Szukaj na tym blogu

sobota, 5 listopada 2016

SOBOTA

Przyznam się.
Po wczorajszym laniu w Chorzowie tak mnie ta "radość" trzyma, że słabo mnie interesują inne ligowe mecze.

Coś tam oglądałem, ale tak wyrywkowo po 15 minut każdego meczu.

Bruk-Korona 1-3

Wiedziałem ,że to tak długo nie potrwa, ten "sen" w Niecieczy.
Piłkarzy mają jakich mają, trener jest jaki jest i sukcesem będzie jak się załapią w 8ce.
Korona mnie  tak bardzo nie zaskoczyła bo to  bardzo chimeryczna drużyna i może ugrać każdy wynik

komentator:
---  goście wysoko postawili poprzeczkę (???)


Jaga-Piast 2-0

Z tego co widziałem to Piast za wiele nie ugrał choć w polu radził sobie przyzwoicie, ale to Jaga miała sporo okazji i wygrała solidnie, 2-0. Wynik odpowiada przebiegowi meczu. Bez "miazgi" przyjezdnych, ale ci za wiele nie pokazali.
Czekam aż Jaga natknie się na "prawdziwego rywala" - np  w 18 kolejce,4 grudnia przyjmując u siebie Lecha.
Brrrr... grudzień w Białymstoku, to zmusi lechitów do biegania jak nic.

komentator:
---  to było piekielnie mądre uderzenie


Lechia-Pogoń 1-1

W Gdańsku lało i u mnie za oknem też.
Więc meczu nie oglądałerm... he he he
Co prawda typowałem wygraną Betonu, ale i tak remis ( specjalność Paprykarzy) był niemal tak samo prawdopodobny. Wypadł remis. Co ciekawe lechiści często zaczynają dobrze ( 1 połowy) a potem jakby im  "brakowało paliwa". I to jest tendencja stała, bo tak było już w meczu z Lechem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz