Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

CZYŻBY ZJAZD LECHII PO RYNNIE BEZ TRZYMANKI?

Oglądam mecz Lechia -Polonia

Pierwsze mecze to dobry początek by poznać co będą "grały" zespoły ligowe.
 Nigdy nie kibicowałem Lechii, bo moje serce biało-niebieskie.
Przyglądam się jednak meczom sąsiadów czyli Lechii właśnie i Arki.
Jaka jest Lechia nowego trenera, Kaczmarka ?.
Niewiele zmieniła się od czasów poprzedniego trenera, Janasa czy Kafarskiego. Gra "niby w piłkę" ale jest jakaś taka "słabo-silna".
Praktycznie całą grę "robi" Abdourazack Traore. On "pogania ataki" on "napędza pomoc". Jednak nic nie zmienia się w grze Lechii od czasów  Kafarskiego.
Transfer Rasiaka , nie sprawdził się w Jadze i wydaje mi się bez  sensu. Rasiak jest coraz mniej zwrotny i jest całkowicie "niekompatybilny" do grającego szybką piłkę Traore. Kiedy jeden żywo się porusza to drugi robi zwody jak w smole. Do tego w pomocy Nowak i Surma, czyli nie sposób spodziewać się "świeżyzny". To samo odnosi się do Brożka, który na pewno nic dobrego Lechii nie "przyniesie". Już choćby jego "akcja" przeciw Gołębiewskiemu ( dostał żółtą, powinien dostać czerwoną) pokazuje że będziemy mieli zfochowanego, agresywnego Brożka tak podobnego " w tych elementach gry" do Seweryna Gancarczyka.
 Oglądając Lechię można przeżywać kolejne deja-vi. Ja już kiedyś to widziałem!
 I tak grająca Lechia ponownie będzie "okupywała" doły tabeli.
Polonia bardzo 'liftingowana" , raczej z przymusu niż celowo. Grają młodzi Teodorczyk,Wszołek, Pazio ( król strzelców MESA  2011/2012) "napędzani"przez lewoskrzydłowego obrońcę Brzyskiego.Młodzi, żwawi, grający szybko i do przodu.
Chwalą Kokoszkę i ja się cieszę że on gra bo nic a nic go sobie nie cenię!
A przecież następny mecz to Polonia gra z Lechem!

    Na 2 połóweczkę włączyłem sobie ANGIELSKĄ TRANSMISJĘ z tego meczu.
 Tak, tak mecze Ekstraklasy pokazują Anglicy, konkretnie "Sports Tonight". Bardzo dobra jakość, transmisja 800kbs/sec, NIE TNIE! A dziś na "polskich" stacjach nie  dość że "pikseloza" to "tango z zatrzymaną klatką" w tle. Czyli angielska super super jakość kontra polska bylejakość.
Pod koniec meczu miałem okazję zobaczyć na murawie w Lechii Machaja (b. lechita) i Kiełba ( wypożyczony). Ten drugi strzelił na 1-3 i Polonia wygrała w Gdańsku.

Powtórzę, szykuje się ciekawy mecz Polonia-Lech.

Jutro "summa-summarum" czyli podsumowanie. Już wiem że nie ma "eksperta" który "walnąłby w dychę"!

PS : A jednak Lechia to "debilna' sprawa. 
Wyobraźcie sobie, że doping na trybunie "ultrasów" prowadził koleś W CZERWONEJ KOSZULCE WISŁY z napisem na plecach Małecki.
Wyobrażacie sobie coś takiego w Poznaniu, Warszawie , Kielcach, Chorzowie .....
Ten fakt rozbawił mnie i osłabił.
To ma być klub z "wiernymi aż po grób kibolami" ??? .... ha ha ha ha ha ha


                                   


2 komentarze:

  1. Anonimowy13:46:00

    Waldek, to się już robi nudne i nieśmieszne z tym Małeckim. Lechia, Wisła i Śląsk to kluby zaprzyjaźnione,
    stąd fakt, że ktoś na stadionie Lechii ma koszulkę Wisły (tudzież na odwrót) nie powinien nikogo dziwić.
    Reszta to narzucanie Twojej interpretacji.
    Słaba prowokacja, wciąż... Słaba!
    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie prowokacja.
      Dla mnie to nie do pomyślenia przychodzić na mecz SWOJEJ drużyny w barwach innej drużyny. To jakieś poplątanie pojęć. Jak skandowanie na Cracovii nazw innych klubów zamiast dopingu dla własnej. Z punkty widzenia kibola to paranoja.

      Usuń