Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 maja 2019

BRAMKARZE

Grałem ( nawet jeszcze na podwórku) na różnych boiskowych pozycjach, jednak NIGDY nie grałem jako bramkarz.
I powiem ,że z podziwem patrzyłem na swoich kolegów - Piotra Marcinkowskiego ( w reprezentacji podstawówki), czy Tolka Haściłło (  w AZSie Poznań) ktorzy bronili bramki.
Obaj byli wybierani w różnych rozgrywkach na najlepszych bramkarzy.
Czasami ratowali nam dupę kiedy nie szło i doprowadzali rywali do rozpaczy.
Generalnie skład zaczynało się od wpisywania ich nazwisk ,do protokołu meczowego.
Potem dopiero była wpisywana reszta tej całej hołoty... he he he he.
Bramkarze była taka "arystokracja" drużyny i bez nich trudno było sobie wyobrazić choćby zremisowania meczu.

Pamiętając to wszystko dziwię się polityce Lecha jeśli chodzi o bramkarzy.
Przyznam , interesuję się tak na codzień Lechem, od 2008 roku.
I kiedy spytalibyście mnie jakiego bramkarza zapamiętałem z tych 11 lat intensywnego kibicowania to odpowiedziałbym od razu... Krzysztof Kotorowski ( czyli Kotor).
Bramkarz ( po mojemu) nie do końca "zrealizowany". Bo liczyłem nawet , że będzie kiedyś powołany do kadry ( pamiętacie ten bogaty okres kiedy z Lecha powoływano do reprezentacji połowę drużyny Kolejorza, a Kotora jakoś nie).
A przecież dobrze bronił, strzelał nawet karne no i oczywiście miał klopsy. wręcz legendarne.
Ale był charakterem, KIMŚ w Lechu.
Po nim  nie było takiego bramkarza ,bo nie był nim na pewno Burić,a na bank nie Putnocki.

Mleczko, Mrozek, Drażdżewski, Przybysz, Bąkowski.
Wydawało się, że (wzorem Lisa) któryś z tych młodych bramkarzy "obejmie w posiadanie świątynię Lecha".
Figa z makiem.
Mając całkiem niezłą "polską szkołę bramkarską" - Fabian , Boruc, Szczęsny, Białkowski ,Gikiewicz, Skorupski, Drągowski i wielu innych w Polsce  zatrudnia się.... Słowaków, Jugoli, Ruskich.
Trochę wygląda mi to na potwierdzenie starego powiedzenie " cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie".
Lech mając DUŻĄ grupę naprawdę bardzo utalentowanych bramkarzy stawia na... gościa który "jest wychowankiem Ajaxu".
Dla mnie to trochę tak jakby sam fakt skończenia np Chemii na Uniwersytecie świadczył o tym że jest "na rynku" chemik zdolny stworzyć lek np na Alzheimera.
A przecież taki "uniwersytecki chemik" może najczęsciej pracować na zmywaku w Londynie i będzie taki "noblista" wiedział co najwyżej jak rozcieńczać wódkę.

Stąd gadanie, że w Lechu "wychowanek Ajaxu" - "tyle znacy co Ignacy a Ignacy gówno znacy".
Ciekawe tylko jakie bedą dalsze losy np Miłosza Mleczko, obecnie reprezentanta u-20 na MŚwiata , w Polsce, w 2019 roku (1szy mecz już 23 maja, a potem mecze co 3 dni!).
Gdzie będzie grał Bąkowski ( ten co go brał Nawałka do Turcji na obóż zimowy).
To ciekawe pytania, gdy zrozumie się ,że  "do grania w sezonie" potrzebnych tak naprawdę DWÓCH bramkarzy ( typowo- jeden na ligę, jeden na PPolski).
A jest przecież i Szymański ( wzięty z Polonii ŚRoda) który w Lechu jest już od roku.

Tak.
Ciekawie rysuje się zakres kadrowych ruchów w Lechu przed sezonem 2019-2020.
Wręcz trudno się doczekać listy piłkarzy którzy pojadą na pierwszy letni obóz przygotowawczy z Żurawiem i Bartkowiakiem. W tym i nazwisk bramkarzy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz