Szukaj na tym blogu

środa, 23 października 2019

LIGA MISZCZÓF

Oglądam mecz Ajax-Chelsea

Co tu gadać. My w Polsce masujemy się "średnim pressingiem, niskim pressingiem" i patrząc na grę w Amsterdamie można pękać ze śmiechu nad tymi określeniai tłumaczącymi niezgulstwo, paraliż piłkarski, brak podstawowych umiejętności , no i przygotowanie fizyczne na " niskim poziomie ". Pozostaje oczywiście "średni poziom", ale zapomnijmy.
U nas gra się "niskim pressingiem i niskim poziomem wytrenowania". I co najśmieszniejsze jest to ELEMENT TAKTYKI ZESPOŁU!

No dobra jedziemy z meczem LM
Marzymy aby polski zespół klubowy grał w LM.
To marzenia przedszkolaka o skończeniu studiów na Oxfordzie.
Pomarzyć można.
Żadna z polskich drużyn grając dziś z Ajaxem czy z Chelsea przez pierwsze 45 minut NIE WYSZŁABY poza swój "niski pressing( czyli miotałaby się w 10-ciu  na 20 metrze od swojej bramki). A środek boiska obglądałaby  przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Nie wymyślam.
Były takie chwile ,że Ajax ( a ich gracze mają super technikę) nie mogli oddalić się na 30 m od swojej bramki. Podobnie Chelsea. A podawali sobie piłkę CELNIE w okolicznościach nieprawdopodobnych, atakowani przez 2 Holendrów. Tak samo było z drugiej strony.
Polski zespół już w drugim podaniu ( bo "niecelnym") traciłby piłkę. A komentatorom pozostałoby stwierdzenie "... miał ciekawy pomysł na zawiązanie akcji".
No wiecie.
Sam nawet nie wiem czy nasza liga gra w Europie. Może w czwartkowych meczach LE poziom będzie deczko niższy?
A mecz na wyjeżdzie wygrała Chelsea  0-1.
A "pierwsza ofiara gry" ( skórcze!) padła dopiero w 92 minucie (Holender).



Inter- BVB Dortmund

Raczej stracony czas.
Może dortmundczykom brakowało Reusa (kontuzja) ?.
Niewiele wskórali z grającymi (tradycyjnie) po kościach graczami z Włoch.
Im wystarczyła jedna bramka i potem często grali  w "niskim pressingu".



Slabszy mecz od poprzedniego bez dwóch zdań, Niemcy zawiedli. Włosi pokazali kawałek drewnianego  futbolu stosując jako żywo polską strategię gry czyli - czekamy na błąd rywala pod swoim polem karnym i dłuuuga jak co. Czyli taki "polski model gry z kontry".
Zresztą doczekali się błędu i w 88 minucie strzelili na 2-0 z.... kontry.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz