Szukaj na tym blogu

wtorek, 31 marca 2015

OGRYZKI EKONOMII LECHA

Kiedyś wysiliłem się i policzyłem, korzystając z tego co miałem " pod ręką", jak wyglądają składniki kosztów i  przychodów Lecha.
Ogólnie mówiąc większość danych , na dziś,na 2015 rok , to "tajne/poufne".
Nieco o finansach Lecha ( właściwie o sposobie finasowania transferów) mówi wywiad z Karolem Klimaczakiem, preziem Lecha.
Mówi i nie mówi, bo co prawda mamy możliwość zapoznania się z sytemem ,ale nijak dopatrzeć się liczb.
Trudno,mamy co mamy , ale jednak warto  poczytać TUTAJ

http://www.poznan.sport.pl/sport-poznan/1,124479,17680813,Prezes_Lecha_Poznan__Wystarczy_juz_czekania__Ryzykujemy_.html#MTrek_3zdj

Cały czas jednak "poluję" na choćby "ogryzki" liczb, choćby tych z różnych koszyczków, a dotyczące Lecha.

Przy okazji meczu Lech-Legia i frekwencji na stadionie 41 545 ( tu skrót meczu bo tego nigdy za mało..http://ekstraklasa.tv/skroty/lech-legia-2-1-zobacz-skrot-meczu/n26dt4  )  dowiedziałem się:

1- sprzedano 500 szalików, 300 T-shirtów, 200 koszulek meczowych  co dało ok. 50 000 ze sprzedaży tylko tych trzech gadżetów ( chyba to przychód więc MUSIMY odjąć VAT).

2 - sprzedano 30 000 kart wejściowych, czyli przy frekwencji ( jak wyżej) okazuje się że " karnety" ma zaledwie ok. 11 600 ludzi.
Po mojemu niezbyt to wiele, choć przy średniej frekwencji Lecha ok. 17 000 niby to niemało.
Trochę  takie moje odczucia  - "na dwoje babka wróżyła".

3 - Lech wg tzw "gazet" miał z biletów zyskać ( czy więc to tylko przychód czy aż ZYSK? Nie wiadomo dokładnie. Przyjmuję, że to zysk),  około 1,5 mln. zł , a po odliczeniu kosztów organizacji meczu ( czy tu wliczona "danina meczowa dla miasta" ?) miało pozostać 1 000 000 zł.

4 - o przychodach z gastronomii czy ekstra wpływów za  extra-reklamy " w dniu meczu" , czyli takie które nie dotyczą sponsorów, nie dowiemy się prawdopodobnie NIGDY.

Nie ma co jednak narzekać, zawsze jakiś "konkretny-liczbowy-ochłap"  :-)

Jutro Lech gra z Błękitnymi.
Mecz Irlandia-Polska pokazał że desperacja i ofiarność może zdziałać cuda więc chyba  na "dwucyfrówkę" nijak nie możemy liczyć ( pomni też bolesnych lekcji "pucharowo-krajowych czyli - Ol.Grudziądz, Miedzi czy też wymęczonego, rewanżowego meczu ze Zniczem).

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz