Szukaj na tym blogu

niedziela, 8 grudnia 2019

jak za komuny - WKS kontra CWKS 0-3

Dziwne uczucie kiedy nie chce się kibicować ani jednym ani drugim. Bo przecież zawsze komuś choć trochę lepiej się życzy.
Choć może i dobrze , bo można oglądać mecz bez "okularów" czyli gołym okiem. I wtedy  "kolory są jakie są".

Mecz dwóch wojskowych.

Ciekawy z dwóch powodów: po 17 kolejce Kiepscy byli... liderem.
Następny mecz ligowy Lech gra we Wrocku.

Coś tam mówią o "widocznym braku w środku pola Mączyńskiego i Chrapka". Może i tak.
Może to i przyczyna porażki.
Jak tu jednak oni mają coś ugrać skoro już na początku meczu mają rzut karny i Pich beznadziejnie strzela, łatwo do obrony. Gola nie ma i od tej chwili to Cwele mają przewagę. Pogrywają jak chcą.
0-1,0-2,0-3 i po herbacie.

Na dodatek mają jeszcze ze 3 "setki" (Gwilia, Luquinhas). Więc wynik dość  wysoki, ale na takie 0-2 solidnie zapracowali.
Lech teraz wie jak grać.
Wystarczy odpalić na Bułgarskiej ten mecz, "rozebrać go na części" i jechać z Kiepskimi.
Wynik nawet niezły dla Lecha , bo do lidera ( nie, nie myślę o wygraniu ligi, ale to mówi w jakim miejscu poziomu grania jest drużyna) teraz mają tylko 6 punktów straty. A np. taki Bayern Monachium ma aż 7 punktów straty do lidera Bundesligi :-)
Następna niezła informacja to wywalenie Mamrota ( robił super robotę w Jadze).
Osłabienie rywali do "ósemki" cieszy.
Niech się w Jadze martwią.

Mecz Lecha z Kiepskim we Wrocku , 19 kolejka, 14 grudnia o 17:30 zapowiada się ciekawie.
Co najmniej remisik jest do ugrania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz