Szukaj na tym blogu

sobota, 11 maja 2019

CRACOVIA wygrywa 1-0

Najzabawniejsze w tym meczu było to jak gimnastykowali się komentatorzy, by ten wyjątkowo bezbarwny mecz jakoś ubarwić.
Na przykład rozpływali się nad "dyscypliną taktyczną i ustawieniem Cracovii" która "mądrze PILNOWAŁA wyniku 1-0 przez cały mecz".
Nooo.. ręce i nogi się uginają ze śmiechu.
Bo przecież z kim tu nie wygrać jak nie z drużyną Lecha który ma w środku pola jedną wielką "czarną dziurę".
I nijak znależc w tym zespole "dyrygenta". No jest jeden " z nadania" czyli Jevtić v.70 , który ... no właśnie co? Ma potencjał? Może w meczu wykonać JEDNO podanie?
Ma siły na 70 minut?
Gdyby ktoś w tzw "dobrej lidze" powiedział że Messi jest na boisku przez 90 minut bo... być może RAZ dobrze poda to ludziska pukaliby się w czoło.
Porównanie oczywiście kosmiczne, ale wystarczy "odwrócić lornetkę" i  mamy odpowiednią perspektywę.







Ja dzisiaj wbrew "modzie" by obcinać tzw "młode talenty" i doszukiwania się w nich "piłkarskiej boskości" patrzyłem co wyprawiają tzw. "doświadczeni piłkarze" z tzw. bagażem i piłkarskim stażem.
No powiem , że niewiele wyprawiali. I tak w skali od 1-10 to ich grę oceniałbym tak:
Trałka- 6
Gajos- 2
Burić - 2
Vujadinović - 5
Makuszewski - (tradycyjnie) - 0 (czyli poza skalą) . Po prostu był najgorszy na boisku
Tomasik - 1 ( o zapomniałem o nim)
Gytkjaer - nie oceniam bo tak naprawdę nie widziałem go na boisku, a był?.

I teraz pytanie: od kogo mają się w Lechu uczyć młodzi gry w piłkę?
Odpowiem; jak widać, może jedynie od Trałki . I to byłoby tyle jeśli chodzi o naukę.
Nie ma nauczycieli więc sami muszą coś "rzeżbić".
Czyli po prostu korzystając z tego czego się nauczyli we wronieckim przedszkolu muszą grać, grać, grać .
Bedą biegali w lidze, będą uczyć się od.... rywali.

I druga myśl.
Straszliwie widoczny był brak Tiby. On choć nieco wypełniłby czarną dziurę w środku pola.
Bo jak widać - Trałka za wolny, Gajos niewidzialny człowiek,Jevtić potencjał ( czyli wiemy, huja ma , ot na wszelki wypadek.... he he he). Marchiński podeptany.

Trener jest w sytuacji podbramkowej i to takiej gdy stoi tyłem do bramki ,a obok niego 3 rywali.
Tak naprawdę Lech skończył sezon i nie ma żadnego znaczenia czy zagra jeszcze pozostałe 2 mecze czy oba odda walkowerem.... he he e he.
Czyli jeśli Żuraw zdecyduje się że wybiegnie w następnym meczu Kamiński, Pleśnierowicz i Skrzypczak to nie zdziwię się ,bo niby dlaczego nie ?.

A że Lech nie strzelił celnie w bramkę Cracoviii? A czy to pierwszy raz?
Nie ma więc nawet co wydziwiać skoro jak pisałem o "sile ataku" Lecha decyduje Jevtić, Marchiwński jest na boisku by "strącać wysokie piłki", a napastnik.... NIEOBECNY.

ps:
A jeśli Cracovia grając z takim "mocarzem" jak dzisiejszy Lech broni u siebie  ( sorry- mądrze pilnuje przez cały mecz) wyniku 1-0 to..... życzę im dużo szczęścia w losowaniu jeśliby jakimś dziwnym trafem zagrali w el LE.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz