Szukaj na tym blogu

sobota, 1 lipca 2017

JAN BEDNAREK


https://southamptonfc.com/news/2017-07-01/announcement-southampton-sign-jan-bednarek


Dzisiaj tematem nr 1  jest transfer Bednarka do Southampton.
Nie jest to zaskoczenie, bo mówiło się o tym co najmniej od 2 tygodni. No ale zawsze w badaniach przed transferem może "wyjść żle badanie tkanki tłuszczowej " ( jak w przypadku planowanego transferu Forsella- z Miedzi Legnica do Cracovii). Po prostu "komuś się odwidziało" ( a był to nowy trener Craxy -M.Probierz). I "znaleziono kija" by zrezygnować ... bo "piłkarz jest ... za tłusty... he he he.
Bo  przecież poważny transfer , do poważnego klubu ,"za prawdziwe pieniądze" to nie jest "decyzja chwili" a są to długie obserwacje gracza, zbieranie o o nim opinii, weryfikacja danych, sprawdzanie "karty leczenia" (podobnie robił BVB szykując się do kupna Lewego).
W przypadku Bednarka nie była to "akcja agentów z obwoźnym kramikiem" ( jak obecnie dzieje się z Kownasiem czy zapewne z Kędziorą) , a to Southampton "namierzył" Bediego i "wysmażal decyzję parę miechów". To Southampton stworzył sobie "wizję  gracza" i ta wizja całkowicie zgodziła się z tym co  angielski klub sobie wyobraża.

Zaznaczam ,  nie było "przelotne zauroczenie", jak w przypadku Kapustki, który "wpadł w oko Leicester" po zaledwie JEDNYM meczu na ME we Francji ( mecz z Ukrainą).Kapustka zresztą wcale nie był podstawowym graczem Cracovii ( sprawdziłem- w swoim najlepszym okresie w sez 2015/2016 co prawda wychodził w 1 11-ce 29 razy ale... pełnych meczów rozegrał zaledwie 16 ! W pozostałych był ściągany z pola, Strzelił zaledwie 4 bramki).
Czyli Kapustka został "kupiony z wystawy", spodobał się Leicester, "agenci piłkarza elegancko go zapakowali" , gdy tak naprawdę nie był wart wydanych bejmów co zresztą szybko dostrzegł trener Ranieri. Po prostu dla NORMALNEGO oglądacza piłki Kapustka nie miał szans !

Bednarek to co innego.
"Przeszedł szkołę życia" na "prowincji" ( Łęczna), wrócił do Poznania z małą szansą na grę ( byli -Arajuuri, Wilusz, Nielsen). Wielu widziało go wyłącznie na ławce.
Ale on zrobił "coś z niczego". Wszedł i na boisku pozostał stając się z meczu na mecz bardziej niezbędny dla Kolejorza i... dla kiboli. Mówiono nawet, podpisując z nim nowy kontrakt ( lipiec 2016 do czerwca 2020), że to wokół niego będzie budowana obrona Lecha.
Można powiedzieć, że od powrotu na Bułgarską "szedł wyłącznie w górę jak wodór".
Co ciekawe Lech nie grając w LE wcale "nie pomagał" w promocji Bediego!

Ja myślę, że tak naprawdę "wpadł w oko" Anglikom w czasie swoich meczów w U-21.
Na dodatek  został wybrany "Odkryciem Roku " na gali Piłki Nożnej 2017. W plebiscycie Ekstraklasy mimo nominowania do podobnej nagrody MUSIAŁ przegrać z Niezgodą ( bo to przecież gracz Ległej wypożyczony do Ruchu).
Te fakty również dały do myślenia Southampton ułatwiając im podjęcie decyzji o kupnie.

No i na dodatek "kupiono gracza za prawdziwe bejmy", nie "za czapkę gruszek" !
To dla Janka ma spore znaczenie. Widać że klub NAPRAWDĘ ceni Bednarka i nie przewiduje go jako "zapchajdziury".
Generalnie Bednarek wybrał "trudny temat".
Wiadomo- angielska liga szybka, dynamiczna, liczy się walka w powietrzu, twarda i czysta gra i "nie pękanie" bo przecież to w Anglii grają "gracze ze światowego topu".
A Southampton to wcale nie "ogórki" bo 8 miejsce w tej lidze na swoją wymowę ,gdy wyprzedzają cię takie zespoły jak MCity, MUnited, Chelsea, Arsenal, Everton  Liverpool, Tottenham.
Myślę że będzie to "super szkoła życia" dla Jana Bednarka. Przypominam, że w Anglii niewielu polskich piłkarzy "zaistniało" - Nowak, Rasiak, Wasilewski , paru bramkarzy i to wszystko.
Deyna sobie nie poradził, gra była zbyt szybka i zbyt dynamiczna jak  dla niego.
Myślę że poradziłby sobie Gorgoń , ale on "utknął" w Szwajcarii
Grosicki "spadl do 2 ligi" z Hull.

Super transfer , powód do dumy dla klubu, kiboli ceniących sobie Bednarka bardzo mocno, dla samego gracza docenionego nie przez "kelnerów" ale "prawdziwych mężczyzn z Premier League".


PS:
A tak przy okazji.
W  10ce największych transferów z polskiej ligi (Polaków)- Lech ma już 3 graczy , za których skasował kwotę minimum 4 mln € ( Teodorczyk 4 mln  Lewandowski 4,75 mln € no i Bednarek 6 mln €). Za napastników rozumiem, za obrońcę - no to jest WYDARZENIE.
Generalnie Lech "sprzedaje dobry towar" i myślę żę dzięki temu powinien "wygrywać na rynku transferowym", bo nie "wciska chłamu po cenie rolls roysa" jak np "warszawska k..." ( taki choćby Duda czy sprzedawany dwa razy Borysiuk). A wiadomo dobra opinia, rzetelność, marka firmy w handlu ceni się NAJBARDZIEJ !
Co również ciekawe są też bardzo młodzi gracze którzy "sami wybrali przyszłość" odchodząc z Lecha "bez jego pozwolenia" np bramkarz Przemysław  Frąckowiak ( poszedł do Włoch ,a teraz "gra" gdzieś tam na prowincji w Polsce- ławka w Pogoni Siedlce), Bartosz Salamon ( ten co już już grał w Milanie, był na celowniku Barcelony) Krystian Bielik (niedawny aferzysta, "ogrywa się" w n-tej angielskiej lidze,) M.Kozak ("kariera" w II Legii, potem Zagłębie Sosnowiec, teraz Wigry Suwałki).
Ciekawe jak "skończy" bardzo uzdolniony napastnik Olaf Kobacki (15 lat) którego "ciągną tego lata, życzliwi" do Włoch ,do Atalanty Bergamo.i który odrzucił propozycję Lecha, podpisania kontraktu. A Lech jak już nie raz pokazywał... "nie przebacza" i powrotu do klubu już nie ma.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz