Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 września 2017

POGOŃ - LECH ( nuda zabija !)

No co tu gadać gdy jest taki beznadziejny, "bezpłciowy" remis, a Lech strzela RAZ celnie w całym meczu ( Barkroth w 19 minucie).

Gdy aktywność bocznych obrońców w ataku szczątkowa, gdy znowu piłka jakoś nie chce trafiać do partnera. Tylko "oceniać" graczy którzy zresztą zasłużyli na "ocenę państwową" czyli na TRÓJĘ ( jak leci). Może jedynie Putnocky i Tetteh się nieco ponad tą tróję "wychylili" i zasłużyli na "3+".
Gdybym był skautem obserwującym graczy Lecha to byłbym rozczarowany bo nikt się z tej "ligowej masy" nie wyróżnił.

Dobra - ocenię tzw "nowych" Czyli tych którzy za wiele się nie nagrali .

Barkroth - dalej "praca,praca,praca". Słabe zrozumienie się z Gumą, sporo niecelnych zagrań, jakoś nie było widać tej jego legendarnej szybkości. A przecież jego rywal (Maki) nie raz się urywał rywalom, Barkroth nie.
Ławka? Chyba na razie tak.

Radut - dostał tą "swoją" szansę, wywoływany  przez kiboli co rusz "do tablicy".
Zaczęło się -Maja na ławce Radut na boisku. Jak się sprawdził Rumun ? Nijak. Zdał ? No nie, nie zdał. Maja LEPSZY.

De Marco - średnia, czyli ocena na tróję . Bez szału, "swoje błędy zrobił" ( np ta akcja Delewa w 2 połowie). Z przodu niewidoczny. Kostewycz wróci to dalej De Marco na ławę !

Oprócz tego że Lech strzelił celnie zaledwie raz to zwróciła moją uwagę ŻADNA SIŁA ZAGROŻENIA ze strony OBU grających napastników ( Gytkjaer, NBNielsen).
Niestety ich "siła uderzenia" słabowita, a właściwie żadna.




Myślę żę większość kiboli liczyła jednak na wygraną Kolejorza. Remis to wynik żaden, tym bardziej jeśli jest to te nieszczęsne "zero-zero".
Pytanie.
Ile razy można jeszcze słuchać o tym, że konieczna  "praca,praca,praca".
W tym kontekście praca jawi się jako kamieniołomy, a nie "podciąganie poziomu grania w piłkę".
Dziś Lech zanudził mnie "na śmierć".

Patrzyłem też na "debiut" Szymona Pawłowskiego u Rumaka czyli w Termalice.Komentarz facetów z Canal+ oddaje najlepiej jego "grę" w całym meczu:
-- czy my się doczekamy na tą JEDNĄ akcję Pawłowskiego ?
-- Pawłowskiemu wystarczyło werwy NA...  10-15 minut (!!!)

Czyli chciałoby się powiedzieć "nic nowego pod słońcem".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz