELEKCJONERA i wizjonera któremu " nie będą ustawiać kadry podpowiadacze". Ci podpowiadacze z Centrali i agenci piłkarzy z "cweLki" oraz "eksperci" doradzający "z poziomu fotela" z POLSATu czy Canal+. Kogoś kto skwituje takie "porady" tylko uśmiechem wyższości i odpowie "Kosecki? Niech się uczy przyjmować piłkę! Za parę lat pojadę popatrzeć co gra".
      No ale widocznie Spotfive to " KOLOS" którego i Boniek nie ruszy więc Fornalik pogra sparringi, a i "procentowy udział warszawki" będzie się zgadzać.
      Nie ma co myśleć że będzie INACZEJ! Skoro nie podpisano kontraktu z Fornalikiem typu " przepadłeś to spierdalaj".
      Pozdrawaiam nad morzem mam LATO!
      Waldas

      Usuń
  2. Anonimowy17:45:00

    Waldek, Smuda już zaklepany. Nawet listę życzeń przedstawił (a na niej chociażby Demjan). He, he,he a ja mam życzenie kupić Ferrari - szanse mamy podobne. A tak na poważnie, może nie będzie tak źle. W końcu praca trenera klubowego w Polsce, to co innego niż bycie selekcjonerem. Potwierdza to właśnie casus Fornalika, o którym piszecie. W polskiej lidze -niczym w piosence Anity Lipnickiej - wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń... :) Klub wypalony, bez trenera (TK nie traktowałem bardzo poważnie) zajął siódme miejsce. Tak daleko do strefy pucharowej znowuż nie brakuje.
    Pozdr!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin
      Ja w piłce bardziej wierzę w ewolucje niż rewolucje. Klasycznym przykładem ( choć nieco z innej półki) był Manchester United, który zostałł "wybebeszony" i znowu "złożony" za kolosalną kasę i... nic z tego na początku nie wyszło. Wszelkiego rodzaju "skoki piłkarskie" przypominają mi raczej "wielki skok w rewolucji kulturalnej" Czyli Wielka Idea , a życie sobie gdzieś indziej pisze scenariusze. Nadzieja dla Wszystkich że "cweLe" WSZYSTKICH nie zatrudnią! Bo oni "zainteresowani" przecież WSZYSTKIMI. No cóż w tym roku wakacje krótkie więc pewnie szybko i Ty (Wisła) , ja (Lech) przekonamy się co i jak. Szkoda o tyle że Wisła będzie musiała "tylko klepać ligę" , gdy Lech będzie "egzaminował" swoje "koncepcje" grając w POWAŻNYCH rozgrywkach ( jak długo zobaczymy). Generalnie "temat Smuda" jak najbardziej będzie przeze mnie uważnie obserwowany. Choć jego "pirdów" na bank nie będę słuchał bo w czasie Euro obrzydło mi to do bólu.
      Pozdrawiam
      Waldas

      Usuń
    2. SORRRY miało być nie "mUnited" a Manchester City... oczywiście!

      Usuń