Szukaj na tym blogu

niedziela, 30 czerwca 2013

JAJA JAK BERETY

Mamy typowy "okres ogórkowy".
Nawet w piłce panują informację typu - "Wielka Stopa znów widziana w Chicago" albo "Yeti okrada śmietniki w Szanghaju" albo " Nie kąp sie w jeziorze Loch Ness bo...".
Można nieżle się pośmiać wiedząc, że net to właśnie taki śmietnik odwiedzany przez Yeti ( czytaj : LeśNo Odorski, Piekarski,Kucharski).
Yeti "puszcza baloniki" a "internauci" "łykają jak młode rekiny".

O szczękościsk z ziewania przyprawia saga pod tytulem "Lewandowski w...." zastąpiona na chwile przez "gorące newsy" z jego przygod przedślubnych ( z udziałem kumpli-Peszko, Gancarczyka i innych).
Lewandowski "gra już" i w Chelsea, Manchesterze United, Bayernie, Realu a faktycznie dalej wpierdala "wurst un gemuse mit kartofeln  " w...... Dortmundzie.
Co chwilę "o włos" wyprzedzają go inni napastnicy. Ostatni to Cavani, Rooney.
Im dłużej to trwa tym bardziej mam przekonanie że jednak "Lewy" to nie taki "geniusz".
Byłby pewnie takim gdyby trzeba było za niego "wybulić" "tylko" 5 000 000 €. No wtedy byłby "super de luxe". Tu jednak w grę wchodzią "ciężkie bejmy" i ci którzy je mają wydać jakoś zamiast Merca (Lewego) wolą za tę kasę kupić sobie Bentleya (Cavani, Rooney).

Rozbawiła mnie za to "akcja BeLeszczyński w Benfice".
No bo popatrzmy na prawdziwe  FAKTY.
Benfica to tegoroczny FINALISTA Ligi Europy (przegrali w finale z Chelsea 1-2).. Zespół grający naprawdę bardzo dobrze  i technicznie bardzo zaawansowany. To raz. Dwa to że nasz "młodzian w skórę odzian" miałby być zmiennikiem Maxi Pereiry (kto oglądał Benficę wie kto  to i jaka to klasa).
Ubijano więc "pianę medialną" poczynając od "wiarygodnego" Weszło po kolejne "przedruki przedruków" rozchodzące się jak kręgi na wodzie. Co dziwne te drgawki zostały nawet podchwycone przez lechicki ( nieco już zramolały, a szkoda) portal  "lechpoznan.net" -  http://www.lechpoznan.net/aktualnosci/item/655-w-lechu-sobie-nie-radzili,-dzi%C5%9B-s%C4%85-o-krok-od-znacz%C4%85cych-transfer%C3%B3w.html
Nie wierzyłem od początku do końca w to, że Benfica "wyłoży" 2 000 000 € z prostej przyczyny: klub dobry ,ale nie taki znowu głupi, a w portugalskiej rzeczywistości te 2 duże bańki  za klasycznego "no nejma" z Polski to wcale nie "pikuś".
Portugalia to nie Hiszpania czy Anglia.
Przypominam: Aston Villa zapłaciła za Toneva "tylko" 3 200 000 € , a to przecież gracz ofensywny ( nie obrońca, który z natury rzeczy zawsze tańszy na tym rynku) , reprezentant Bułgarii, mający kilkanaście występów w narodowej drużynie, goli w eliminacjach MŚ, goli w lidze polskiej... i tak dalej.
A tu BeLeszczyński: statystyki: JEDEN mecz (towarzyski do tego) z reprezentacją Lichtensteinu, PÓŁ ROKU systematycznej gry w lidze, w której miał ZERO:bramek, ZERO asyst.
Skąd więc ten "szumek"?
Jego agent Pan Piekarski "umi"  po portugalsku! Więc jak już przyjechał do Lizbony to dlaczego nie  miałby sobie pogadać z "kumplami" przy winku. A że przy okazji zrobił nieco reklamy i zamieszał trochę w tej "mętnej wodzie", wpasował się w wieści o "Potworze z Loch Ness"? "Boskim biuście Joanny Krupy"? No takie czasy!
Przypomniały mi się zresztą "byłe doniesienia" o transferze Wawrzyniaka do.... Juventusu Turyn.
 A jako żródło podano w necie wtedy  "włoską gazetę".
Jak się póżniej okazało była to faktycznie włoska..... tyle że "włoska gazetka sieci supermarketów". Coś jak nasze gazetki Kauflandu. No ale pisano.... w necie.... młode rekiny łykały.....

Zresztą i Lech nie jest wolny od takich "newsów".
Pamiętacie "przymiarki Celticu" do Stlilića?
No tak samo zabawna historia jak ta z BeLeszczyńskim.
No bo wyobrażcie sobie Stlića BIEGAJĄCEGO jak kot z pęcherzem przez 90 minut i WALCZĄCEGO z nie przebierającymi w środkach przeciwnikami, w lidze szkockiej! ROBIĄCEGO WŚLIZGI !
To się w głowie nie mieściło, a jednak media "sprzedawały" Stilića do Szkocji!

Jako deser mamy "aferkę wiślacką" ze studentem z Rumunii na TESTACH w Wiśle.
No tu przegięto na maksa. Wisła otarła się poważnie o groteskę. Sama zresztą sobie winna "testując kolejne Adamiakowe".

Potwierdza się to co często słyszałem na Wildzie, w Poznaniu : "za darmo to najwyżej można dostac w ryj".



2 komentarze:

  1. Akurat z oferta Celticu za Stlica to prawda, co przyznal mlody Rutkowski w jednym z wywiadow ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mefju
      Żyjesz!
      Ale i tak wizja Stilića "walczącegO' z harpagonami z np. Rangers Glasgow mnie wtedy rozbawiła. Przyznasz to byłby "obrazek" niecodzienny. Generalnie i tak skończyło się na "balonikach" a na dziś Semir "wystawiony na sprzedaż" przez mocarzy z Karpat Lwów.
      Nie pisałem już o "gwiazdach" grających w "mocnej lidze rosyjskiej" bo powiedz... komu się chce jechać do Czeczenii oglądać Polaczlów? Tu pewnie działają "zdalne powołania". Że nie wspomnę "wielkości" Borysiuka którego bramkę w lidze przypominano przez wiele miesięcy mowiąc "noa, ale jak trafi w bramkę to będzie to taka bramka jak ta sprzed miesięcy".
      Powiem Ci, ja generalnie wierzę w JEDYNEGO Polaczka , z tych co wyjechali ostanio. Wierzę że Milik zrobi karierę.Reszta... wybacz. To zaledwie "surówka" do dalszej obróbki.
      No ale to już zupełnie inna bajka
      Pozdrawiam Waldas

      Usuń