Szukaj na tym blogu

środa, 2 lipca 2014

JEDNA ÓSMA ZA NAMI

 Belgia-USA  2-1

Belgia: Thibaut Courtois 22 -

Toby Alderweireld  25, Vincent Kompany 28, Jan Vertonghen 27, Daniel Van Buyten 36,

Axel Witsel 25, Kevin De Bruyne 23, Marouane Fellaini26, Eden Hazard 23, Dries Mertens 27,  Divock Origi 19 (Romelu Lukaku 21, Nacer Chadli 24,Kevin Mirallas 26)

Kibicuję Belgii .
Sprawdziłem sobie ile lat mają gracze biegający w meczu z USA.
Kolejno ---> 36,28,27x2,26x2,25x2,24,23x2,22,21, 19.
Jak widać to naprawdę perspektywiczna drużyna, mogąca rządzić co najmniej przez 4 lata. Czyli powinna być najsilniejsza na MEuropy 2016 we Francji.

Mnie najbardziej podobał się Kevin De Bruyne ( taki blond rudzielec, z VFL Wolfsburg) który strzelił pierwszą bramkę i miał asystę przy drugiej. Co śmieszniejsze podawał mu (rezerwowy) Lukaku, który strzelił 2 bramkę właśnie po podaniu De Bruyne.
Można powiedzieć że we dwójkę "załatwili" Amerykanów.

Mecz bardzo fajny do oglądania  z ogromną ilością wydarzeń.
Widać, że Belgia "się rozkręca" po raczej niewyrażnym początku mistrzostw.
Teraz kolej na mecz z Argentyną.

O wyrównanej "stawce", na wysokim poziomie, może świadczyć że na etapie 1/8 finałów na 8 meczów ,aż 5 było meczami z dogrywką !

Prorokować kto będzie mistrzem nijak.
Nawet Niemcy  robiący wrażenie "walca" zostali "poważnie ostrzeżeni" przez skazywaną na pożarcie Algierię, a Holandia strzelała Meksykowi bramki dopiero w końcówce meczu ( bodajże w 88' a drugą w doliczonym czasie, w 93').

Niespodziankę może nawet "wywinąć" Kolumbia nie będąca bez szans w meczu z Brazylią, a mecz Niemcy -Francja nie musi skończyć się wygraną Niemiaszków.

Może jakieś typowanie?

Brazylia-Kolumbia  1
Niemcy-Francja     ?
Holandia-Kostaryka 1
Argentyna-Belgia   ?

Ćwierćfinały mogą być nie gorsze niż mecze 1/8.

To (drugi po De Bruyne) mój ulubiony belgijski gracz - Fellaini.

2 komentarze:

  1. Anonimowy05:33:00

    Waldek, byłem za USA. Ja tam nie kibicuję słabszemu (bo i kompleksów nie mam), ani mocniejszemu, bo też nie zawsze o to chodzi, by faowryt wygrywał. Ja kibicuję bardziej ambitnemu, bo zawsze z takim się utożsamiałem. I taki, z ręką na sercu byłem/jestem. Właśnie o to w piłce chodzi, żeby zapierdalać : za kasę, za rodzinę, za trenera, za ojczyznę,
    za kolegów. Tak jak powiedział Leo Beenhakker na jednej z odpraw: "Każdy z was ma swoją własną, indywidualną motywację,
    ale na boisku spotykacie się, by odpowiedzialnie walczyć jeden za drugiego." Taki był właśnie zespół Klinsmana. Gorszy piłkarsko od Belgii, ale szalenie ambitny. Zresztą widać po Amerykanach, że futbol to jedyny sport, który został u nich w tyle. A oni, bądź co bądź naród pracusi i patriotów, jak się
    za coś zabierają, to na całego. Myslę, że w ciągu 20 lat USA będzie piłkarskim potentatem.
    Szkoda mi Klinsmana. Chyba najsympatyczniejszy trener na tym mundialu (obok tego z Meksyku).
    Ale z przygotowaniem zespołu przesadził. Nie wiem, czy słyszałeś, o tym systemie monitoringu całodobowego
    kontrolowania piłkarzy. No jaja jak berety. Trochę przerost formy nad treścią.
    Ogólnie mam jednak do niego sympatię i mam nadzieję, że kiedyś coś ugra.
    No, ale nie moje małpy, nie mój cyrk. Ja tu za Holandią przeca...
    I ja nie wiem, jak my wrócimy po mundialu do naszej zapierdzianej, prowincjonalnej piłki. To jak przesiąść się z Bentleya do Trabanta i oszukiwać się, że kocha się motoryzację.
    O to jest dobra paralela.
    Pozdrowionka,
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin
      Nie siedziałem ani w Bentleyu ani w Trabancie.
      Co do ambicji to tej nie można odmówić Meksykowi, Kostaryce, Kolumbii czy nawet Algierii. To ważna cecha drużyny. I w zasadzie na tym polega DOBRA DRUŻYNA a nie na jednym piłkarzu który sam wygrywa mecze ( np Suarez czy Messi ).Ja nie broniłbym USA bo oni za wile oprócz ambicji ni pokazali. Na bank byli przeciętni aż do bólu. Ot tłum niezłych kopaczy.
      Co do ligi... trochę poczucia rzeczywistości.
      W Brazylii grają wyselekcjonowani gracze z NAJLEPSZYCH lig .Co nie przeszkadza np kibicowi Huraganu Objazda iść po kościele na mecz miejscowej drużyny i kibicować z całym zapamiętaniem.
      Więc nie przesadzajmy z naszymi kompleksami.
      Tam wiadomo straszliwe pieniądze, tu skarbonka w zakrystii.
      Ale zapewniam ciebie że i mecze w 2 lidze czy w A klasie potrafią dać sporo dobrej zabawy.
      A o to przecież w sumie chodzi.
      Waldas

      Usuń