Szukaj na tym blogu

piątek, 16 marca 2018

LECH ROZWALIŁ BETON

Lech- Lechia  3-0
kiboli  14 104


Czytając
przedmeczowe wieści" ubawiłem się setnie bo:



Widać , że w narodzie optymizm i nastała"optyka sukcesu".
Bo przecież zamiast napisać "Kocioł prawie pełny w połowie" mogli napisać " Ponad połowę Kotła jest pusta". A tak byłoby np po przegranej w Kielcach.
Zobaczymy co bedą pisali PO meczu. Czy "szklanka będzie w połowie pełna czy w połowie pusta".
Co ciekawe transmisja wystartowała 5 minut przed pierwszym gwizdkiem.
A gdy gra Cwelka to jest co najmniej 15 minut, czasem z okładem.
No niby wyjaśniło się... transmisja będzie z warszawy, bo jakaś awaria.
Komentatorzy się nawalili?.
W sumie różnica żadna... i tak byłaby to "transmisja z Warszawy".







1 połowa


Sczerze?
Połowa taka sobie, bo i rywal taki sobie, a Lech nie ma najlepszego dnia. Gol Trałki super, aż krzyknąłem z zachwytu.
Tak samo ten drugi i to dlatego że Gajos najpierw odebrał Peszce piłkę wślizgiem by od razu zagrać "na dobieg" do Gytkjaera. Za tę akcję Gajos już teraz u mnie ma piwo  :-)
Co mnie martwi to te 3 kontuzje lechitów w 1 połowie. Kontuzje jak kontuzje, tylko ta świadomość na 2 połowę, że przez "ten sam zestaw boiskowy" będę oglądał Lecha grającego podobnie jak w 1 połowe czyli tak sobie... nie zamiesza Choblenko, albo  Barkroth. Znowu Kostewycz to ten sam (niestety) Kostewycz.Straty, kiksy, zagrania typu "wsadzam na konia partnera", wrzutki do nikogo, strzały w krzaki. Przez taką jego grę Kolejorz gra prawie cały mecz jedną stroną... prawą.
Słabo też , bo wchodzący za Raduta( 44 minuta) Jożwiak będzie "miał obniżone noty" bo... zaczyna grać " w parze z Kostewyczem".
A ja, wiadomo, mocno kibicuję "swoim" i swoim jest Jóżwiak.




2 połowa



Wygrali, bo po prostu byli lepsi.
Tylko tyle... lepsi.
Jevtić kompletnie zawodzi i dalej "gra sam ze sobą", swój własny prywatny mecz, a że strzelił bramkę... to niewiele znaczy gdy niby grasz w drużynie..
Jóżwiak grał nieżle, zdynamizował mocno lewą stronę. Nie jest gorszy od Raduta i chyba Barkrotha, ale i nie jest od nich o wiele lepszy. Dla mnie ten sam poziom więc.... swój... więc niech gra.
Zdecydowanie najlepszy mecz Gajosa, niezły Trałki. Mógłbym i pochwalić Majewskiego ale on czasem zapomina, że nie gra w dziada na treningu.
Pewni obrońcy , na środku ( oprócz nieszczęsnych pierwszych minut. Co to znowu kurna było ? ).
Guma "po swojemu", ale ja oczekuję od niego że celnie strzeli z dystansu. Czekam na jego ligowy "mecz życia". Jest dobry, ale mógłby już powoli stawać się BARDZO DOBRYM PIŁKARZEM.
Gytkjaer strzelił "swoją bramkę", grał przyzwoicie.

A tak w ogóle to Lech zagrał bardzo "wydajnie" - 11 strzałów, 7 celnych, 3 bramki.
Bardzo dobra statystyka.




Lechia mnie nie zaskoczyła bo ja już rok temu powiedziałem " jeśli twarzami Lechii są tacy klauni jak Bracia Pajszą, emeryci - Krasić, Peszko, Wojtkowiak, Borysiuk, Wawrzyniak to nie mam pytań. Ponoć kadrowo są mocni i... może ...nie spadną z ligi.
Świat piłkarski widział już nie takie historie  :-).
Bracia Pajszą w 1 lidze.. czy to nie jest piękna wizja ?
Bo Peszko ( znając go) pewnie wyjechałby z Gdańska i zgubiłby w międzyczasie telefon !
A dla "fanów" Lechii ( bo tam sami "fani" i " widzowie") taki rysuneczek poniżej :



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz