JAK NAS WIDZĄ

Czesto spotyka się komentarze w necie tzw "kibiców" -- "śmieją się z nas". Albo " w klubie X potrafią lepiej to robić od lat".
Na przykład mając mniejszy (legendarny) budżet. Albo, że transfery "gdzie indziej" lepsze.

Mam dystans do takiego pojęcia życia klubowego.
Bo tak naprawdę ZAWSZE można znależć lepsze przykłady. Co nieodmiennie kojarzy mi się z gadaniem " no zobacz, a syn takich i takich jeżdzi po świecie i ma super pracę, a nasz syn pracuje w  Biedronce"
Zakładam, że nie każdy ma dane być "jak Messi" i tyle.

O klubie świadczą w pewnym sensie powołania do kadr PZPNu. Kadr :czyli tej pierwszej i pozostałych od u-21 do u-16.Sledzę więc te powołania pamiętając czasy kiedy 3/4 Lecha gdzieś tam wyjeżdżało w przerwie reprezentacyjnej.

Ktoś powie: no ale nie ma powołań dla Polaków z Lecha do pierwszej reprezentacji.
Sorry.
Kiedy czytam , że "selekcjoner" bierze Majeckiego ( "by się uczył" ???)  a nie bierze Skorupskiego czy Drągowskiego ( wcale nie wiekowych bramkarzy z lepszych klubów niż wojskowi) , że powołuje "znajomych z Wisły Płock" to mam wrażenie że ta kadra straciła obecnie jakąkolwiek cechę "boskości". I dlatego nie boleję, że np Gumny jest nie u  Brzęczka, a u Michniewicza.
Zresztą patrząc jak Brzęczek się miota i w sumie korzysta z "graczy Nawałki" przy okazji powołując np Buksę ( bo co???) nie do końca wierzę w kompetencje narodowego selekcjonera.

Lechici powołani zostali do młodszych reprezentacji i stąd warto mecze tych reprezentacji śledzić.
By to ułatwić daję Wam zrzuty i terminy meczów.

Przy okazji.
Widzę że znudzony hotelami, bez gry u Brzęczka Linetty w końcu poszedł po rozum do głowy i " złapał kontuzję".
Brawo Karol.
Nareszcie skumałeś że "MUSZĄ GRAĆ" - Klich z 2 ligi, najlepszy gracz Rosji Krychowiak, "o mało co Modrić" czyli Zieliński ( taki ukrty wielki piłkarz) a jak co to jest Góralski ( który nogi nie odstawia).
Zatem kontuzja prawidłowa. Lepiej posiedzieć w domu przy żonie i dziecku.
Wypocząć w przerwie "reprezentacyjnej".
Bo przecież kasa i tak niezła w Sampdorii, a trudno sobie wyobrazić że "wartość piłkarze rośnie" przez nagminne wysiadywanie na ławce i to ----- REPREZENTACJI  POLSKI!
Nasz Karol nareszcie "wyrósł z krótkich spodenek" i zareagował na ten cały cyrk jak prawdziwy facet.