Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 16 marca 2015

MATEMATYKA

Pamiętam taką sytuację w firmie: Pracowała u nas kobieta zajmująca się rozliczaniem produkcji. Mój wspólnik systematycznie dokładał jej " worków" aż do chwili gdy przemęczona zwolniła się idąc do innego zakładu gdzie zarabiała więcej i robiła mniej.
Skutkiem takiej polityki była konieczność zatrudnienia na jej miejsce 3 osób które w sumie nie wykonywały nawet 75% jej pracy ,a trzeba im było płacić 2,5 raza więcej niż tamtej kobiecie.
Generalnie, ponieśliśmy w rezultacie większe koszty, a efekt był gorszy.
Czyli niby oszczędzono wydając potem więcej i z gorszym efektem końcowym.


Podobnie w Lechu.
Zakleja się " dziurę dziurą" wystawiając w napadzie pomocników i ciesząc się z "uniwersalności", utrzymując na liście płac takich 75% napastników (Zaur,Kownaś) i 50% Ubiparipa.
A wystarczyłby jeden 100% i taki 75% jako " ewentualny" backup, mając zresztą kilku strzelających pomocników.
Matematyka mówi że obecnie Lech zamiast mieć 175 % " w dwóch napastnikach" ma niewiele więcej bo 200% w napastnikach trzech.
Do tego ten jeden 75% -owy (uzdolniony Kownacki) nie ma 100 procentowego nauczyciela, bo ani Skorża,ani Rząsa,ani Żuraw nie byli napastnikami, a 75%-owy Sadajew może go nauczyć co najwyżej faulować, grać brutalnie , a nie tego jak ustawiać się, jak strzelać.
O "połówce napastnika" ( jakim jest Ubipipa) szkoda pisać.
A więc Skorża narzekając niedawno na " potencjał ofensywny" i kreatywność po prostu się kompromituje.
Bo przecież przyzwoity napastnik to taki co raz na jakiś czas SAM POTRAFI WYGRAĆ MECZ jak i dobry bramkarz np. uratować mecz słaby.
No i " zejdźmy " z Kownackiego, który " stanął w rozwoju" ,a przecież on po prostu NIE MA SIĘ OD KOGO UCZYĆ!
A przecież jego rozwój tak samo istotny dla klubu jak i napastnik który w sezonie te min 10 a maksimum 20 goli " puknie".
A tu proszę.... wydano w zimie bejmy na...obrońcę, na płace dla Dżumy i pizdowatego Holmana gdy wystarczyło dokonać " zaciągu z rezerw" i efekt " ludzki" byłby podobny ,a za bejmy na 3 zagranicznych pionków kupiono by "przyzwoitego napastnika" (choćby klasy Kuświka czy Bilińskiego).
No cóż pisałem o tym w 2014 ( pisząc że def.pomocnika można zrobić nawet za "sprzątaczki" bo już jest w klubie, a i śr.obrońców mamy " w pytę).
Ok ok nie będę już nudził, nadzieja ( bo Kasper " się zaciął") w tym, że bramki będą strzelać OBROŃCY oraz " kosmiczni" Kadar,Dżuma, gruźliczy Holman i Czeczen Sadajew - no nieźle pojechałem po bandzie !........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz