Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 września 2019

WYGRANA ( z Elaną Toruń 2-4)

Miło jest się mylić, kiedy dotyczy to pozytywnej pomyłki w ocenie kogokolwiek.
I na razie nie odszczekuję, ale Ulatowski powoli "zbiera u mnie punkty dodatnie" .

Lech II Poznań: Miłosz Mleczko – Arkadiusz Kaczmarek (75. Karol Smajdor), Grzegorz Wojtkowiak, Kacper Andrzejewski, Jakub Pawlicki – Tomasz Cywka, Eryk Kryg, Bartosz Bartkowiak – Tymoteusz Klupś (90. Jakub Karbownik), Filip Szymczak (80. Oleksandr Yatsenko), Paweł Tupaj (89. Tomasz Kaczmarek)

No bo jakże ma być inaczej.
O pracy trenera i jego sztabu, o jakości graczy ( na określonym poziomie grania- tu 2 liga, a w przypadku Żurawia i ekipy-Ekstraklasa) świadczą ZWYCIĘSTWA.
I i to nie po koszmarnym "szczękościsku" , gdy sędzia "daje nam" karnego w 87 minucie.
I ten karniak decyduje o wygranej 1-0 po straszliwych męczarniach. Wkurza kiedy wtedy słyszę " styl się nie liczy, liczą się 3 punkty".
Styl może się i nie liczy, ale cała zabawa polega na strzelaniu bramek!
A miło kiedy do tego wygrywa nasza drużyna.

W przypadku rezerw , ostatniego meczu z Elaną w Toruniu był odhaczony i punkt 1 (wygrana) i punkt 2 czyli bramki!
Przypominam, że może 2 liga to nie kosmos piłkarski, ale chyba  2 liga , albo 1 liga to podobny "poziom dorosłości".
Grają "dorosłe chłopy" ( taki Robak czy akurat w Elanie- były lechita Kołodziej, którego mi szkoda).


Lech to "szczawiki" ( no może akurat w tym meczu, poza Wojtkowiakiem czy Cywką).
Na dodatek nie było na boisku ani Skrzypczaka  ( ławka w Gdańsku) czy Dejewskiego ( grał z Lechią wchodząc z ławki w 61' za Kostewycza). O Moderze nie piszę bo to gracz "zwieszony między zespołami".
Zagadkowa też jest nieobecność jednego z lepszych graczy w rezerwach czyli Jakuba Kamińskiego.
A także ( nawet w kontekście meczu z Lechią) brak Żamaletdinowa. Nie, nie tęsknię za nim i powinien w końcu opuścić Lecha, ale przy niedawnym "ciągnięciu go za uszy" zarówno w rezerwach jak i w 1 zespole ( wypowiedzi Żurawia) to jego nieobecnośc i to całkowita  ( nie zauważyłem by był na ławce w żadnym z obu meczów) jest co najmniej zagadkowa.

Jak zwał tak zwał.
Rezerwy zagrały w ciekawym składzie pokazał się z dobrej strony Eryk Kryg (2 gole- jeden z karniaka) Bartkowiak ( mój faworyt w rezerwach + gol), Szymczak (pierwszy gol w 2 lidze!).
Biegał Klupś. Ciekawi mnie jak grał Tupaj reprezentujący wysoką formę.

Dziwne co?
Że piszę więcej o meczu rezerw niż Pierwszego Kolejorza.
Po prostu ( jak każdy kibol) lubię 1-bramki 2- wygrane !
Jakież to banalne   :-)
A te wszystkie światłe "plany", "drogi rozwoju graczy" może i dobre dla "wybitnych ekspertów" , ale nie dla mnie, przeciętnego piwosza i zjadacza czipsów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz