Szukaj na tym blogu

wtorek, 9 kwietnia 2019

BRZYTWA OCKHAMA

Często przy poszukiwaniu  rozwiązań nawarstwiających  się problemów stosowałem skutecznie tzw "brzytwę Ockhama".
Co to jest ?

Czytamy wyjaśnienie :
Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii lub zasadą ekonomii myślenia) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć.

Tak mi się to przypomniało kiedy czytam, czytam, czytam wpisy na forach, słucham co mówią tzw "znawcy" oraz trenerzy np tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Xjw1H7VCHdg&t=1038s

Im więcej czytam  wpisy na KKSLech.com  ,tym bardziej odnoszę przekonanie, że "wynalazcy i uzdrowiciele" usiłują znaleźć sposób jak jeść rosół za pomocą widelca z sitka wisząc głową w dół na sztendrze..
A przecież rozwiązanie proste.
Normalny talerz i łyżka, krzesło i stół.

Jak widać po wielu europejskich futbolowych przykładach ,w Lechu są POTRZEBNE DUŻE BEJMY! Nie jakieś tam „marne” miliony złotych ( które tracą po podzieleniu ich przez kurs €).
Prawdziwa piłka ( nie nasza pojebana liga w której gołodupiec -WisłaK. utrzymuje się w lidze ze składek) to są PRAWDZIWE BEJMY.
Bez nich to coraz intensywniejsze mieszanie herbaty by była TYLKO od tego mieszanie słodsza.
A Lech?
Niby „mocarz finansowy”, ale to takie noszenie "markowych" ( i już niemodnych) jeansów z  zimowej przeceny posezonowej lub kupionych w lumpeksie.

Mnie już coraz  mniej cieszy  tzw „sukces Kolejorza w ligowej piłce” ( jakikolwiek!).
Bo jak widzimy to taka zabawa w piaskownicy gdy inni bawią się na wakacjach na Hawajach ( np w LE czy LM).. Tak naprawdę powoli nie widzę różnicy w kibicowaniu Raduni Stężyca czy Lechowi. Oba zespoły to drużyny z tzw regionu więc nie ma stresu.
Obie drużyny grają w polskich zapierdzianych ligach.
Radunia Stężyca dostałaby taki sam eurowpierdol co Lech. Różnica emocji powoli się zaciera,
Powtarzam… bez MILIONÓW EURO Lech będzie dalej kopał się w czoło w opłotkowej Ekstraklasie będąc drużyną „kleconą’ co sezon na sprzedaż. Jak zresztą WSZYSTKIE ligowe zespoły! A jak słyszycie coś innego to jest to chamskie wciskanie dziecka w brzuch.

Proste, banalnie proste.
Nie zostaną wpompowane w Lecha PRAWDZIWE BEJMY, to zawsze będą tam "niby piłkarze" ( taki Gajos czy Makuszewski) i wmawianie że sukcesem klubu są powołania 5 trampakrzy do  reprezentacji Polski u-15!

Zatem nie dajmy się ogłupiać i szukać innych cudownych rozwiązań.
Reszta pisania to modlitwy o cud nie mniejszy niż zamiana wody w wino i "znoszone do szczętu" przypominanie wyczynów luksemburczyków z Dudelange czy wcześniejszych Artmedii Petrzałka.
I wzdychanie- och gdybyż kiedyś w Lechu grali Gorgoń czy Lubański..... albo... coby było gdyby został w klubie  Robert Lewandowski....

A może i takie marzenia.... ach gdyby to w klub zainwestował poważnie koncern Huawei lub milioner z Kataru.
To byłoby.... San Francisco    :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz