Szukaj na tym blogu

wtorek, 5 września 2017

MAKI - dlaczego uciekł z "Dupy Pomorza" ?

Makuszewski w Lechu to ciekawy przypadek skautingu.




Sam piłkarz dał się zauważyć grając w Jagiellonii. Dał się zauważyć też w Lechii gdzie w sezonie 14/15  nastrzelał aż 6 bramek, co jest całkiem niezłym wynikiem jak na skrzydłowego.

I tu ciekawa sprawa. 
Najpierw Lechia WYPOŻYCZA   Makuszewskiego z Tereka Grozny.
Potem go WYKUPUJE .
I trochę gra u "betoniarzy" by znowu go......wypożyczono do Vittorii Setubal (Portugalia) gdzie niby "nabrał doświadczenia" i.... znowu Lechia go WYPOŻYCZA, tym razem do Lecha.
Ciekawe dlaczego tak się stało i dlaczego zgodziła się by Lech mógł wykupić całkiem niezłego ( jak na polskie warunki) szybkiego ( niewielu takich o tej jakości w lidze Polaków) - jak się spodoba Kolejorzowi.
Mówiło się o kwocie wykupu z Gdańska = 500 000 € . Jak jednak się okazało Kolejorz zapłacił " o wiele mniej". Myślę że max 350 000 €.
I podpisano z nim kontrakt do czerwca 2020 roku.

Już po przyjściu Makiego "na wypożyczenie" do Poznania napisałem 10 czerwca 2016 r.  :

"Czy można już teraz jakoś ocenić te "nowe nabytki"?
Jak już napisałem... nie za bardzo.
No może pozytywnie oceniłbym Putnockiego i Makuszewskiego którego lubię za jego agresywny i szybki sposób gry ( trochę przypomina mi Peszko za czasów Smudy) i którego uważam za PRAWDZIWE wzmocnienie zespołu i gracza do podstawowej 11 tki. "

Tu link do tego wpisu żeby nie było że "ściemniam po fakcie" - http://wildeckiwaldas.blogspot.com/2016/06/moznamozna.html

Sama sprawa przypomna mi nieco "sprawę Lewandowskiego" odrzuconego przez Ległę. 
Tu mamy Makuszewskiego, którego "nie widziano w Gdańsku" mając takich mocarzy w składzie jak Mak, Peszko czy bracia Paixao.
Ja w każdym razie nie mogłem wyjść ze zdziwienia, że Makuszewskiego WYPOŻYCZAJĄ ot tak "lekką ręką" do drużyny rywala w czole tabeli !
Niewiarygodna głupota !. 
Stało się jak się stało, Makuszewski dostając kontrakt w Lechu na 3 lata zaczął grać jeszcze lepiej niż wcześniej i... trafił do "kadry Nawałki".

Jak dla mnie to "arcymistrzowski ruch poznańskiego skautingu". 
A kolejne powołania do kadry PZPNu i  "wpisy o kadrze, w CV" tylko "napędzają kasę za Makiego" i nie zdziwię się ( teraz wyceniany niby na 800 000 €) gdy Maki niedługo będzie wart ponad milion euro.
A "betoniarze" muszą  nerwowo ogryzać pazury patrząc jak niechciany gracz "rośnie w siłę" i "szukać winnego tego niedopatrzenia". Winnym tu chyba trener Nowak "mający wizję drużyny bez Makiego".

Powtórzę... lubię styl gry Makiego. 
Podoba mi się że gra przeambitnie nawet jak "nie jest to jego dzień" i w przeciwieństwie od  "jeżdżca bez głowy" Peszkina Maki nie łapie tylu kartek !
Jak już napisałem - w najlepszym sezonie "puknął" 6 bramek, ciekawe jakim bilansem bramek i asyst zakończy ten sezon.

A on sam ( jak widać choćby z filmików LECHTV z treningów) czuje się w Poznaniu bardzo dobrze i jak widać  "jest pozytywną postacią" w tym zespole.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz