Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 kwietnia 2018

PP ===>> ARKA ARKA ARKA

Półfinał, rewanż, niedaleko, tylko 116 kilometrów od mojego monitora  :-)

Arka-Korona 1-0



Wynik znacie. A sam mecz?
Hm... powiedzieć "walka-walka" to mało powiedzieć. Obie drużyny biegały "jak kot z pęcherzem", ale sensu piłkarskiego w tym niewiele.
Mecz przez większość czasu zapowiadał się na 0-0 promujące Koronę, która prawdopodobnie grała tak by ten remis ugrać.
Zresztą statystyki pomeczowe....




.... pokazują jak byk - OBIE drużyny przez 93 minuty meczu TRAFIŁY W BRAMKĘ zaledwie....       3 razy !
Arka 2x,Korona 1x.
Gdy popatrzycie że Arka miała 62% piłkę przy nodze, a Korona 32% to widać co się wyprawiało na boisku cały czas.
Tak naprawdę z tych "procentów" trzeba byłoby każdej drużynie "odjąć" tak ze 20% na czas kiedy NIKT nie miał piłki ,bo ona sobie latała nad głowami piłkarzy jakby nie wpływało na nią przyciąganie ziemskie.

Całe zamieszanie się wyjaśniło gdy gracz Arki kropnął ( w 85 minucie Da Silva- rezerwowy)  jak z armaty rozrywając nieomal siatę i wiedziałem że nie ma już siły ,by Korona wdusiła tą jedną, jedyną potrzebną jej bramę.
Może to i dobrze, bo Korona skupi się na grze w Ekstraklasie grając z rywalami Lecha.




A tak przy okazji.

Kiedy czytałem PRZED tym meczem spekulacje "zwolnić/nie zwolnić Ojrzyńskiego" to sobie myślałem - ktoś się chyba z głupim na łby pomieniał. Ojrzyński to najlepsze co się mogło przydarzyć Arce w ostatnich latach i ( już to kiedyś pisałem) kibole powinni wystawić już dzisiaj jemu pomnik.
Bo on robi po prostu "coś z niczego".
I po wtóre - pamiętacie jak zwolniono Michniewicza z Termalicy? Myślę żę gdyby został Termalica nie byłaby teraz najpoważniejszym kandydatem do spadku więc... ci fantaści nie doceniający Ojrzyńskiego powinni się tak mocno puknąć w te swoje puste łby !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz