Szukaj na tym blogu

piątek, 13 września 2019

Jaga-CWKS "kit ligowy"

Piątek po-reprezentacyjny. 
W zasadzie "eksperci" po meczu z Austrią napisali że "polska piłka jest słaba". I nijak tego zrozumieć, bo przecież w 1 jedenastce na mecz eliminacji ME NIE BYŁO ANI JEDNEGO extra - LIGOWCA więc skąd ta opinia!
Jeśli piłka polska słaba ( a grali wyłącznie "mocarze" z lig zagranicznych bo nawet taki Szymański już teraz  z ruskiej ligi, a dziadka Błaszczykowskiego nie zaliczam do normalnych kadrowiczów) to... jaki jest poziom tych piłkarzy z ligi (tych niby najlepszych -Guma, Jędrzejczyk!) powołanych do kadry, a którzy się nie łapali na plac ?.
A jeśli to ci "niezałapani" i nie grający są najlepsi to jaki jest poziom pozostałej w domu "ligowej tłuszczy"?
To być może jedynie Polacy w naszej lidze są słabi , ale za to obcokrajowcy są "potężni"?
Nie są, bo tak naprawdę TYLKO JEDEN gracz ( Gytkjaer) zostaje powołany do tzw "prawdziwej reprezentacji - Danii", bo przecież nie jest to Steinbors w reprezentacji Łotwy. A może o kimś "zagranicznym" zapomniałem?
Bo Słowacja i Satka to... druga liga reprezentacji.

Ale dzisiaj po dwóch tygodniach wygłodzenia odpaliłem co większe fragmenty meczu Lubina z Płockiem oraz Jagi z CWELKą.

Nijak nie mogę przyjąc do wiadomości, że Sobolewski jest dobrym trenerem. No kurde nie mogę.

Poprzedni -Poprzednik  w Płocku, czyli Kibu Vicunia też nie był w polskiej lidze samodzielnym trenerem , a zaledwie aststentem Urbana ( żeby nie dodać do kolekcji np Jozaka z Ległej).. Tu Sobolewski który TEŻ nie był samodzielnym trenerem ,a zaledwie asystentem Stolarczyka. Może mi ktoś wyjaśni jak to jest, że trenerem drużyny balansującej na dolnej krawędzi ligi zostaje "naturszczik"? Oczywiście Vicuna nie był bezpośrednio przed Sobolewskim bo "rozdzielał" ich Ojrzyński, ale chodzi mi o sens zatrudniania kompletnych "świeżaków" w drużynach zagrożonych.
I tu też jest potwierdzenie bezsensu takiej decyzji ,bo Płock dostał manto "PINĆ DO KOŁA" jak to się mówiło na wildeckim podwórku ( czyli 5-0).
Ciekawe co dalej . bo tworzy się silne towarzystwo spadkowiczów ( spadają w tym sezonie TRZY zespoły!).
Czyli: Korona,Arka,Raków,ŁKS no i Płock. Jakoś nie przypuszczam ,by ktoś do nich dołączył do końca rozgrywek.

No dobra to był "liga- wpierdol", który oglądało 2 876 widzów! To kolejny "kwiatek" w tej naszej tak "napompowanej lidze".

Wieczorem Jaga-CWKS
Czyli kit kolejki.... sorry HIT !
CWKS gra w 10 całą drugą połowę.I nic z tego nie wynika.
Cofają się na 30 metr od bramki w ośmiu i... nie ma grania. Bo żeby wymanewrować ich grę "na wykopy" trzeba grać w lidze... hiszpańskiej, a nie tylko z odrzutami z ligi hiszpańskiej w drużynie (Imaz ,a potem Camara).
A tu przecież... ligowcy są jacy są ( patrz moja opinia o nich wyżej).
Więc "autobus zaparkowany" i tyle. Skutkuje, jest remis.
. Zero-zero tak naprawdę jest dobre dla innych drużyn, a co ciekawe Jagiellonia nie strzeliła w bramkę rywala ANI RAZU celnie !

Komentator (Węgrzyn):
--  co się rzuca w oczy to, że jeden z zespołów chce uzyskać przewagę mentalną
--  ależ świetnie to zrobił Cafu... wykorzystał swą siłę fizyczną
--  coś tutaj nie gra w tych zagraniach

Jeśli do kompletu dodam sędziego Marciniaka.......... to jeśli nie oglądaliście meczu - to była dobra decyzja... he he he.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz