Szukaj na tym blogu

sobota, 17 października 2015

LECH-RUCH 2-2 - Ruch strzelał do właściwej bramki (tym razem)

Tottenham (7) - Liverpool (9) = 0-0


Mecz na rozgrzewkę  i to PIERWSZY mecz Kloppa w Anglii.
Nie oglądam tamtejszej Premier League ,bo wystarczy, że od czasu do czasu odpalę ,"obok" Extra, Bundesligę ( teraz Bayern- wiadomo-Lewy).
Miałem więc świeży "ogląd" meczu angielskiego.
Na pewno to  niedościgły dla nas poziom biegania, walki, tradycyjnie super gra głową, ale i ( to "wina obcokrajowców") jednak sporo piłkarskiej jakości, a "ekstraklasowe " numery typu "przyjęcie na metr" w ogóle nie mają miejsca.
Remis..a najlepszy na boisku bramkarz Liverpoolu  ( co ciekawe ma on "skuteczność" = stosunek = strzały celne/wpuszczone bramki= 61% i jest na 18-tej pozycji w bramkarskim rankingu na Wyspach).
Acha.. nie było "super polskiej specjalności" czyli "dał się sfaulować" " wymusił rzut wolny" "Mójta wykorzystał delikatne przytrzymanie Vacka... he he he". Była w 100% UCZCIWA PIŁKA NOŻNA, bez debilnej "gry z wykorzystaniem ciała" !



Podbeskidzie-Piast 2-2
widzów  9 432


Test dla Piasta jak to jest grać bez Neszpora ( nie gra za 4 żółte kartki).
Bez niego Piast traci na wartości, gorzej spisuje się Żivec.
W Podbeskidziu Podolińskiego gra od 1 minuty Możdżeń i... w 2 połowie strzela bardzo ładną kistę zza pola karnego ( na 2-1).
I cóż z tego skoro Podbeskidzie "montuje" piastunkom oba gole z rzutów karnych (!!!) i obie strzela Vacek. Dawno takiego frajerstwa nie widziałem!




Lech-Ruch 2-2
widzów 15 783

1 połowa

Kurde zapeszyłem.
Napisałem przy meczu Podbeskidzia-Piasta ( dwa karne dla Piasta) że takiego frajestrstwa nie widziałem.
Poczekałem kilkanascie minut i zobaczyłem fajerstwo w Skali Rekordu Guinessa.
Dwa wolne, dwie główki Stępińskiego (183 cm wzrostu) po wygranym powietrznym pojedynku z Arajuurim (192) to Wyczyn Frajerski Roku!
Nikt nie da już rady tego przebić, w tym roku (no chyba że Ruch tak strzeli 3 bramkę!).
Czy Ruch padał na pysk, bronił się rozpaczliwe?
NIE.
To lechici biegali jak pieski, podawali niecelnie, gubili piłki, a Ruch grał "jak profesorowie".
Pomyślałem - tabela nie kłamie.
Tym bardziej że ci co mieli stłamsić rywala ( Lech) strzelili CELNIE  w 1 połowie meczu JEDEN RAZ!

2 połowa

Trałka zaczął jak debil - strata, potem faul... do tego debilni kibice z Kotła... tak debilni, bo w tej sytuacji do mizerii na boisku dodają mizerię w kasie ( będą kary "bankowe" bo Musiał przerwał mecz).

Po takim meczu zazwyczaj mówi się WIDAĆ ŚWIATEŁKO W TUNELU i tu-- optymista odpowiada " widać wyjście" , pesymista- " widać nadjeżdżający pociąg".
Każdy z Was może wybrać sobie odpowiednią do skomentowania tego meczu opcję.
Dla mnie - remisować u siebie, w takiej sytuacji to porażka i potwierdzenie że "zawodnicy są w czarnej dupie".
I to wcale nie Skorża winny, a "szatnia zaśmierdła" po prostu "jedzie niepranymi skarpetami i zjełczałym potem".

Teraz  nie mogę się powstrzymać ,by nie "postawić grajkom stopni, za udział w lekcjach" - skala od "0-5".

Burić - 1 - nisko bo jaki to z niego bramkarz ,który w pierwszej połowie ma 3 strzały i 2 bramki w sieci ,a w drugiej "zachowuje czyste konto" tylko dlatego , że rywal nie strzela ani razu celnie w bramkę Kolejorza. No i niestety , Burić kompletnie nie pomaga przy rzutach wolnych stojąc uporczywie na linii bramkowej.Po prostu SIĘ BOI !
DOBRY BRAMKARZ potrzebny "na gwałt" !

Ceesay - 2 - masa dobrych chęci, dynamika, ale i sporo zagrań w bok i do tyłu, a z dośrodkowań zero pożytku, żadnego celnego strzału na bramkę Ruchu.
Arajuuri - 1 -  sympatyczny chłop i za to dostaje ode mnie 1 , bo "współuczestniczył" w obu bramkach Ruchu
Kamiński - 1 - katastrofa kolejarskiej jedenastki jeśli jedynym celnie podającym do przodu graczem jest właśnie ON ! Podaje celnie, ale pożytku z niego w obronie ( jest w końcu obrońcą) niewiele. Po co idzie pod bramkę rywali przy rzutach rożnych to dla mnie zagadka. Odgrywa tam raz za razem rolę "tyczki do podtrzymywania fasoli"
Douglas - 3 - poziom agresji odpowiedni, w obronie bronił, w ataku atakował

Pawłowski - 4 - dalej to JEDYNY ZAWODOWY ( piszę o umiejętnościach piłkarskich) PIŁKARZ, a może dostałby tylko 3, ale bramka palce lizać.Spojrzał, wrzucił bramkarzowi piłkę za kołnierz.
Lovrencics - 0 - jaka musi być słaba reprezentacja Węgier ,by taki "bezmyślny kafar" grający jak nakręcony blaszany piłkarzyk był ich graczem? Naprawdę, ocena ZERO to i tak wyciągnięta ocena.
Trałka - 1 - Jezuu. Straty, zagrania do tyłu, w bok, zero kreatywności, zmiany tempa gry. Karykatura samego siebie.
Linetty - 2 - ocena "zawyżona" ,bo choć (przy ogromie niecelnych zagrań) starał się przyspieszyć grę Lecha "wrzucając czwarty bieg" gdy pozostali "mielili na 1,2 biegu"
Gajos - 0 - bo faktycznie nie widziałem go na boisku. Był tam ,bo sprawdziłem wyjściową jedenastkę

Hamalainen - 1 -  Hamalainen jako "taran rozbijający rywala" i "adresat miliona dośrodkowań" to "choroba Lecha beznapadowego". Swiadectwo słabości innych napastników ( Robak-trybuny, Thomalla-trybuny)

Zmiennicy:

Kownacki (46' za Lovrencisa)- 2 - jak Linetty "dobrymi chęciami piekło wybrukowane". I co z tego że "znajdował miejsce na boisku" skoro POWINIEN strzelać co najmniej W BRAMKĘ. Mając   takie dwie bramkowe okazje 75-procentowe. Jako napastnik nie powoduje drżączki strachu, u rywali.
Jevtić (46' za Gajosa) - 2 - ogrom niecelnych podań jak na gracza, który w najbliższej przyszłości (ponoć) ma być "mózgiem Kolejorza". Strzały "po krzakach" a powinien.... ( patrz na wpis o Kownasiu) i tylko szalona akcja zakończona fuksiarską bramką Kamyka daje mu moją ocenę wyższą niż 1.
Formella (83' za Ceesaya) - bez oceny, ale i tak nie wniósł tego błysku szaleństwa, nie namieszał rywalowi. Po prostu nie wniósł nic do gry.

Urban - 3 - wystawił "spisaną od Skorży" jedenastkę. Zobaczył co zobaczył. Ma super ciężki mecz z Fiorentiną w czwartek... wspólczuję.
Na bardzo duży plus dla niego ( i pytanie czy to o czymś świadczy) to wysłanie na trybuny Robaka, Thomalli, Holmana,Kotorowskiego. Dziwi obecność na ławce Dudki, a pominięcie Tetteha.
Drugi plus to wczesne wywalenie z boiska Lovrencicsa ( choć nawet ślepy zobaczyłby co on wyrabia) i szybką zmianę Jevtić/Gajos.
Plus też za ryzykowanie i wstawienie (by wygrać) Formelli za Ceesaya na bok obrony w 81'.
Plus za "życie na linii".
Stąd ta moja TRÓJA.

Sumowanie wrażeń:
Obrona Lecha jako taka to parodia.
Trałka jako playmaker to parodia.
Kamiński jako playmaker to załamka ( bo co się dzieje z innymi- Gajos, Jevtić)
Hamalainen w tym sezonie to " proteza napastnika" bo Lech takiego napastnika NIE MA ( sorry Kownacki, Robaka nie przeproszę bo to stary wał).
Lovrencics - wysyłać pierwszym autobusem na zbieranie papryki, na wykopki, albo niech nosi sprzęt. Niech nie dotyka piłki BO MOŻE JĄ ZEPSUĆ!
Trałka - przeczy przekonaniu że bez kapitana Lech przegrywa, nic nie daje temu zespołowi (sorry faule, sorry żółte kartki)
Bramkarze - to ręczniki powieszone w bramce , nie wpuszczają goli, gdy rywal ANI RAZU nie trafia w bramkę!
Coś takiego jak skuteczna gra na przedpolu ( rożne, wolne, baloniki urodzinowe z 40 metrów) w słownictwie Burića/Gostomskiego nie istnieje.
Urban - jak usłyszę na konferencji pomeczowej "szacunek dla chłopców że się podnieśli..." i takie podobne pierdy to się wścieknę, bo powinien zjebać obrońców i calą drużynę za parodię piłki nożnej (wyłączając Douglasa i Pawłowskiego).
Pozabierać tym papudrokom Playstation za karę!!!

Ma o czym Urban myśleć. Nie dziwne że Lech Poznań mocno dzierży czerwoną latarnię ligi!

Ach i o kibolach.

Czy to aby nie debile , a nie kibole?
Bardzo do tego ociężali umysłowo, "pomagający klubowi" odpalając race i znowu Lech zapłaci kary.
A race odpalając w celu bliżej niewiadomym ,bo przy wyniku (1-2) niekorzystnym dla Lecha ( zdarzenie w 50').

Na koniec wysyp screenów z meczów: Będą screeny "jak leci".














3 komentarze:

  1. Anonimowy15:35:00

    Z kibolami zapaliles jak łysy grzywką o beton :) Dorównałeś poziomem do tych pajacow dziennikarzy którzy sugerowali ze Irlandia przegrala z nami bo małolat wybiegł na murawę by zrobić sobie selfie z Robertem .Może dla kanapowiczow race są problemem dla mnie widok opraw Kotła jest w tej chwili jedyna rzeczą godna uwagi , oglądanie bowiem gry Lecha jest bardzo niestrawne. Debilnym przepisom należy mówić NIE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GoalAnonim14:47:00

      Pozwolę się niezgodzić.... i zasugerować, byście sami płacili te kary z własnej kieszeni,
      a jeśli już je odpalali to kiedy wreszcie coś wygramy i to w jakims stylu.
      Ja tam raczej powiedziałbym NIE debilom, którzy nie mają na meczu innych zmartwien
      niż... "walka z systemem"...

      Usuń
    2. I to napisałem
      Race, odpalenie to okazja by COŚ ŚWIĘTOWAĆ.
      Jako dodatek do zwycięstwa, anie jako... no co... bo nie wiem.
      Chyba nie by Rutkom "wyjąć bejmy z kiejdy".Bo przecież na ten moment nie ma "wojny z wronieckimi", poszła ugoda, kibole dopingowali! Sorry, to ładna ugoda gdy mnie "ktoś skubie". A to ewidentne skubanie własnego klubu, jak i słynne akcje "fanatyków z Piły".
      No i jeśli ktoś przychodzi na mecz by oglądać DEKORACJE (oprawy meczowe) to... po prostu brak mi słów. Po co więc te nerwy że Kolejorz gra nędznie, race takie kolorowe i ładne niebieskie koszulki biegają..
      Najważniejsze, że jedna z trybun zadymia boisko... Niepoważni kibole żadają by Zarząd był poważny... a to mi dobry dowcip.

      Usuń