Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 marca 2018

WYPOŻYCZENI z Lecha i co z tego ?

Kiedyś pisałem , że dla mnie wypożyczenia "made in Lech" to adres w jedną stronę.
 "Na zieloną łączkę"... czyli 1,2,3 liga. (Dejewski, Jakóbowski,Sanocki,Kurbiel-pewnie, Janicki, Drewniak - ten akurat w Extra).
Generalnie tak było. Potem zaczęły zdarzać się wyjątki - Bednarek ( Łęczna)  Gumny (Podbeskidzie).
Wypożyczenie faktycznie posłużyło by "klient okrzepnął w ogniu 1 ligowej kopaniny".
Jest jednak takie powiedzenie - jedna jaskółka wiosny nie czyni. 
Bo faktycznie nie czyni.

Z uwagą czytam komunikaty o tym co wyrabiają wypożyczeni i widzę to tak:

Tomczyk- (kontrakt do 2021)- ten ma pewne szanse zaistnieć w czerwcu 2018 bo Kolijić nie gra i grać nie będzie co najmniej 6 miechów, a Choblenko nie wygląda mi na napastnika lepszego od Pawki. Zaryzykowałbym nawet powiedzenie, że to "taki sam rozmiar kapelusza".
Oczywiście Gytkjaer jest nie do ruszenia.

Pawłowski, Formella - typowe "upłynnianie zbędnego towaru z magazynu", taka sezonowa przecena..
Zaskakuje mnie tylko to że OBAJ ( tak,tak!) mają kontrakty aż do czerwca 2019.
Rozumiem jeszcze "przypadek Szymka" ale Pan Darek z takim długim kontraktem? To bardzo dziwne. Ciekawe jak skończy Formella? Czy będzie się obsuwał coraz niżej ? Był przecież na wypożyczeniu i w Arce i w Pogoni i w obu klubach został  odrzucony. Teraz jest w 1 lidze. Czy to jego "adres docelowy"? Jak tak to będzie to ogromna pomyłka "skautingu młodzieżowego".

Dalej "idzie" Puchacz też obecnie w 1 lidze ( Zagł. Sosnowiec). Dziwne akurat, że wylądował w tym klubie bo wiadomo, że to w pewnym sensie "filia cwelki".
Puchacz ma kontrakt do 2020. Jego rywale w Lechu - Kosta do 2020, a Tomasik do 2021.
Czyżby jego powrót znaczył, że Lech będzie sprzedawał Ukraińca już w lecie 2018 ?

 Zresztą przy okazji śledzenia do kiedy gracze wypożyczeni mają kontrakty i jak się ta układanka składa natknąłem się na informację jak niżej :
Majewski - kontrakt do czerwca 2019
Trałka- do czerwca 2019
Gajos- do czerwca 2019
Jeśli dodamy do tego wymienianych Pawłowskiego i Formellę okaże się, że w 2019 Lech zostanie z kilkoma niedoświadczonymi polskimi pomocnikami (Józiu, Klupś) !
Myślę że to ze względów "wychowawczych i wizerunkowych" byłoby niezbyt fortunne.
Żeby obraz był kompletny (wszystkie kontrakty do czerwca):
Barkroth- do 2021
Radut -  2020
Jevtić - do 2020

Myślę że Gajos będzie chciał odejść , Maja... sam nie wiem. Trałka zostanie.
Jak widać z tego co się dzieje w tabeli Ekstraklasy na teraz  ( Serafin i Moder raczej  nie zaistnieją.. tak to widzę) to w lecie 2018 Lecha czeka "modernizacja pomocy" i to ostra.
Bo jakby nie patrzeć Lech na 99% zakwalifikuje się do el LE i tam przecież chce namieszać.

Obrona ... się obroni choć będzie problem z prawym skrzydłem ( Guma pewnie do Niemiec), a jakoś nie widzę grającego tam Wasielewskiego.

Atak... hm... Gytkjaer pewnie zostaje ( kontrakt do końca 2019), Choblenko to duży znak zapytania, Koljić  bez przyszłości. Jak Gytkjer wydaje się "rasowym napastnikiem" to dwaj pozostali to zaledwie takie "supporty" czyli "napastnicze kundle" nie pasujące do ew gry w LE.

Bramkarze ( Burić,Putnocky) mają chyba swoją emeryturę w Lechu więc ciekawie zapowiadają się losy -Lisa, Mleczki, Mrozka.Pozostali młodzi bramkarze mogą powoli myśleć o "zmianie zawodu".
 I tyle. Macie inne zdanie.. piszcie... nie obrażę się... he he he he.

Sumując - dla Pawłowskiego i Formelli "nie ma życia w Lechu".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz