Szukaj na tym blogu

środa, 28 października 2015

KGHM-LECH 0-1 -- Puchar słodyczy...he he

Kiedyś śpiewano "Smuda czyni cuda".
A jak śpiewać o "cudach" Urbana?

Oglądałem mecz transmitowany przez POLSAT.
Piszę o tym, bo wiedziałem że będę cierpiał słuchając bełkotu komentatorów ( Cezary Kowalski, Andrzej Iwan).
A w zasadzie będę zmuszony słuchać jak to super gra KGHM , a jak to Lech fuksem wygrał z Fiorentiną ( przypominam- SAM STRZELIŁ 2 BRAMKI!) i jak to podobnym fuksem ograł Ległą.
No i słuchałem i powoli "znieczulałem się" oglądając jak to Lech gra to co gra ostatnio.
Czyli : - gra tradycyjnie w 9 ( bez 2 graczy, którzy  tylko ciałem są na boisku- tradycyjnie to Thomalla i mniej tradycyjnie Jevtić tracący piłkę za piłką).
O poziomie gry Jevtića  napiszę tyle, że NAWET Holman był od niego lepszy!






Po 1 połowie  mogę napisać, że Lech "zmuszony do zmian" gra słabo.
Nie rozumiem jednak zmian zrobionych przez Stokowca.
Dla Lubina to Puchar jest drogą do "piłkarskiego nieba" , nie grają co 3 dni więc powinien wystawić NAJSILNIEJSZY SKŁAD ( a tu Piątek, Janoszka na ławce).
Lech gra dobrze w obronie nie bawiąc się w "ozdobniki". Zresztą kto je ma "szydełkować"?
Holman - gubi piłki, traci, Jevtić - 7 piłek straconych czyli ponad 90% strat, Thomalla - udaje napastnika ( RAZ strzela po napastniczemu na bramkę!).

Po 2 - połowie.
Co ciekawe rozkręca się Trałka ! Już chciałem wlepić mu dwóję a tu proszę, dryblingi, wejścia w pole karne i.. asysta przy golu Arajuuriego (81 minuta).
Zmiany robione przez Urbana z tych "każdy widział że inaczej nie można było zmienić" czyli - Pawłowski w 63' za Jevtića, Gajos w 77'  za Holmana, Hamalainen w 87' za Dudkę ( tu bardziej chodziło by przetrzymać piłkę z przodu i dowieżć wynik 0-1 do końca).

Zmiennicy od razy podnieśli poziom gry, jakby ktoś wlał paliwo do wysychającego baku.

Bezcenne - niepocieszeni komentatorzy, zmieniający front na zasadzie " Lech jednak grał wyrachowaną piłkę". A przecież to "ładnie grający gracze Stokowca" mieli powieżć "fuksiarzy".

Tak trzymać. Grając mało pięknie, bez wodotrysków, po prostu wygrywać te swoje 1-0.
 Tak padła brama ( niech pizdowaty Thomalla uczy się od STOPERA jak strzela się bramki)

 Dwaj przyjaciele z boiska

Na koniec moje subiektywne oceny za "udział w lekcjach"- od 0-5.

Burić - 5 - bardzo dobrze ... siadaj

Kędziora - 3 - dalej spóżniony i często gubiący krycie, nadrabia energią słabą grę
Kamiński -3 - kurde może i fajnie, ale jak ten facet wycina numer to tylko się łapać za głowę
Arajuuri - 5 -  bez komentarzy ( bramka!)
Douglas - 4 - spokojnie i bez historii

Trałka - 3+ ( za co,patrz wyżej)
Dudka - 3 - za wybijactwo i kopactwo ( niezbędny składnik obecnego "stylu" Kolejorza)
Jevtić - 0 -  tragedia, załamka, dno muliste, swą obecnością osłabiał Lecha
Formella - 3 - kilka niezłych dryblingów, ale oglądam go od początku jego kariery w Lechu i jakoś postępu oszałamiającego nie widzę
Holman - 2 - pozoracja pozoracji. I tak lepszy od Jevtića

Thomalla - 1 - jedynka za jeden strzał. Pomarzyć coby było gdyby Lech MIAŁ NAPASTNIKA.... w porównaniu z Thomallą Ubiparip jawi się "bezlitosnym killerem"

Pawłowski i Gajos - bez ocen, ale od razu "nadali pałeru" Lechowi




4 komentarze:

  1. Siemka , ja tez uważam ze Lech sobie może grać piach nad piachy , muł sruł co tam kto woli , ale jak po ostatnim gwizdku ma gola więcej mam to kompletnie w dupie , mocne wejście Urbana do Lecha trzeba przyznać ,jak na trzy wyjazdowe mecze same sukcesy zobaczymy w sobotę ze Śląskiem kończącym ta serie poza Poznaniem , nie oszukujmy sie kto sie spodziewał dwóch pierwszych sukcesów ? Podejrzewam ze niewielu ... To tylko pokazuje jaki potencjał drzemie w drużynie , zreszta pokazał to zeszły sezon , w przerwie napastnika , bez niego daleko nie uciągniemy , no i oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. solo
      Nawet Ślusorz by się przydał ( w formie z czasów Rumaka). Czas na Kurbiela, bo jak ma być czas prawdy ( słowa Urbana) to tak naprawdę nie wiadomo czy on LEPSZYod Thomalli ( który wyznacza na dziś tzw kryterium minimum- wszyscy co lepsi powinni być próbowani, gorsi- niech szukają klubów).
      No i spokojnie grać jak teraz.
      Ciekawe jak tam będzie na trybunach w pierwszym meczu w Poznaniu po Fiorentinie, Ległej i Lubinie?

      Usuń
  2. GoalKwadrik11:15:00

    A mnie się mecz bardzo podobał, zwł. zmiana stylu gry ataku
    (moje ulubione "rwanie pola karnego", wejścia i dryblingi, mniej center)
    Najbardziej w tej formacji wyróżnił się krytykowany... Trałka (piłkarz meczu!)
    Już chciałem Formelli dac go za przykład jak kiwać na skrzydle
    gdy ten nagle pokazał, że coś tam potrafi, io nie wartogo skreślać.
    Obolałego Jewtycza bym aż tak nie krytykował, gra bo ktoś musi.

    Na L4 dałem swoje wskazówki jak grać z ZL i jakby to przeczytali. :-)
    Chodzi o te "raz a dobrze" odbiory na POCZĄTKU MECZU.
    Niestety, wykorzystanie tych piłek karygodne.
    Co ciekawe, biegali jak nowonarodzeni przez cały mecz.
    Chyba więc jedziemy na następny dwumecz i se zwiedzimy w przerwie Wildę
    (dolną oczywiście)
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      Ano widzisz. Po prostu (jak piszesz) mniej durnych wrzutek "do napastnika którego nie ma" i od razu drgnęło.
      Aż dziw bierze dlaczego Skorża tego nie widział.
      Zgadzam się z oceną Trałki który i mnie zszokował w 1 i 2 połowie kiedy mijał DRYBLINGIEM (!!!) rywali.
      To samo Formella który kiwał "jak stary" - ciekawe że zaczęło mu wychodzić dopiero w 2 połowie .
      Jak piszesz, bez dryblingu (udanego- patrz kalekie dryblingi Jevtića) futbo jakby kaleki. No i wejścia w pole karne, brakuje tylko (???) STRZAŁÓW, takich prawdziwych strzałów ( jak ten Arajuuriego!). Bo te pyknięcia Thomalli tylko podnoszą ciśnienie z wkurwienia ;-)
      Pozdr W.

      Usuń