Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 26 marca 2018

KWESTIA MIARKI

Czasem dużą trudność nam kibolom, a jeszcze większą ( polityczka, bicie piany!) tzw ekspertom sprawia  ocena 1- klubu piłkarskiego 2- jakiegoś gracza.

Trudno dobrać właściwą miarkę do  "mierzenia jakości".

Na przykład - jak mamy oceniać Lecha?
Jaką miarkę do klubu przykładać? A chodzi mi o poziom sportowy reprezentowany przez drużynę.
Czy brać "miarkę ligową" cz też " miarkę europejską"?
A może miarką będzie jak sobie radzi taki np Gytkjaer w naszej lidze i wtedy oceniając Extra przez pryzmat jego "dokonań" będziemy jednocześnie wiedzieli "w jakiej lidze pogrywa" Kolejorz i zajmując 3 miejsce jaka jest jego faktyczna "moc".

No dobra- wyczytałem , że Gytkjaer nastrzelał  w rozgrywkach Ekstraklasy  14 goli/28 meczów  ( a jest w Lechu od początku tego sezonu tj od lipca 2017).
Swój najlepszy strzelecki sezon w karierze, zakończył (Norwegia-Rosenborg czyli ekipa niczego sobie) z 19 bramkami, w słabszym Haugesund (Norwegia) ustrzelił w sezonie 15 bramek.
Ale żeby nie było za miło to grając  w 1860 TSV Monachium (w 15 meczach ) strzelił..... zaledwie 2 bramki.

Zakładam że Gytkjaer mając w zapasie 9 meczów ( 2+7) coś tam jeszcze ustrzeli i będzie to plus/minus 20 bramek.

I teraz decydujemy jaką miarkę "przykładamy " do ligi, do Lecha będącego 3 drużyną tejże ligi.
Czy mierzymy długość psa w centymetrach ( ma wtedy 40 cm) czy w kilometrach ( ma wtedy 0,0004 km !).
"40" wygląda dobrze, zaś 0,0004 to liczba wręcz "nikczemna".

I tak jest z Lechem.
Nasza liga ( patrz wyczyny Christiana G.) to wypisz wymaluj poziom ligi norweskiej. Czyli ligi po prostu słabej.
Lech 3-ci  w lidze tak słabej jak liga norweska to właściwe "mierzenie psa w centymetrach ".
Jeśli jednak przyłożymy do Lecha "miarkę kilometrową" to jakość Kolejorza stanie się "ułamkiem procenta" dobrej  drużyny, dobrej ligi (Bundesliga).

I to ( niestety) jest ta brutalna prawda, której dostrzec czasem nie chcemy licząc na cud, na kontratak, na samobój rywali w ostatnich sekundach meczu.
A jak inaczej już nie można to zaklinamy rzeczywistość mówiąc ,że "piłka nożna jest nieprzewidywalna".'




PS ==  I dodaję  ( w ostatnim momencie przed edycją!) .......TAKĄ ciekawostkę, warto poczytać !


http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2018-03-26/giganci-z-manchesteru-bija-sie-o-wielki-polski-talent-wybierze-united/?ref=kafle_pozostale


Przyznam nieco mi szczena opadła....   i  szkoda że TAKIE talenty nam z Kolejorza "wyciekają" ( nie mogę odżałować Olafa Kobackiego). Oby TO nie okazało się prawdą, oby jak już on nie "poszedł drogą Salamona" wiecznie gdzieś się obijającego o kolejne kluby.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz